VI Marsz Autonomii Śląska odbędzie się w sobotę w Katowicach. Zwolennicy odzyskania przedwojennej autonomii Górnego Śląska w nowoczesnej formie przejdą ulicami miasta ze stumetrową żółto-niebieską flagą górnośląską.
Organizatorzy podkreślają, że zgodnie z tradycją, marsz, który odbywa się co roku dla upamiętnienia nadania w 1920 r. części Górnego Śląska autonomii przez Sejm Ustawodawczy, będzie miał charakter pikniku rodzinnego.
Jak podkreśla przewodniczący Ruchu Autonomii Śląska Jerzy Gorzelik, marsz jest manifestacją poparcia dla idei autonomii regionalnej. "Stanowi przypomnienie o tym, że ta autonomia regionalna kiedyś w naszej części Górnego Śląska funkcjonowała. Jest to także okazja do radosnego, po części towarzyskiego spotkania ludzi, którzy czują się przywiązani do tych idei regionalistycznych. Od początku przyświecała nam myśl, żeby ten marsz (...) nie był ponurą manifestacją niezadowolenia czy frustracji, ale wręcz przeciwnie, takiego entuzjazmu, który wiąże się z tożsamością regionalną" - wyjaśnia Gorzelik.
Organizatorzy podkreślają, że zgodnie z tradycją, marsz, który odbywa się co roku dla upamiętnienia nadania w 1920 r. części Górnego Śląska autonomii przez Sejm Ustawodawczy, będzie miał charakter pikniku rodzinnego.
Tegoroczną "atrakcją" będzie żółto-niebieska flaga górnośląska o powierzchni 300 m kw. "Będzie to największa w historii Górnego Śląska flaga, będzie miała 100 m długości i 3 szerokości" - poinformowali organizatorzy marszu. Zwolennicy Ruchu poniosą ją przez centrum Katowic. Uszyła ją matka jednego z działaczy z miejscowości Wyry.
Marsz wyruszy z placu Wolności, następnie przejdzie ulicami 3 Maja, Stawową, Mickiewicza, Szkolną, Warszawską, Francuską i Jagiellońską na plac Sejmu Śląskiego. Trasa liczy ok. 2,3 km.
Wśród zaproszonych gości, którzy przemówią na Placu Sejmu Śląskiego znaleźli się: sekretarz generalny Wolnego Sojusz Europejskiego Jordi Sole oraz przedstawicielka Łemków w Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych Olena Duć-Fajfer.
Organizatorzy marszu spodziewają się, że w porównaniu z ubiegłymi latami, w tegorocznym marszu udział weźmie jeszcze więcej osób. Jak wynika z danych Ruchu Autonomii Śląska, w pierwszym marszu udział wzięło 300. osób, w drugim - 800, a w ostatnim - 2,5 tys.
Ruch Autonomii Śląska jest stowarzyszeniem postulującym odzyskanie przedwojennej autonomii Górnego Śląska w nowoczesnej formie. Zabiegają o autonomię regionalną w granicach kraju, która opierałaby się na stanowieniu prawa w pewnym określonym w Konstytucji zakresie przez parlament regionalny oraz na skarbie regionalnym, który pobierałby podatki, a następnie rozliczał się z budżetem państwa. Większość środków miałaby pozostawać w regionie.
Marszowi towarzyszyć będzie przygotowywany przez Stowarzyszenie "Bogucice-kierunek przyszłość" II Dzień Górnośląski, który rozpocznie się na Placu Sejmu Śląskiego. W programie znalazły się koncerty solistów i zespołów. Wystąpi m.in. Jan "Kyks" Skrzek. Odbędą się także pokazy rycerskie, będzie można obejrzeć również występy dzieci z taneczno-wokalnej grupy łemkowskiej "Tierioczki". Otwarty zostanie jarmark z rękodziełem i kuchnią śląską.
W sobotę, na zakończenie dnia w Teatrze Śląskim im. Stanisława Wyspiańskiego pokazany zostanie spektakl w reżyserii Ingmara Villqiusta "Miłość w Koenigshutte". Sztuka poruszająca skomplikowane kwestie historyczne rozgrywa się pod koniec drugiej wojny światowej. Pokaz organizuje fundacja Hereditas Silesiae Superioris.(PAP)
ktp/ abe/