Ważne jest propagowanie wiedzy o naszym narodowym dziedzictwie, historii. Wierzę, że dzięki wspólnemu wysiłkowi, narracje o Polsce rozpowszechniane za granicą będą coraz częściej zbieżne z obrazem nas, Polaków, we własnych oczach – napisał prezydent Andrzej Duda do uczestników debaty w Belwederze.
"Serdecznie pozdrawiam wszystkich przybyłych na siódmą debatę belwederską, poświęconą zagadnieniom z szeroko rozumianej dziedziny kultury. Chcę dziś gorąco podziękować uczestnikom całego, blisko dwuletniego cyklu spotkań" - napisał prezydent do uczestników czwartkowej debaty "Narracje o Polsce za granicą". Jak przypomniał, w liście z okazji debaty inauguracyjnej pisał, że jest "przekonany, iż w roku 1918 suwerenna Rzeczpospolita odrodziła się właśnie z kultury i dzięki kulturze".
"Dlatego też zależało mi na tym, aby sprawy kultury zajęły ważne miejsce w kalendarzu obchodów jubileuszu stulecia odzyskania niepodległości – zarówno poprzez wybitne wydarzenia artystyczne, jak też wspólną refleksję i dyskusję. Ogromnie się cieszę, że dzięki udziałowi i zaangażowaniu tak wielu znakomitości polskiego życia naukowego i intelektualnego udało się to urzeczywistnić" - zaakcentował Andrzej Duda.
W jego ocenie potrzeba "głębokiego, niespiesznego namysłu, zachowującego dystans wobec bieżących sporów" pozostaje stale aktualna. "Dzisiaj podejmą Państwo ten trud w odniesieniu do zagadnień związanych z tym, co współcześnie nazywamy wizerunkiem Polski lub narracją o niej za granicą. Przyjrzą się Państwo temu, jak nas i nasz kraj widziano i ukazywano w przeszłości i przede wszystkim współcześnie. Rozmowa w dużej mierze dotyczyć będzie zapewne dzieł literackich, plastycznych, filmowych, ale wiemy wszyscy, że sprawy te wiążą się najściślej z polityką" - pisał prezydent.
"Być może szczególnie ostatni czas uświadomił nam, jak ważne jest propagowanie wiedzy o naszym narodowym dziedzictwie, historii, etosie. Z satysfakcją i nadzieją zauważam, że w tej dziedzinie widać od kilku lat wyraźną zmianę na lepsze. Powstają głośne książki i popularne filmy, prezentujące nasze dzieje, kulturę i pamięć w sposób, z jednej strony, prawdziwy i bliski naszemu doświadczeniu, a z drugiej – atrakcyjny dla zagranicznych odbiorców" - podkreślił Andrzej Duda.
Jego zdaniem to wielkie zadanie trzeba podejmować stale. "I wierzę, że polskie środowiska intelektualne i twórcze, będą robić to coraz skuteczniej. Jako prezydent Rzeczypospolitej chcę zadeklarować przychylność dla takich działań, które – w mojej opinii – powinny cieszyć się wsparciem instytucji i władz państwowych. I mocno wierzę w to, że dzięki temu wspólnemu wysiłkowi narracje o Polsce rozpowszechniane za granicą będą coraz częściej zbieżne z obrazem nas, Polaków, we własnych oczach" - zaznaczył prezydent.
Podczas debaty dyskutowano o wynikach badań historycznych nad strategiami "wojen kulturowych" toczonych przeciwko Polsce przez mocarstwa zaborcze w latach 1760-1918 oraz ich kontynuacjach i reperkusjach w XX w. "Przed kilku laty w Narodowym Centrum Kultury przy aktywnym wsparciu ministerstwa kultury zainicjowano serię naukową poświęconą problemowi polityki dyfamacyjnej wobec Polski. Można ją datować praktycznie od połowy XVIII w., czyli od czasów kiedy Polska była obiektem usilnych starań i zabiegów politycznych naszych sąsiadów, ościennych mocarstw, zmierzających do tego, aby pozbawić nas niepodległości" - mówił dr Mateusz Werner z UKSW.
Jak zaznaczył, udało się zgromadzić grono wybitnych historyków, którzy specjalnie w ramach tego projektu przeprowadzili badania. "W tej chwili mające się ku końcowi, a książki prawie są na ukończeniu. Publikacja dr. Jacka Kordela jest poświęcona wojnom kulturowym przeciwko Polsce i Polakom w XVIII w. Jest panoramą różnych strategii dyplomatycznych, politycznych, socjoekonomicznych różnych dworów i ośrodków dyskursu dominującego wówczas w Europie, zmierzających do zbudowania pewnego wizerunku Polski, którzy umożliwiły prowadzenie wobec niej odpowiadających tym ośrodkom działań" - powiedział.
"Prof. Katarzyna Błachowska pochyliła się nad wojną kulturową Rosji przeciwko Polsce w latach 1795-1917, czyli od trzeciego rozbioru do wybuchu rewolucji bolszewickiej. Istotą tego projektu jest pokazanie pewnej ciągłości strategii politycznej, dyplomatycznej, które pomimo zmieniających się okoliczności historycznych trwają. Ten obraz Polski kolportowany za sprawą różnych dzieł filozoficznych, powieści, wierszy, piosenek, karykatur, jest przekazywany kolejnym pokoleniom. Temat podjęty przez prof. Grzegorza Kucharczyka dotyczy zaś wojen kulturowych przeciw Polsce w latach 1795-1918 ze strony Niemiec" - relacjonował dr Werner.
Podkreślił, że prace te często prezentują zupełnie nieznane materiały archiwalne. "Badacze jeździli do archiwów, znajdowali różnego rodzaju dokumenty, korespondencję dyplomatyczną. W każdej z książek będzie aneks prezentujący, często po raz pierwszy, tłumaczenia tych dokumentów, które pokażą, że to nie nasza projekcja, iż ktoś nas źle widzi, obmawia, tylko ma to potwierdzenie w obiektywnych dokumentach historycznych. To przedsięwzięcie o charakterze popularyzatorskim, ale zakorzenionym w badanych historycznych" - mówił dodając, że w radzie naukowej serii znaleźli się historycy o "różnych perspektywach historycznych i metodologiach, co upewnia, że otrzymamy dzieła spełniające wszystkie najwyższe wymagania naukowe". (PAP)
autor: Anna Kondek-Dyoniziak
akn/ agz/