Argentyński Park Narodowy Los Alerces został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO podczas odbywającej się w Krakowie sesji Komitetu Światowego Dziedzictwa. To obszar niezwykle bogaty przyrodniczo, gdzie występuje kilkaset gatunków endemicznych.
Wiele krajów gratulowało Argentynie nominacji i wpisu zarówno tak pięknego miejsca, jak i stylu, w jakim wpis ten nastąpił.
"Zawsze wierzyliśmy w znaczenie ochrony liczącego tysiące lat Alerces, w którym jest wiele gatunków fauny i flory. To z ich powodu, aby zachować je dla przyszłych pokoleń został utworzony Park Narodowy. Włożyliśmy w to wiele pracy i nadal będziemy to robić dla dobra ludzkości" – mówił Miguel Angel Hildmann, stały przedstawiciel Argentyny przy UNESCO. Dziękował wszystkim, którzy pomogli Argentynie w przygotowaniu nominacji, m.in. IUCN (Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody).
"Obiekt ten ma zasadnicze znaczenie dla ochrony niektórych z ostatnich już całościowych połaci obszarów lasów patagońskich, prawie dziewiczych, które dają schronienie wielu endemicznym i zagrożonym wyginięciem gatunkom flory i fauny" - napisano w uzasadnieniu kandydatury Los Alerces na Listę Światowego Dziedzictwa.
Emiliano Ezcurra, wicedyrektor Parków Narodowych w Argentynie, przypomniał, że to czwarty park narodowy z Argentyny umieszczony na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO i 11 miejsce z tego kraju, które się na niej znalazło.
Los Alerces jest jednym z najpiękniejszych regionów Argentyny, bogatym w rzeki, wodospady i jeziora, a także w liczne gatunki andyjskiej przyrody, w tym wiele zagrożonych wyginięciem. Rozpościera się na powierzchni ponad 260 tys. hektarów w graniczącej z Chile prowincji Chubut. Występują tam m.in. dziki, jelenie, pumy, kondory, a także łososie i pstrągi oraz kilkaset endemicznych gatunków roślin.
Jedną z najbardziej charakterystycznych roślin dla Los Alerces jest prastary gatunek ficroi cyprysowatej, zwanej też cyprysem patagońskim. To drzewo, którego najstarsze okazy mają ponad 3600 lat, rośnie na terenach górskich do wysokości 1000 m n.p.m. W argentyńskim parku znajdują się jedne z najlepiej zachowanych stanowisk leśnych ficroi cyprysowatej, której okazy dochodzą do 50 m wysokości. Ficroia to drugie, po sekwoi wieczniezielonej, najwyższe drzewo świata.
Obszar dzisiejszego Los Alerces zamieszkiwany był przez człowieka już 3000 lat temu. Żyły tam lokalne plemiona. Na terenie parku istnieją też pochodzące z tego okresu ślady jego działalności zarówno zbierackiej, jak i łowieckiej. W kilku miejscach argentyńskiego parku znajdują się jaskinie z malowidłami, z których najstarsze powstały około 1000 r. p.n.e.
W Los Alerces znajdują się wciąż dobrze zachowane drogi i zabudowania pierwszych rodzin, które na początku XX w. zamieszkały na stałe w tej zimnej i wilgotnej części Ameryki Południowej. Trudniły się one wypasem zwierząt, rolnictwem oraz pracą w lesie. (PAP)
zat/ wos/aszw/ itm/