W Polsce w czwartek, w 13. rocznicę ataków przeprowadzonych 11 września 2001 r. w USA w Nowym Jorku, Waszyngtonie i Pensylwanii, uczono pamięć ofiar tych zamachów terrorystycznych.
Ambasador USA Stephen Mull podczas uroczystości przy pomniku w Parku Skaryszewskim w Warszawie przypomniał, że przed 13 laty "oglądaliśmy z przerażeniem brutalne morderstwo niemal 3 tysięcy osób z 90 krajów, wśród nich sześciu Polaków".
"Opłakiwaliśmy – i nadal opłakujemy – ludzi, którym życie zostało odebrane wyłącznie w imię siania terroru i strachu. Odpowiedzieliśmy w sposób zdecydowany i w obliczu bezsensownej przemocy zareagowaliśmy solidarnym działaniem" - powiedział Mull.
Przypomniał, że sprawcy tej zbrodni i dzisiejsi terroryści chcą, by wspomnienie 11 września paraliżowało. "Ale my nie poddaliśmy się strachowi, upamiętniamy za to triumf ludzkiego ducha i naszej determinacji – by nigdy nie pozwolić zwyciężyć tym, którzy dopuszczają się aktów terroru" - mówił. "Wiadomości z Bliskiego Wschodu przypominają nam codziennie, że nasze narody muszą pozostać zjednoczone w walce z terroryzmem" - dodał.
Ambasador dziękował wszystkim, którzy ryzykowali swoje życie, by pomóc innym; oddał hołd ofiarności i odwadze policjantów, strażaków i ratowników, "którzy ruszyli do wnętrza walących się budynków przez ciemne korytarze, by ratować ludzkie życie".
W warszawskiej uroczystości wzięła udział Julita Bergman, Amerykanka o polskich korzeniach, która przez 18 lat pracowała w jednej z wież budynku World Trade Center. W chwili zamachu była w swoim biurze na 82. piętrze. Dwóch mężczyzn pomogło jej zejść po schodach i wydostać się z budynku, zanim się zawalił.
W Kielcach uroczystości upamiętniające ofiary zamachów terrorystycznych odbyły się, jak co roku, przed pomnikiem Homo Homini. Obecna była m.in. delegacja policjantów z USA oraz przedstawiciel amerykańskiego konsulatu w Krakowie.
Policjantka z Teksasu Rebecca Lea Bowden powiedziała: "Pamiętamy o ofiarach tego dnia, o policjantach, strażakach i ratownikach, którzy spieszyli z pomocą". "Wspominamy odwagę pasażerów lotu numer 93, którzy wkroczyli do kabiny pilotów, by obronić życie setek niewinnych ludzi na ziemi" - mówiła.
Jej zdaniem pamięć o ofiarach zamachów pozostanie "w sercach i duszach" milionów ludzi, "którzy niezależnie od granic państwowych co roku 11 września oddają im cześć" – zaznaczyła Bowden.
"Spotykamy się, aby oddać hołd ofiarom zamachów, cześć wszystkim służbom, które brały dział w akcji ratowniczej oraz po to, aby dać odpór wszelkim aktom terroryzmu" – podkreśliła w swym przemówieniu wojewoda świętokrzyski Bożentyna Pałka-Koruba.
Według wiceprezydenta Kielc Tadeusza Sayora uroczystości takie jak ta powinny być dowodem zjednoczenia przeciw terroryzmowi i wszelkim działaniom, które szkodzą ludziom.
Na zakończenie uroczystości odmówiono po angielsku i polsku modlitwę za zmarłych. Delegacje władz wojewódzkich, powiatowych i miejskich złożyły przed pomnikiem wiązanki kwiatów i zapaliły znicze.
Kielecki pomnik Homo Homini, odsłonięty w 2006 r. - w piątą rocznicę ataku na World Trade Center - to sześciometrowy monument autorstwa prof. Adama Myjaka. Przedstawia dwa przewracające się na siebie wieżowce albo "zranioną" liczbę 11. Umieszczono na nim nazwy miejsc, w których doszło do aktów terroru, m.in.: Londyn, Madryt, Biesłan, Bali i Oslo. Specjalne przesłanie z okazji odsłonięcia pomnika w Kielcach skierował ówczesny prezydent Stanów Zjednoczonych George W. Bush.
11 września 2001 r. 19 członków Al-Kaidy porwało cztery samoloty pasażerskie. Dwa z nich, maszyny linii American Airlines oraz United Airlines, uderzyły w bliźniacze wieżowce nowojorskiego World Trade Center (WTC) na Manhattanie. Zginęło 2753 ludzi.
Kolejny z samolotów porwanych przez terrorystów uderzył w gmach Pentagonu. W tym zamachu zginęły 184 osoby.
Współpracownikom Osamy bin Ladena nie udało się użyć do kolejnego zamachu czwartego uprowadzonego samolotu linii United Airlines. Uniemożliwili to pasażerowie i załoga maszyny. Doszło do walki na pokładzie. Samolot rozbił się w okolicach Shanksville w Pensylwanii. Zginęła załoga samolotu i 40 pasażerów.(PAP)
mjk/ ago/ pz/ gma/