Dźwięk szofaru, czyli baraniego rogu, wezwał uczestników głównej uroczystości 70. rocznicy wyzwolenia Auschwitz - Żydów i chrześcijan, do modlitwy w intencji ofiar obozu. Był to ostatni akord zasadniczej części rocznicowej ceremonii.
Z miejsca oddalonego o niespełna kilometr od ruin największych komór gazowych Birkenau, w których Niemcy odebrali życie setkom tysięcy Żydów, rozbrzmiał kadisz zmówiony przez rabinów, w tym naczelnego rabina Polski Michaela Schudricha. Były więzień Auschwitz David Wisnia odmówił żałobną modlitwę „El Male Rachamim”.
"Wieczny odpoczynek" za dusze ofiar zmówili po łacinie, polsku i angielsku duchowni Kościołów chrześcijańskich Zachodu – nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore, biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel oraz radca luterańskiej diecezji cieszyńskiej ks. Piotr Wowry. „Boże duchów” w języku cerkiewnosłowiańskim wyrecytował ks. Mikołaj Dziewiatowski z Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego.
Po modlitwie reprezentanci byłych więźniów, szefowie delegacji państwowych, a także darczyńcy Fundacji Auschwitz-Birkenau i pracownicy muzeum, złożyli znicze na pomniku ofiar obozu, kończąc rocznicowe uroczystości.
Pochód poprowadzili trzej byli więźniowie w towarzystwie młodzieży. Szli z nimi szefowie wszystkich delegacji państwowych, które przyjechały na uroczystości, a także przedstawiciele filantropów wspierających Fundację Auschwitz-Birkenau, m.in. Ronald S. Lauder i reżyser Steven Spielberg.
Na pomniku znicze ustawili również opiekunowie miejsca pamięci Auschwitz: minister kultury Małgorzata Omilanowska, szefowa Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej Barbara Engelking i dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr M.A. Cywiński. (PAP)
szf/ wos/ mtb/ agz/ pro/