Na Litwie będą zbierane podpisy pod projektem ustawy, zezwalającej na zapis nielitewskiego nazwiska, w tym polskiego, w formie oryginalnej na dalszych stronach paszportu, bądź odwrocie karty tożsamości. Na taką propozycję nie godzą się litewscy Polacy.
Główna Komisja Wyborcza (GKW) zarejestrowała w środę grupę obywateli, która wystąpiła z inicjatywą zbierania podpisów. W piątek GKW przekaże karty do zbierania podpisów.
Jeżeli do 4 listopada zebranych zostanie 50 tys. podpisów obywateli popierających inicjatywę, zgłoszony projekt będzie rozpatrywany przez Sejm.
Obecnie prawo litewskie przewiduje, że imiona i nazwiska są pisane w wersji litewskiej.
W Sejmie są dwa alternatywne projekty ustaw o pisowni nazwisk. Jeden jest zgłoszony przez współrządzących socjaldemokratów, drugi przez konserwatystów. Oba projekty zostały przyjęte w pierwszym czytaniu.
Socjaldemokraci proponują zalegalizowanie pisowni nielitewskich nazwisk pisanych alfabetem łacińskim w wersji oryginalnej. Konserwatyści zgłosili projekt ustawy dopuszczający zapis nielitewskich, w tym polskich, nazwisk w wersji oryginalnej, ale tylko na dalszych stronach paszportu. Na pierwszej pozostałoby nazwisko zapisane w wersji litewskiej.
Jeden z inicjatorów zbierania podpisów, zanany z antypolskich wystąpień Gintaras Songaila, przyznał, że liczy na to, iż „zebrane podpisy wpłyną na podjęcie decyzji przez parlamentarzystów”.
Zdaniem litewskiego prawnika i publicysty Aleksandra Radczenki inicjatywa zbierania podpisów jest zła, gdyż „nie rozwiązuje problemu oryginalnej pisowni nazwisk”.
„Na takie rozwiązanie mogą się zgodzić najwyżej ci, którym na oryginalnej pisowni imion i nazwisk nie zależy” - napisał Radczenko na swoim blogu „Inna Wileńszczyzna jest możliwa”. Przypomniał, że zapis oryginalnego nazwiska na dalszych stronach paszportu stosuje od kilku lat Łotwa i uznał, że to się nie sprawdziło. „Osoba mająca dwa różne nazwiska na różnych stronach paszportu za granicą często musi się tłumaczyć z tego, jakie znaczenie ma każde z nich, przedstawiać dodatkowe dokumenty z odpowiednich instytucji swego kraju, które taki dokument tożsamości wydały” - napisał Radczenko.
Kwestia pisowni nazwisk polskich na Litwie jest jednym z najbardziej drażliwych tematów w stosunkach polsko-litewskich.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ az/ ro/