Słowa Jana Pawła II wypowiedziane w 1979 r. są coraz bardziej aktualne; im dłużej żyjemy, ta aktualność wzrasta – powiedział w czwartek marszałek Sejmu Marek Kuchciński podczas konferencji „Jan Paweł II: Fundamenty demokracji”, która rozpoczęła się w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie.
W obradach wzięli udział świadkowie pontyfikatu z metropolitą krakowskim seniorem kard. Stanisławem Dziwiszem, politycy m.in. marszałek Sejmu Marek Kuchciński, wicepremier Piotr Gliński i szef MSZ Jacek Czaputowicz; hierarchowie Kościoła katolickiego - metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz, sekretarz generalny KEP bp Artur Miziński i b. nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk oraz eksperci, m.in. o Maciej Zięba OP, dr Andrzej Grajewski czy prof. Joseph Weiler ze Stanów Zjednoczonych – ortodoksyjny Żyd, który przed Trybunałem Luksemburskim obronił obecność krzyży we włoskich szkołach.
Jak zaznaczył w swoim wystąpieniu marszałek Sejmu, słowa Jana Pawła II wypowiedziane w 1979 r. stają się coraz bardziej aktualne. "Można rzec, że im dłużej żyjemy, tym ta aktualność wzrasta" - ocenił.
Dodał, że ogromny wpływ Jana Pawła II na proces upadku komunizmu i powstawanie suwerennych państw w Europie Wschodniej uważany jest dziś za oczywistość. "Pamiętamy słowa wypowiedziane 2 czerwca 1979 r. niedaleko stąd, na Placu Zwycięstwa, na którym papież Jan Paweł II mówił, że dzieje narodu zasługują na właściwą ocenę wedle tego, co wniósł on w rozwój człowieka i człowieczeństwa, w jego świadomość, serce, sumienność, i nie sposób zrozumieć człowieka inaczej jak w tej wspólnocie, którą jest jego naród" - podkreślił.
"Wspierając te zmiany Jan Paweł II mówił nam, jak budować sprawiedliwe państwo, jak utrwalić związki polityki z etyką. Konsekwentnie uświadamiał, że demokracja musi mieć aksjologiczny fundament (...), że demokracja bez wartości łatwo przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm" - przypomniał Kuchciński.
Podczas swojego wystąpienia kard. Dziwisz przypomniał, że pielgrzymka Jana Pawła II do ojczyzny w 1979 r. zmieniła radykalnie sytuację Kościoła w Polsce. "Jak twierdzi wielu obserwatorów życia publicznego, chrześcijanie się policzyli i nabrali odwagi. Doświadczyli też wspólnotowości, będącej połączeniem chrześcijańskiej ideowości z masowością, co zrodziło wkrótce fenomen +Solidarności+" - podkreślił hierarcha.
Jego zdaniem wybór na Stolicę św. Piotra metropolity krakowskiego pochodzącego z kraju "zza żelaznej kurtyny" był także wstrząsem dla świata. Wydarzenie to - w ocenie kard. Dziwisza - wzbudziło radość wśród Polaków i jednocześnie lęk u dzierżących władzę, ponieważ mogło zapowiadać nieoczekiwane zmiany na mapie politycznej Europy Środkowo-Wschodniej. "Podczas pontyfikatu Jana Pawła II nastąpiła zasadnicza zmiana w podejściu Stolicy Apostolskiej do spraw związanych z sytuacją Kościoła katolickiego w krajach rządzonych przez komunistów w Europie Środkowo-Wschodniej" - wyjaśnił kard. Dziwisz.
Hierarcha przypomniał, że Jan Paweł II wykazał błąd antropologiczny systemu realnego socjalizmu "ukazując jego ideową miałkość", co przyczyniło się do jego obalenia.
Podkreślił, że Jan Paweł II wskazywał też na konieczność zaangażowanego udziału Kościoła zarówno w życiu nadprzyrodzonym, jak i naturalnym ludzi. "Kościół ma być nie tylko głosicielem Słowa Bożego i szafarzem łaski Bożej, ale także ekspertem w sprawach człowieczeństwa oraz nauczycielem i wychowawcą ludzi. Z tej racji nie można eliminować Kościoła z życia publicznego" - zastrzegł. Jak wyjaśnił, nie przeczy to postulatowi neutralności światopoglądowej państwa, które ma być neutralne światopoglądowo a nie świeckie. Dodał, że oznacza to, iż ma chronić wolność sumienia i wyznania wszystkich obywateli, niezależnie od tego, jaką religię wyznają.
Odnosząc się do wydarzeń z czerwca 1979 r. kard. Kazimierz Nycz powiedział, że w tamtym czasie władza komunistyczna miała w zasadzie nieograniczoną możliwość manipulowania informacjami, żeby nie pokazywać tego, co było niewygodne. Zdaniem hierarchy, komuniści stracili tę możliwość właśnie podczas tej pielgrzymki. "Musieli ugiąć się pod presją ludzi, którzy przychodzili tłumnie na wszystkie etapy tej pielgrzymki (...). To było jakby odsłonięcie publiczne tych planów, zamiarów i słów, które Jan Paweł II wypowiedział w 1979 r." - przypomniał.
Jak podkreślił, władza komunistyczna słusznie obawiała się wizyty Jana Pawła II. "Rok później - w roku 1980 - okazało się, w lecie i na jesieni, w jaki sposób to, że przy papieżu poczuliśmy się wolni i mocni, objawiło się powstaniem +Solidarności+" - zaznaczył kard. Nycz.
List do uczestników konferencji skierował także premier Mateusz Morawiecki. Premier napisał w nim, że choć pielgrzymka trwała jedynie 9 dni, przyniosła Polakom światło, które pozostało z nami aż do dziś. "To ono rozproszyło mroki systemu komunistycznego. To ono stanowiło jutrzenkę +Solidarności+ i przyszłych walk o wolność i niepodległość polskiego państwa" - ocenił.
Przypomniał, że kiedy papież wylądował na płycie warszawskiego Okęcia oblicze polskiej polityki było "obliczem oprawców i ciemiężycieli". "Jak wielkiej odwagi i jak wielkiego wizjonerstwa potrzeba, by w takim momencie przynosić nadzieję odmiany. A to właśnie wtedy Jan Paweł II uczył nas na nowo rozumieć, czym naprawdę jest społeczeństwo i co naprawdę znaczy być wolnym obywatelem" - podkreślił Morawiecki.
Dodał, że to także Jan Paweł II uczył Polaków, że prawdziwa wspólnota ludzka zawiązuje się w dialogu, a więc w poszanowaniu i otwarciu na drugiego człowieka oraz że wspólnota ludzka potrzebuje "miłości zakorzenionej w Bogu". "Jan Paweł II był przekonany, że dopiero takie rozumienie spraw politycznych może doprowadzić do rzeczywistej odnowy oblicza ziemi" - zastrzegł Morawiecki.
I dodał: "Niech to przesłanie, z taką mocą wyartykułowane dokładnie 4 dekady temu, towarzyszy nam także dziś jako wielkie dziedzictwo oraz duchowy drogowskaz" - zaapelował premier.
W piątek, w drugim dniu konferencji, wykład zatytułowany Relacje państwo-Kościół w wolnej Polsce: Rozdział ale przyjazny” wygłosi ks. prof. Piotr Mazurkiewicz z UKSW. Z kolei o wizji Europy wg Jana Pawła II opowie prof. Joseph Weiler z Europejskiego Instytutu Uniwersyteckiego, a o przesłaniu Jana Pawła II w Polskim Parlamencie opowie europoseł Marek Jurek. (PAP)
autor: Iwona Żurek
iżu/ mhr/