10.11.2010. Warszawa (PAP) - Prezydent Bronisław Komorowski odznaczył w środę Orderami Orła Białego: Jana Krzysztofa Bieleckiego, Aleksandra Halla, Adama Michnika i biskupa Alojzego Orszulika. Ordery to dowód wdzięczności dla odznaczonych i ich środowisk - podkreślił prezydent. Podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim ordery odebrali Bielecki, Hall i Michnik. Jak poinformowano, ze względów zdrowotnych nie mógł przybyć bp Orszulik, któremu order wręczony zostanie w innym terminie.
"To wielki przywilej prezydenta, że może w imieniu całego społeczeństwa, narodu, państwa docenić zasługi, m.in. odznaczeniami, orderami, w tym największym odznaczeniem, jakim jest Order Orła Białego" - powiedział Komorowski.
Jak podkreślił, przywilejem jest, jeśli można odznaczać "osoby, o których się wie, że zrobiły tyle dobrego dla Polski". "Jeśli to się samemu obserwowało i się to razem przeżywało" - dodał Komorowski. Podkreślił, że jest to także jego "osobista wielka satysfakcja i radość".
Prezydent powiedział, że w okresie budowania niepodległego państwa po 1989 roku potrzeba było wiele mądrości. "Panowie ją mieli. Była to wielka mądrość i wielka odwaga czynienia dobrej, aczkolwiek trudnej zmiany" - powiedział Komorowski, zwracając się do odznaczonych.
Jak mówił, w ramach "tego jednego wielkiego nurtu marzeń o Polsce niepodległej i demokratycznej jest coś z symbolu". "Wszyscy: i osoby o wrażliwości lewicowej, liberalnej, konserwatywnej spotkaliśmy się wszyscy razem w tym wielkim nurcie zmiany po 1989 roku. Byliśmy ze sobą w tym wielkim nurcie walki o wolność i demokrację" - powiedział Komorowski.
Podkreślił, że "prawdziwy sprawdzian z mądrości politycznej, z odwagi politycznej przyszedł wtedy, kiedy trzeba było skonfrontować własne marzenia, wyobrażenia i tradycje z potrzebami Polski współczesnej, którą trzeba było tworzyć od podstaw od 1989 roku".
Komorowski podziękował biskupowi Orszulikowi, Michnikowi, Hallowi oraz Bieleckiemu. Na ich ręce złożył także podziękowania "dla wszystkich środowisk, które wzięły udział w tej mądrej, ale trudnej zmianie po 1989 roku".
Biskupowi Orszulikowi, który nie mógł uczestniczyć w uroczystości w Pałacu Prezydenckim, prezydent życzył zdrowia. "Mam nadzieję, że (...) bardzo szybko będę miał okazję wręczenia odznaczenia, pewnie już w szpitalu, bo tak wygląda dzisiejsza sytuacja. Trzeba się spieszyć z okazywaniem wdzięczności, (...) z budowaniem postawy wdzięczności za mądrą, dobrą zmianę w Polsce" - powiedział Komorowski.
Prezydent przypomniał, że gdy przejmował insygnia Orderu Orła Białego mówił, iż "chciałby bardzo, by odznaczenia były przyznawane za ewidentne zasługi, bez próby mierzenia czyjegokolwiek życiorysu, dokonań, miarkami sympatii czy antypatii partyjnych". Jak podkreślił, to ważne, by państwo polskie nagradzało za zasługi, a nie "mierzyło miarą aptekarską wedle norm takich czy innych sympatii politycznych".
Hall powiedział PAP, że odznaczenie było dla niego bardzo ważnym, wzruszającym i podniosłym przeżyciem. "Doskonale zdaję sobie sprawę, że Rzeczpospolita nie ma nic wartościowszego, żeby swojemu obywatelowi zaproponować, niż ten order. Więc oczywiście mam poczucie niepewności, czy rzeczywiście na niego zasługuję" - powiedział.
Zaznaczył, że przyznanie mu orderu odczytuje jako uhonorowanie całego środowiska Ruchu Młodej Polski, jednego głównych środowisk opozycji przedsierpniowej. "Widzę w tym wyróżnienie całego środowiska i każdy z jego uczestników ma jego cząstkę" - zaznaczył Hall, który należał do założycieli i przywódców powstałego w 1979 r. RMP.
Z kolei Michnik powiedział dziennikarzom po uroczystości, że to bardzo ważny dzień w jego życiu. Przypomniał, że w 2005 r. pod koniec kadencji prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, kapituła orderu pod przewodnictwem prof. Barbary Skargi, w skład której wchodzili m.in. Tadeusz Mazowiecki, Bronisław Geremek, Krzysztof Skubiszewski, Władysław Bartoszewski, zaproponowała odznaczenie go tym orderem.
Michnik mówił, że był wtedy zdania, że nie byłoby właściwe, gdyby prezydent Kwaśniewski, który - jak zaznaczył - podzielał opinie kapituły, wręczył mu order, skoro wiadomo było, że wkrótce obowiązki głowy państwa przejmie prezydent-elekt Lech Kaczyński. "Uznałem, że to do nowego prezydenta będzie należała decyzja" - powiedział Michnik.
Jak zaznaczył, ma "we wdzięcznej pamięci tych członków kapituły, którzy tak wspaniale zapisali się w historii Polski" i którzy zaproponowali, by odznaczyć go tym orderem. "Oprócz tego, że dziękuję prezydentowi Komorowskiemu, to dziękuję tym wszystkim, którzy uznali, że nie będzie wstydu dla Rzeczypospolitej, jeżeli mnie w ten sposób uhonorują" - powiedział Michnik.
Aleksander Kwaśniewski przypomniał w rozmowie z dziennikarzami po uroczystości, że Kapituła Orderu Orła Białego w 2005 roku zaopiniowała pozytywnie wniosek prof. Barbary Skargi o nadanie Michnikowi Orderu Orła Białego. "Ale ponieważ był to koniec kadencji, to uznaliśmy, że już decyzja powinna być podjęta przez kolejnego prezydenta. Ten decyzji nie podjął" - dodał Kwaśniewski.
Zaznaczył, że cieszy się, iż Michnik, postać - jak mówił - kontrowersyjna, ale niezwykle zasłużona dla polskiej wolności, demokracji, otrzymał dzisiaj to odznaczenie. "Po prostu bardzo, bardzo mu się ono należy" - uważa b. prezydent.
Sam Michnik, odnosząc się do sporów związanych z uhonorowaniem go Orderem Orła Białego, powiedział, że całe życie był człowiekiem kontrowersyjnym. "Nie ma w tym absolutnie nic zaskakującego, że są ludzie, którym różnica polityczna, nawet bardzo głęboka, nie przeszkadza w szanowaniu dokonań tego drugiego, a są tacy, którym przeszkadza. W porządku. Żyjemy w wolnej, demokratycznej Polsce i chwała jej za to, że jest pluralistyczna" - powiedział Michnik.
W związku z decyzją prezydenta o przyznaniu Orderów Orła Białego Bieleckiemu, Michnikowi, Hallowi i bp. Orszulikowi, z zasiadania w kapitule odznaczenia zrezygnował b. rzecznik interesu publicznego Bogusław Nizieński oraz Andrzej Gwiazda.
Jan Krzysztof Bielecki, odnosząc się do kontrowersji wokół decyzji prezydenta, powiedział, że spór jest integralną częścią demokracji. "To, że debatujemy, spieramy się, z tym trzeba się umieć pogodzić i umieć z tym żyć. Tylko dobrze by było, gdybyśmy się spierali ładnie. Nie zawsze ładnie się spieramy" - powiedział były premier. (PAP)
mzk/ eaw/ ajg/ sdd/ mok/ jra/