Punktem odniesienia opozycjonistów antykomunistycznych była wolna Polska - mówił w poniedziałek prezes IPN Jarosław Szarek podczas inauguracyjnego posiedzenia Rady ds. Działaczy Opozycji Antykomunistycznej oraz Osób Represjonowanych z Powodów Politycznych.
Podczas poniedziałkowego spotkania inaugurującego działalność Rady, które odbyło się w Belwederze, szef UdSKiOR Jan Józef Kasprzyk wręczył akty powołania 17 działaczom opozycji antykomunistycznej, m.in. doradczyni prezydenta Zofii Romaszewskiej oraz marszałkowi seniorowi Sejmu Kornelowi Morawieckiemu.
"Wasze twarze to historia naszych zmagań i kilkudziesięciu lat PRL. Marzeń, które wydawały się niemożliwe, ale stały się rzeczywistością. Tym, co było państwa punktem odniesienia, zupełnie nierealnym, zupełnie niemożliwym, była niepodległa Polska, której stulecie powrotu na mapę będziemy w tym roku obchodzić" - powiedział prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek, zwracając się do działaczy opozycji.
"To nie było doskonałe państwo, ale to było nasze państwo, naszych dziadów, nasze własne. Państwo, w którym byliśmy gospodarzami - to jest nasz punkt odniesienia. (...) Państwo wszyscy są ludźmi niepodległości, tego wielkiego wolnościowego ruchu Solidarność" - dodał.
Jak podkreślił Szarek, trzeba dziś mówić, ile upokorzeń zaznali opozycjoniści, "jak osamotnieni byli w morzu obojętności i niezrozumienia w końcu lat 70., gdy wydawało się, że system będzie wieczny" i później, w latach 90., gdy ludziom, którym zaufali, "bliżej było do kieszeni czerwonych biznesmenów niż do ideałów Solidarności". "Później, przez wiele lat kombatanci i weterani Solidarności byli dekoracją. Trzeba było czekać lata, zanim państwo polskie rzeczywiście państwa doceniło. (...) Dzisiaj państwo polskie pamięta, (...) powstaje Rada z głosem doradczym" - powiedział.
"Kłamstwo, nurt zdrady narodowej i zaprzaństwa niestety się nie skończył się w 1989 roku, dlatego dalej jest potrzebny głos prawdy, jak wyglądało życie w PRL, że PRL to nie był saturator i lody Bambino, a wielkie upokorzenie człowieka. (...) Państwo bronili tego dziedzictwa, co stanowiło Polskę: naszych tradycji, 1050-letniego narodu, który trwa oparty na fundamentach cywilizacji łacińskiej" - podkreślił Szarek.
Z kolei szef UdSKiOR Jan Józef Kasprzyk zwrócił uwagę, że "miły obowiązek powołania rady" nałożyła na niego ustawa o działaczach opozycji antykomunistycznej oraz osobach represjonowanych z powodów politycznych, która weszła w życie 31 sierpnia ub. r. "Chcemy, aby ta rada stała się dla nas bardzo ważnym organem doradczym, bardzo ważną instancją do której też odwoływać się będą w różnych sprawach działacze opozycji" - zaznaczył Kasprzyk.
"Państwo reprezentują różne środowiska, różne stowarzyszenia, państwo znają najlepiej losy środowiska, tak bardzo zresztą pokaleczonego, nie tylko przez PRL, ale również przez lata 90. i dwutysięczne. Państwo wiedzą doskonale, że dla wielu bohaterów naszej wolności w III Rzeczpospolitej - w tym sensie bytowym - nie było miejsca, że poczuli się wykluczeni. Nadrabiamy po wielu, wielu latach zaległości" - powiedział szef UdSKiOR.
Zwrócił również uwagę na to, że "rada będzie organem, który reprezentuje właściwie całe środowisko działaczy opozycji antykomunistycznej, bo zasiądą w niej ci, którzy związani byli z Komitetem Obrony Robotników, z Ruchem Obrony Praw Człowieka i Obywatela, z Wolnymi Związkami Zawodowymi, z Konfederacją Polski Niepodległej, z Niezależnym Zrzeszeniem Studentów, z Solidarnością Walczącą i z wielkim ruchem Solidarności". "A zatem staraliśmy się tak dobrać tych, którzy w radzie będą zasiadać, aby stanowiła ona reprezentację całego środowiska" - ocenił Kasprzyk.
Podkreślił również, że działacze opozycji stali się "kolejnym w dziejach Rzeczypospolitej pokoleniem i ogniwem, któremu na imię Polska". "Bardzo liczymy na to, że następne pokolenia, które przychodzą po was i przyjdą po nas, będą wierne tej tradycji niepodległościowej i temu przesłaniu, jakie Józef Piłsudski pozostawił - aby zamiast spokoju wybierać lot orła, bo orły to dumne ptaki, które szybują wysoko, a przez to widzą wszystko zdecydowanie lepiej" - powiedział Kasprzyk.
Na znaczenie zapisów ustawy o działaczach opozycji antykomunistycznej oraz osobach represjonowanych z powodów politycznych, zwróciła również uwagę minister rodziny pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska, która w liście okolicznościowym, odczytanym przez podsekretarz stanu Elżbietę Bojanowską, podkreśliła, że jej "rozwiązania są wyrazem doceniania zasług" działaczy opozycji. "Jestem pewna, że dziś nowo powołana rada (...) będzie doskonale uzupełniania działania Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, pracując także na rzecz integracji środowisk działaczy opozycji" - zaznaczyła.
"Wszystkim członkom rady życzę wytrwałości w realizowaniu misji, jaką jest zapewnianie działaczom antykomunistycznej opozycji należnego im szacunku, otaczanie ich szczególną opieką i udzielanie niezbędnej pomocy" - napisała minister Rafalska.
Zofia Romaszewska, w imieniu członków rady podkreśliła, że wszystkim im zależy przede wszystkim na "realnej pracy". "Mam nadzieję, że - w ramach głosu doradczego - będziemy mogli trochę próbować zmieniać ustawy. (...) mamy sporo do zrobienia i mam nadzieję, że będziemy z kolegami ostro pracowali" - powiedziała.
Do rady powołani zostali także: Andrzej Anusz, Wojciech Borowik, Kazimierz Drzazga, Zbigniew Fijak, Joanna Frankiewicz, Michał Janiszewski, Andrzej Kołodziej, Stanisław Kowalski, Ryszard Majdzik, Iwona Olejniczak, Antoni Piekałkiewicz, Andrzej Rozpłochowski, Andrzej Słowik, Andrzej Sobieraj oraz Jerzy Zacharow.
Uroczystość poprzedziło złożenie wieńca pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego.
Rada do Spraw Działaczy Opozycji Antykomunistycznej oraz Osób Represjonowanych z Powodów Politycznych jest organem opiniodawczo-doradczym działającym przy szefie UdSKiOR. W jej skład wchodzi od 15 do 20 pełniących swą funkcję społecznie członków powoływanych i odwoływanych przez Szefa UdSKiOR.(PAP)
autorki: Nadia Senkowska, Martyna Olasz
edytor: Paweł Tomczyk
nak/ oma/ pat/