2011-05-11 (PAP) - Kraków chce przystąpić do Międzynarodowej Sieci Miast Pisarzy Uchodźców - ICORN, pomagającej literatom, którzy z powodu prześladowań nie mogą swobodnie żyć i tworzyć we własnym kraju. Sieć powołana z inicjatywy m.in. PEN International, Międzynarodowego Stowarzyszenia Wydawców, Międzynarodowego Stowarzyszenia Bibliotek i współpracująca z Amnesty International powstała w 2005 r. Obecnie należy do niej 25 miast oferujących pisarzom bezpieczny azyl. Siedzibą ICORN jest norweskie Stavanger.
„To niezwykle prestiżowa sieć. Nie można do niej przystąpić na własne życzenie” – mówiła w środę wiceprezydent Krakowa ds. kultury i promocji miasta Magdalena Sroka, prezentując radnym zasady działania ICORN. Jak podkreśliła, Kraków został do niej zaproszony jako pierwsze miasto z Europy Środkowo - Wschodniej ze względu na swoje tradycje kulturalne i bogate życie artystyczne. „Polska i Kraków są postrzegane w ICORN jako brama na Wschód, jako miasto, które będzie pomagało w rozpoznawaniu tych pisarzy, którzy w krajach wschodu są w sytuacji opresyjnej” – dodała.
„Wiemy, że ważna polska literatura powstawała na uchodźstwie. Paryska +Kultura+, utwory Miłosza nie mogłyby powstać i zachować polskiej tożsamości, gdyby nie pomoc różnych podmiotów. Przychodzi czas, w którym możemy spłacić ten dług” – powiedziała dziennikarzom Sroka.
Zgodnie z zasadami przyjętymi przez ICORN pisarz - uchodźca przebywa w jednym mieście najdłużej dwa lata. W tym czasie ma zapewnione mieszkanie i środki, które pozwolą mu na samodzielne utrzymanie się i pracę twórczą.
Radni dopytywali w środę o koszty pobytu pisarza - rezydenta w Krakowie. Jak podkreśliła wiceprezydent Sroka, to kwestia indywidualna. „Szacowaliśmy, że roczny pobyt jednej osoby będzie kosztował maksymalnie 100 tys. zł. Nie oznacza to, że gmina musi wyłożyć całą tą kwotę. W zależności od tego, kim będzie rezydent możliwa jest współpraca z Uniwersytetem Jagiellońskimi i organizacjami pozarządowymi specjalizującymi się w walce o prawa człowieka” – powiedziała Sroka.
Roczna składka członkowska w ICORN to 1 tys. euro. Kraków poinformował władze ICORN, że jest zainteresowany – ze względów finansowych – goszczeniem pisarzy samotnych, a nie pisarzy z rodzinami.
Do tej pory ICORN pomogło pisarzom m.in. z Czeczenii, Iraku, Iranu, Kuby, Syrii. Osoby te są wywożone z krajów, w których żyją legalnie, choć czasem uzyskanie zgody miejscowego rządu zabiera ponad rok. Obecnie na „literacki azyl” czeka ponad 20 osób, ale ze względów bezpieczeństwa ich nazwiska nie są ujawniane.
Wiceprezydent Sroka przekonywała w środę, że pisarz włączy się w życie literackie Krakowa. Dla Krakowa to także podniesienie prestiżu na arenie międzynarodowej. Niebagatelne znaczenia ma i to, że w działalność sieci ICORN zaangażowane są podmioty decydujące o przyznaniu tytułu Miasto Literatury UNESCO, o który Kraków zabiega.
Decyzja o przystąpieniu Krakowa do ICORN powinna zapaść na sesji Rady Miasta 25 maja.(PAP)
wos/ ls/
„Wiemy, że ważna polska literatura powstawała na uchodźstwie. Paryska +Kultura+, utwory Miłosza nie mogłyby powstać i zachować polskiej tożsamości, gdyby nie pomoc różnych podmiotów. Przychodzi czas, w którym możemy spłacić ten dług” – powiedziała dziennikarzom Sroka.
Zgodnie z zasadami przyjętymi przez ICORN pisarz - uchodźca przebywa w jednym mieście najdłużej dwa lata. W tym czasie ma zapewnione mieszkanie i środki, które pozwolą mu na samodzielne utrzymanie się i pracę twórczą.
Radni dopytywali w środę o koszty pobytu pisarza - rezydenta w Krakowie. Jak podkreśliła wiceprezydent Sroka, to kwestia indywidualna. „Szacowaliśmy, że roczny pobyt jednej osoby będzie kosztował maksymalnie 100 tys. zł. Nie oznacza to, że gmina musi wyłożyć całą tą kwotę. W zależności od tego, kim będzie rezydent możliwa jest współpraca z Uniwersytetem Jagiellońskimi i organizacjami pozarządowymi specjalizującymi się w walce o prawa człowieka” – powiedziała Sroka.
Roczna składka członkowska w ICORN to 1 tys. euro. Kraków poinformował władze ICORN, że jest zainteresowany – ze względów finansowych – goszczeniem pisarzy samotnych, a nie pisarzy z rodzinami.
Do tej pory ICORN pomogło pisarzom m.in. z Czeczenii, Iraku, Iranu, Kuby, Syrii. Osoby te są wywożone z krajów, w których żyją legalnie, choć czasem uzyskanie zgody miejscowego rządu zabiera ponad rok. Obecnie na „literacki azyl” czeka ponad 20 osób, ale ze względów bezpieczeństwa ich nazwiska nie są ujawniane.
Wiceprezydent Sroka przekonywała w środę, że pisarz włączy się w życie literackie Krakowa. Dla Krakowa to także podniesienie prestiżu na arenie międzynarodowej. Niebagatelne znaczenia ma i to, że w działalność sieci ICORN zaangażowane są podmioty decydujące o przyznaniu tytułu Miasto Literatury UNESCO, o który Kraków zabiega.
Decyzja o przystąpieniu Krakowa do ICORN powinna zapaść na sesji Rady Miasta 25 maja.(PAP)
wos/ ls/
