czyta: Ksawery Jasieński
Żołnierze!
Najazd bolszewicki na Polskę nastąpił w czasie wykonywania przez nasze wojska manewru, którego celem było skoncentrowanie się w południowo-wschodniej części Polski tak, by mając dla otrzymywania zaopatrzenia i materiału wojennego komunikację i łączność przez Rumunię z Francją i Anglią, móc dalej prowadzić wojnę.
Najazd bolszewicki uniemożliwił wykonanie tego planu. Wszystkie nasze wojska zdolne do walki były związane działaniem przeciw Niemcom. Uważałem, że w tej sytuacji obowiązkiem moim jest uniknąć bezcelowego przelewu krwi w walce z bolszewikami i ratować to, co się da uratować. Strzały oddane przez K.O.P. do bolszewików przekraczających granicę stwierdziły, że nie oddajemy naszego terytorium dobrowolnie. A ponieważ w pierwszym dniu bolszewicy do naszych oddziałów nie strzelali, ani też ich nie rozbrajali, więc sądziłem, że możliwym będzie przez pewien czas wycofać dość dużo wojska na terytorium Węgier i Rumunii.
A chciałem to zrobić w tym celu, by móc Was następnie przewieźć do Francji i tam organizować Armię Polską. Chodziło mi o to, by polski żołnierz brał w dalszym ciągu udział w wojnie i by przy zwycięskim zakończeniu wojny istniała Armia Polska, która by reprezentowała Polskę i Jej interesy.
O tym najważniejszym dziś celu musicie pamiętać.
Choćby warunki Waszego życia były najcięższe, musicie przetrwać nie zapominając, że jesteście żołnierzami, których obowiązuje dyscyplina i honor żołnierski. Ci, którzy ulegając słabości ducha albo podszeptom obcych agentów sieją wśród Was zwątpienie i chcą w Wasze szeregi wprowadzić rozprzężenie - ci ludzie są na usługach wroga.
Trzeba zacisnąć zęby i przetrwać. Położenie się zmieni, wojna jeszcze trwa.
Będziecie jeszcze bić się za Polskę i wrócicie do Polski przynosząc Jej zwycięstwo.
M.P. Wrzesień 1939 r.
Naczelny Wódz
(—) ŚMIGŁY - Rydz
Marszałek Polski
Tekst w Zeszytach Historyczn3 nr 37 19 str. 224-2.