Relacje polsko-niemieckie, choć w ostatnich latach cechuje je wspólnota interesów i są na dobrej drodze, wymagają jednak stałej pielęgnacji i regularnej pracy - napisał Władysław Bartoszewski w wystąpieniu, które zamierzał wygłosić podczas polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych.
Na początku poniedziałkowej sesji plenarnej premier Kopacz odczytała przemówienie, które zmarły w piątek Bartoszewski przygotował na polsko-niemieckie konsultacje.
Jak podkreślił, o "Polakach mawia się, nie bez pewnej racji, że lubią obchodzić rocznice klęsk i tragedii narodowych". Zwrócił uwagę, że przyszły rok - 2016 rok - przynosi rocznicę pozytywną - jubileusz 25-lecia polsko-niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. "Przez te wszystkie lata kształtowała się infrastruktura relacji polsko-niemieckich. Wiele projektów by nie powstało, gdyby nie determinacja elit politycznych, czy innych podmiotów życia społecznego, gospodarczego, czy kulturalnego" - ocenił Bartoszewski.
Podkreślił też, że bardzo sobie ceni swój udział w tym dziele jako dwukrotny minister spraw zagranicznych Polski i parlamentarzysta. "Minione lata potwierdziły, że zwłaszcza Polacy i Niemcy nie mogą sobie pozwolić na grzech zaniechania i budując relacje na poziomie europejskim i wielostronnym muszą stale uwzględniać podstawowe racje naszych stosunków bilateralnych" - napisał.
Według niego również, "w ostatnich latach coraz częściej mówimy o polsko-niemieckiej wspólnocie interesów". "Wspólnota interesów nie jest dana raz na zawsze - jest strukturą ruchomą, wymaga naszego stałego wysiłku i uwagi, a więc trzeba ją definiować i wypełniać na nowo" - przekonywał Bartoszewski.
Jego zdaniem, wspólnota interesów wyraża się jednak w tym, że "nawet najostrzejsze spory nie godzą w fundamenty współpracy". "Dlatego właśnie musimy pamiętać, że dwustronne kontakty i inicjatywy wymagają stałej pielęgnacji i regularnej pracy. Wszelkie objawy pomniejszania znaczenia naszych stosunków, czy braku zainteresowania sąsiadem powinny jeszcze bardziej motywować nas do intensywnego działania" - wskazywał Bartoszewski.
Wyraził przy tym pogląd, że znakomite relacje osobowe przejawiające się w spotkaniach szefów rządów i konkretnej współpracy między naszymi ministrami, powinny przekładać się rzeczywiste, pozytywne zmiany bilateralnych relacji. "Jesteśmy świadomi, jak istotną rolę odegrały i nadal odgrywają polsko-niemieckie inicjatywy: Polsko-Niemiecka Współpraca Młodzieży, Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej czy Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie. Dziś wiemy, jak ważne jest, by nada wspierać te organizacje" - głosi tekst przemówienia.
Bartoszewski napisał też, że przyszłoroczny jubileusz da Polakom i Niemcom możliwość spojrzenia na dotychczasowy wspólny dorobek w dziedzinie współpracy dwustronnej i międzynarodowej, ale będzie również "doskonałą okazją do wyciągnięcia wniosków z dotychczasowej, nie do końca jednak symetrycznej realizacji zapisów traktatowych oraz wypracowania nowej agendy zadań". "Dlatego tak ważne są prowadzone rozmowy w formule Okrągłego Stołu ds. wspierania Polonii i Polaków w Niemczech oraz mniejszości niemieckiej w Polsce" - zaznaczył.
Jako niepokojące ocenił "zjawisko braku zainteresowania władz federalnych czy landowych dla wspierania nauczania języka polskiego jako ojczystego".
"Sprawy historyczne nadal pozostają dla nas wrażliwe. Podejmując nowe wyzwania musimy cały czas pamiętać o przeszłości, zachować pamięć historyczną i stanowczo reagować na wszelkie próby fałszowania historii. Myśląc o przyszłości, nie możemy zapominać, bądź zakłamywać przeszłości. W sumie jednak jesteśmy na dobrej, wspólnej drodze" - napisał Bartoszewski.
Władysław Bartoszewski, pełnomocnik premiera ds. dialogu międzynarodowego, więzień Auschwitz, żołnierz AK, historyk zmarł w piątek wieczorem, w wieku 93 lat. Stanowisko pełnomocnika Prezesa Rady Ministrów ds. dialogu międzynarodowego objął w 2007 roku. Pełniąc tę funkcję, zajmował się rozwojem współpracy polsko-niemieckiej oraz kontaktami z diasporą żydowską i Izraelem. (PAP)
mkr/ mrr/ eaw/ woj/