W parlamencie Włoch podjęto ponownie starania o to, by po 71 latach hymn przestał mieć status tymczasowego i został w końcu uznany za oficjalny. Słowa hymnu napisał w 1847 r. młody poeta Goffredo Mameli, zaś muzykę skomponował Michele Novaro.
Prawie sto lat później rząd w Rzymie ustanowił pieśń tymczasowym hymnem i tak jest do chwili obecnej.
Hymn został uznany za tymczasowy 12 października 1946 roku przez rząd, którym kierował Alcide De Gasperi. 4 miesiące po referendum, w którym Włosi opowiedzieli się za zniesieniem monarchii i ustanowieniem Republiki, gabinet postanowił, że podczas zapowiedzianej na listopad ceremonii zaprzysiężenia sił zbrojnych wykonana zostanie jako "prowizoryczny" hymn, pieśń ze słowami Mamelego.
Jak się zauważa, to, co było wtedy tymczasowe, stało się z biegiem lat praktycznie ostateczne, ale z prawnego punktu widzenia złożony z sześciu zwrotek hymn nadal nie ma oficjalnego, definitywnego statusu.
To już czwarta próba zmiany tej sytuacji, podjęta w ciągu ponad 7 dekad. Wcześniejsze czyniono podczas trzech poprzednich kadencji parlamentu, ale nigdy prace nad kolejnymi ustawami nie zostały zakończone.
Obecnie projekt ustawy w sprawie formalnego uznania hymnu Mamelego za oficjalny i stały złożył między innymi deputowany prawicowego ugrupowania Bracia Włoch (Fratelli d’Italia) Gaetano Nastri. Należy on do partii, która nazywa się tak, jak brzmią pierwsze słowa hymnu.
Projektem zajmie się w czwartek komisja konstytucyjna Izby Deputowanych, która rozpatrzy też zgłoszoną od razu poprawkę , aby hymn uznać za "narodowy", a nie "oficjalny".
Tym razem, jak zauważają media, jest margines czasowy, który pozwoli parlamentowi na dokończenie prac nad projektem, bo obecna, 17. kadencja kończy się w marcu przyszłego roku.
Warto zaznaczyć, że w hymnie mowa jest o przelanej włoskiej i "polskiej krwi".
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ mars/