Powstanie Wielkopolskie miało ścisły związek z powrotem Bydgoszczy do macierzy w 1920 r. - podkreśli w piątek uczestnicy bydgoskich obchodów 101. rocznicy narodowego zrywu. Hołd bohaterom oddano przed pomnikiem nieznanego powstańca.
"Za nami kolejny rok pełen ważnych w historii Rzeczpospolitej rocznic, symboli i wspomnień. To kolejny rok, bo odzyskanie niepodległości rozpoczęliśmy świętować w 2018 r., nie było ono wtedy, przed 100 laty, aktem jednorazowym, ale procesem. Takim wydarzeniem był niewątpliwie 101 lata temu wybuch powstania wielkopolskiego. Dziś oddajemy cześć ludziom, których danina krwi sprawiła, że Wielkopolska, a z nią i Bydgoszcz w styczniu 1920 r., po wejściu w życie postanowień z Wersalu znalazły się w granicach odrodzonej Rzeczpospolitej. Potwierdzając osobiste ambicje w imię interesu wspólnego i nadrzędnego zostawili oni nam wielki depozyt, którego głównym, niezbywalnym składnikiem jest szacunek dla wspólnie wyznawanych wartości" - powiedział wicemarszałek województwa kujawsko-pomorskiego Zbigniew Ostrowski.
Wicemarszałek apelował o zachowanie w pamięci wdzięczność dla powstańców, którzy poświęcili życie dla przywrócenia i utrzymania polskości tych ziem. "Oddajmy hołd tym wszystkim, którzy 101 lat temu zdali egzamin z wierności ojczyźnie. Podziękujmy im za niepodległą Polskę i podejmijmy zobowiązanie by dalej wspólnie służyć ojczyźnie" - dodał.
Wiceprezydent Bydgoszczy Mirosław Kozłowicz zwrócił uwagę, że choć miasto nie zostało objęte powstaniem, to nie przeszkodziło to wielu bydgoszczanom potajemnie wspierać walczących, widząc w tym zrywie dziejową szansę.
"Za nami kolejny rok pełen ważnych w historii Rzeczpospolitej rocznic, symboli i wspomnień. To kolejny rok, bo odzyskanie niepodległości rozpoczęliśmy świętować w 2018 r., nie było ono wtedy, przed 100 laty, aktem jednorazowym, ale procesem. Takim wydarzeniem był niewątpliwie 101 lata temu wybuch powstania wielkopolskiego. Dziś oddajemy cześć ludziom, których danina krwi sprawiła, że Wielkopolska, a z nią i Bydgoszcz w styczniu 1920 r., po wejściu w życie postanowień z Wersalu znalazły się w granicach odrodzonej Rzeczpospolitej. Potwierdzając osobiste ambicje w imię interesu wspólnego i nadrzędnego zostawili oni nam wielki depozyt, którego głównym, niezbywalnym składnikiem jest szacunek dla wspólnie wyznawanych wartości" - powiedział wicemarszałek województwa kujawsko-pomorskiego Zbigniew Ostrowski.
Kozłowicz zaznaczył też, że świętowanie rocznicy powstania w tym roku w Bydgoszczy ma szczególne znaczenie, bo 20 stycznia 1920 r. przypada 100. rocznica powrotu miasta do macierzy. "Wyjątkowy, radosny dzień, w którym ostatni niemiecki burmistrz Hugo Wolf oddał symboliczne klucze od miasta polskiemu prawnikowi Janowi Maciaszkowi, pierwszemu prezydentowi polskiej Bydgoszczy, możliwy był także dzięki powstańczej ofierze" - ocenił.
Pomnik nieznanego powstańca wielkopolskiego został odsłonięty w 1986 r. Znajduje się w miejscu, gdzie w 1925 r. pochowano anonimowego powstańca, który został ciężko ranny w walkach w czerwcu 1919 r. i nieodzyskawszy przytomności zmarł w szpitalu wojskowym w Bydgoszczy. Pierwotnie powstaniec spoczął na bydgoskim cmentarzu Nowofarnym, ale później zdecydowano się przeniesienie szczątków i szczególne uhonorowanie jego pamięci. W okresie międzywojennym przy grobie odbywały się uroczystości patriotyczne. W 1939 r. hitlerowcy zlikwidowali grób, a na jego miejscu urządzono trawnik.
Powstanie wielkopolskie wybuchło 27 grudnia 1918 r. w Poznaniu. W pierwszym okresie walk, do końca roku, Polakom udało się zdobyć większą część miasta. Ostatecznie miasto zostało wyzwolone 6 stycznia, kiedy przejęto lotnisko Ławica, a w polskie ręce wpadło kilkaset samolotów. Do połowy stycznia wyzwolono też większą część Wielkopolski.
Zdobycze powstańców potwierdził rozejm w Trewirze, podpisany przez Niemcy i państwa ententy 16 lutego 1919 r. W myśl jego ustaleń, front wielkopolski został uznany za front walki państw sprzymierzonych. Ostateczne zwycięstwo przypieczętował podpisany 28 czerwca 1919 r. traktat wersalski, w którego wyniku do Polski powróciła prawie cała Wielkopolska. (PAP)
autor: Jerzy Rausz
rau/ dki/