W poniedziałek prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich, m.in. grekokatolicy i staroobrzędowcy, będą obchodzić wigilię świąt Bożego Narodzenia według tzw. starego stylu, czyli kalendarza juliańskiego.
Przypada ona trzynaście dni po wigilii u katolików, czyli 6 stycznia w kalendarzu gregoriańskim.
Kalendarz juliański używany jest przez Cerkiew do ustalania dat większości świąt religijnych i stosowany w tym celu zwłaszcza we wschodniej części Polski, w tym w województwie podlaskim, gdzie są największe w kraju skupiska osób wyznania prawosławnego.
W centralnej i zachodniej Polsce powszechny jest zwyczaj świętowania przez prawosławnych Bożego Narodzenia w tym samym czasie, co katolicy, czyli według kalendarza gregoriańskiego. Natomiast we wschodniej, a zwłaszcza północno-wschodniej części kraju, wciąż utrzymywana jest tradycja kalendarza juliańskiego.
Duchowni prawosławni zwracają uwagę, że kalendarz juliański jest o wiele starszy od gregoriańskiego, obecnie powszechnego, i był używany w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Do roku 1582 termin świąt był wspólny dla wszystkich. Dopiero reforma papieża Grzegorza XIII, czyli zmiana stylu juliańskiego, którym posługuje się w liturgii Cerkiew, na styl gregoriański, wprowadziła różnicę.
W niedawnym wywiadzie dla PAP zwierzchnik Cerkwi w Polsce metropolita Sawa powiedział, że święta w tym samym terminie co w Kościele katolickim obchodzi tylko 20 parafii prawosławnych w kraju, m.in. w Warszawie.
Duchowni prawosławni zwracają uwagę, że kalendarz juliański jest o wiele starszy od gregoriańskiego, obecnie powszechnego, i był używany w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Do roku 1582 termin świąt był wspólny dla wszystkich. Dopiero reforma papieża Grzegorza XIII, czyli zmiana stylu juliańskiego, którym posługuje się w liturgii Cerkiew, na styl gregoriański, wprowadziła różnicę.
Wskutek niedużych, minutowych różnic w długości roku w obu kalendarzach, które przez stulecia urosły do dni, daty stałych świąt cerkiewnych według kalendarza juliańskiego wypadają obecnie trzynaście dni później, niż u katolików. Mimo dyskusji, czy to sytuacja korzystna dla wiernych żyjących w diasporze, znaczna część prawosławnych w naszym kraju właśnie według kalendarza juliańskiego świętuje Boże Narodzenie.
W minionych latach utrudnieniem we właściwym obchodzeniu Bożego Narodzenia według kalendarza juliańskiego był brak dni ustawowo wolnych od pracy i nauki.
Od 2011 roku sytuacja jest łatwiejsza. Wigilia jest już bowiem na stałe ustawowo wolna, bo przypada w katolickie Święto Trzech Króli. 7-8 stycznia wiele szkół w północno-wschodniej Polsce korzysta z dni wolnych od nauki; taką możliwość daje, zmienione w 2010 roku, rozporządzenie MEN o organizacji roku szkolnego. Teraz bowiem placówki oświatowe same mają możliwość wprowadzenia dni wolnych w czasie świąt prawosławnych, a decyzja podejmowana jest na poziomie samych szkół, przez dyrektorów i rady rodziców.
Święta Bożego Narodzenia prawosławnych poprzedza 40-dniowy post, czas duchowego przygotowania. Wielu wiernych rezygnuje w tym czasie z posiłków mięsnych, a nawet nabiału, choć ścisłe przestrzeganie postu to sprawa indywidualna każdego z nich.
Bezwzględny post obowiązuje w wigilię. W czasie postnej kolacji (w klasztorach nie podaje się nawet ryb), jedynego posiłku tego dnia, wierni dzielą się prosforą, czyli wypiekanym przaśnym chlebem - odpowiednikiem opłatka w Kościele katolickim.
Prosfora (z greckiego: ofiara) to chleb używany w Kościele wschodnim do konsekracji i komunii. U pierwszych chrześcijan prosforą nazywano wszelkie dary przynoszone przez wiernych na nabożeństwa. Dopiero gdy agapy, czyli wspólne wieczerze, oddzielono od liturgii, prosfora stała się chlebem liturgicznym.
Współczesna prosfora ma kształt małych, jasnych, mieszczących się w dłoni krążków, podobnych do malutkich chlebków. Składa się z dwóch kawałków. Mniejszy krążek, nakładany na większy, jest ozdabiany pieczątką, najczęściej w kształcie krzyża, choć wyjątkowo mogą pojawiać się na nim inne znaki, oznaczające święte miejsca lub świętych.
Nie ma dokładnych danych dotyczących liczby wiernych wyznania prawosławnego w Polsce. Sami hierarchowie Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego szacują, że wiernych jest ok. 550-600 tysięcy. Przyjmuje się, że połowa z nich mieszka w województwie podlaskim, zwłaszcza w jego południowo-wschodniej części, w powiatach: hajnowskim, bielskim i siemiatyckim oraz w Białymstoku.(PAP)
rof/ ala/