Uniwersytet Wrocławski uczci pamięć naukowców przedwojennego Śląskiego Uniwersytetu im. Fryderyka Wilhelma, którzy po 1933 r. zostali pozbawieni przez reżim nazistowski III Rzeszy stopni i tytułów naukowych.
Na podstawie archiwalnych dokumentów ustalono, że represje nazistowskie dotknęły ponad 260 osób – nauczycieli akademickich oraz tych, którzy uzyskali na Śląskim Uniwersytecie im. Fryderyka Wilhelma w ówczesnym Wrocławiu tytuł naukowy, ale pracowali poza uczelnią.
Kamila Jasińska z zespołu ds. promocji Uniwersytetu Wrocławskiego podkreśliła, że choć wrocławska uczelnia nie jest prawnym następcą przedwojennego Śląskiego Uniwersytetu im. Fryderyka Wilhelma, to pozostaje nieponoszącym odpowiedzialności za decyzje poprzednika spadkobiercą jego historii.
Kamila Jasińska: Odebranie stopnia naukowego Niemcom, w przeważającej większości żydowskiego pochodzenia, którzy uzyskali go na przedwojennym wrocławskim Uniwersytecie, zostanie oficjalnie uznane za niebyłe i z tego powodu nieposiadające mocy prawnej.
Dlatego też władze wrocławskiej uczelni wraz z Uniwersytetem w Kolonii, który w latach 50. XX w. przejął patronat nad byłym niemieckim Śląskiem Uniwersytetu im. Fryderyka Wilhelma, postanowiły wydać wspólne oświadczenie, w którym potępiają działanie ówczesnych władz uczelni. „Odebranie stopnia naukowego Niemcom, w przeważającej większości żydowskiego pochodzenia, którzy uzyskali go na przedwojennym wrocławskim Uniwersytecie, zostanie oficjalnie uznane za niebyłe i z tego powodu nieposiadające mocy prawnej” - podkreśliła Jasińska.
Wspólna inicjatywa polskiej i niemieckiej uczelni nosi nazwę „Skreśleni”. Jej koordynator prof. Krzysztof Ruchniewicz – dyrektor Centrum Studiów Niemieckich i Europejskich im. Willy’ego Brandta - podkreślił, że oświadczenie nie oznacza przywrócenia odebranych tytułów, ponieważ zgodnie z prawem wrocławska uczelnia nie może tego zrobić. „Uroczystość będzie jednak symbolicznym upamiętnieniem tych osób oraz potępieniem bezprawia oraz naruszającego prawa człowieka politycznego prześladowania, jakie stało się udziałem przedwojennego środowiska akademickiego” - dodała Jasińska.
Uroczystości związane z inicjatywą „Skreśleni” odbędą się w czwartek na Uniwersytecie Wrocławskim. Oprócz odczytania oświadczenia obędzie się m.in. koncert Bente Kahan „Pieśni z getta” w Synagodze pod Białym Bocianem. Z kolei w piątek na wrocławskiej uczelni odbędzie się sympozjum zatytułowane „Skreśleni”.
Kamila Jasińska: Uroczystość będzie symbolicznym upamiętnieniem tych osób oraz potępieniem bezprawia oraz naruszającego prawa człowieka politycznego prześladowania, jakie stało się udziałem przedwojennego środowiska akademickiego.
Poszukiwania nazwisk naukowców ze Śląskiego Uniwersytetu im. Fryderyka Wilhelma, których dotknęły represje nazistowskie, rozpoczął w latach 60. XX w. prof. Alfred Konieczny. Efektem jego pracy były dwa artykuły, w których naukowiec podał listę ponad 260 osób pochodzenia żydowskiego. Przed drugą wojną światową uzyskały one tytuł naukowy, a następnie utraciły go w wyniku antysemickiej polityki III Rzeszy.
„Wiadomo, że odtworzony przez Koniecznego i uzupełniony przez Kai Kranicha rejestr nie jest kompletny, gdyż w archiwach brakuje dokumentacji dotyczącej osób, wobec których przypuszczalnie tego typu postępowanie również musiało się toczyć” - wyjaśniła Jasińska.
Wśród represjonowanych naukowców byli m.in. chemik prof. Artur Guttman, specjalizujący się w badaniach nad cementem; Paul Tillich, doktor filozofii uznawany za jednego z najbardziej wpływowych protestanckich myślicieli XX wieku; matematyk Otto Landsberg.(PAP)
pdo/ pz/