Biblioteka Instytutu Historycznego UW to w tej chwili największy samodzielny księgozbiór historyczny w Polsce – mówi dr hab. Marek Janicki z Instytutu Historycznego UW. 29 września br. miało miejsce uroczyste otwarcie biblioteki po trwającym rok remoncie.
Biblioteka Instytutu Historycznego formalnie powstała w 1930 r. wraz z Instytutem. Księgozbiór historyczny zaczął być tworzony już w 1916 r., rok po powołaniu Seminarium Historycznego UW. Liczył wówczas 929 woluminów. Do 1930 roku ich liczba wzrosła do 6865, przed 1939 roku zaś wynosiła już 12 tys. W wyniku pożogi wojennej połowa z nich uległa zniszczeniu. Po wojnie księgozbiór stopniowo odtwarzano dzięki zakupowi pozycji i nabywaniu darowizn.
Dr hab. Marek Janicki z IH UW, zajmujący się w swojej praktyce akademickiej źródłoznawstwem i edytorstwem: „Księgozbiór IH początkowy był bardzo skromny. Składał się z podstawowych wydawnictw źródłowych i sukcesywnie gromadzonej literatury. Okres wojny i powstania był czasem tragicznym w dziejach całego kampusu i okresem strat dla biblioteki IH. Księgozbiór zaczęto odbudowywać natychmiast po wznowieniu działalności uniwersytetu. Dziś mamy niemal komplet ważniejszej literatury historycznej dotyczącej dziejów Polski i Europy Środkowo-wschodniej, ale też ogromny zbiór literatury zachodnio- i wschodnioeuropejskiej. W tej chwili jest to największa samodzielna biblioteka historyczna w Polsce”.
Najstarszą i najcenniejszą częścią księgozbioru jest kolekcja starych druków z okresu XVI-XVIII wieku, licząca 1003 dzieła w 1105 woluminach. W jej skład wchodzą rzadkie druki źródłowe, plany, atlasy i mapy (m.in. atlas Abrahama Orteliusa czy plan Warszawy z 1762 r. autorstwa Ricauta de Tirregaile’a), wśród nich unikatowy egzemplarz wzorników pisma „Theatrum artis scribendi” Jodoka Hondiusa. W latach 2004-2008 roku kolekcja ta została przeniesiona do budynku Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego przy ul. Dobrej, gdzie jest udostępniana w Gabinecie Starych Druków jako depozyt BIH. Wersja cyfrowa dostępna jest na stronie: http://starodruki.ihuw.pl.
„Zgodnie z podziałem, który obowiązuje w bibliotekarstwie, w naszych magazynach możemy gromadzić tzw. nowe druki, czyli od XIX do XXI wieku. Stare druki to książki wydane do roku 1800. Są to książki drukowane na prawdziwym papierze, nie na papierze drzewnym, który po pewnym czasie ulega zakwaszeniu i rozkładowi. Te egzemplarze, żeby przetrwały w formie papierowej, wymagają odkwaszenia, co jest dość kosztowne, gdyż trzeba każdy z nich odkwasić za pomocą specjalnej maszyny odkwaszającej. W Warszawie robi to tylko Biblioteka Narodowa” – wyjaśnia dr Janicki. – „Zbiory tej kolekcji w znacznej mierze odzwierciedlają wojenne i powojenne losy ziem odzyskanych, jej trzon stanowią zbiory z zasobu przedwojennej niemieckiej biblioteki zamkowej w Malborku, ale obejmują też egzemplarze ze słynnej biblioteki Rady Miasta Gdańska, są to tomy w oryginalnych XVII-wiecznych oprawach opatrzone superekibrisem Rady Miasta Gdańska. Jeden tom pochodzi z biblioteki Jana Heweliusza, dedykowany mu zresztą przez jednego z członków Londyńskiego Towarzystwa Nauk”.
Większość pozycji tej kolekcji pochodzi jednak z tzw. zbiorów zabezpieczonych na ziemiach północnych i zachodnich, które ocalały II wojnę i po 1945 roku zasiliły zbiory biblioteki, o czym świadczą zachowane pieczątki.
Po wojnie trudnym okresem w dziejach biblioteki był też PRL: „Znaczna część literatury zachodnioeuropejskiej, zwłaszcza w okresie PRL-u, była pozyskiwana dzięki prywatnym kontaktom profesorów UW z innymi badaczami” – mówi dr Janicki. – „Część z nich pozyskano na zasadzie wymiany, a część stanowią spuścizny profesorskie wybitnych naukowców począwszy od czasów dwudziestolecia międzywojennego, m.in. Oskara Haleckiego. W ostatnich czasach dołączyły też częściowo księgozbiory Aleksandra Gieysztora, Izy Bieżuńskiej-Małowist, Mariana Małowista, Benedykta Zientary czy Antoniego Mączaka”.
Duża część książek pozyskanych w latach 60. - 70. z Zachodu była pilnie strzeżona, niektórych z nich do niedawna nie wystawiano w czytelni. Część druków XIX-wiecznych jest cenna ze względu na pewne znaki szczególne – książki, broszury czy nadbitki artykułów na swoich stronach zawierają dedykacje zaprzyjaźnionych uczonych dla swoich mistrzów. Wśród nich znajdują się też części księgozbiorów znanych osób czy instytucji, np. egzemplarz słynnego wydania „Volumina Legum” w przedruku petersburskim Jozafata Ohryzki. W I tomie znajomy Jozafata, Gustaf Manteuffel, wkleił oryginalną fotografię wydawcy i wpisał tekst poświęconego mu wspomnienia. Jozafat Ohryzko stał się ofiarą carskich represji i zmarł na zesłaniu w głąb Rosji.
„Jeszcze na początku lat 90. w bibliotece niektóre książki przechowywano w szafie pancernej, gdyż były to druki rzadkie tzw. cimelia” – powiedział dr Janicki. Dziś księgozbiór jest już w pełni dostępny. „Dawny dział marksizmu/leninizmu dzisiaj stanowi cenną kolekcję literatury ideologicznej i propagandowej. Badacze z różnych części Europy przy okazji odwiedzin w bibliotece IH chętnie zaglądają do niej zaglądają, gdyż w innych bibliotekach tego typu zbiory bezpowrotnie zlikwidowano. Pod tym względem księgozbiór ma znaczenie historyczne i nawet tak kontrowersyjne jego składowe mają duże znaczenie w badaniach” – wyjaśnia naukowiec.
Spośród innych cennych dla badaczy historii materiałów biblioteka IH dysponuje też zbiorem mikrofilmów i fotokopii źródeł, które zostały zniszczone podczas II wojny św.
„Ważną częścią naszych zbiorów są również oryginały prac doktorskich bronionych na Wydziale Historycznym UW” – dopowiada dr Janicki. – „To prace jednych z najwybitniejszych warszawskich historyków. Choć powstały drukowane wersje tych prac, nie są one do końca zbieżne z oryginałami, które często były zbyt długie, jeśli weźmiemy pod uwagę ograniczenia wydawnicze. Jednym z największych przybytków księgozbioru są książki pochodzące ze zlikwidowanego Instytutu im. Sikorskiego w Londynie, które biblioteka otrzymała jeszcze w latach 90. i które są stopniowo opracowywane” – puentuje historyk.
29 września br. miało miejsce uroczyste otwarcie Biblioteki Instytutu Historycznego UW po trwającym rok remoncie. Jak poinformował dr Janicki, ostatni remont biblioteki poza właściwymi pracami remontowymi trwał dwa lata, gdyż wymusił całkowitą reorganizację księgozbioru – „Wiązał się z wymianą infrastruktury w obrębie górnego magazynu i czytelni i wyposażeniem zaplecza w sprzęt biblioteczny. Zgodnie z życzeniem konserwatora w magazynie została odtworzona tzw. galeryjka, czyli regał biblioteczny, częściowo w takim kształcie, w jakim istniał dawniej”.
Stan, w jakim biblioteka znajduje się dzisiaj, to jednak wynik prac trwających już od ponad 10 lat. „Remont zaplecza i czytelni biblioteki poprzedziło dobudowanie nowego magazynowca ze względu na konieczność znalezienia miejsca dla zbiorów bibliotecznych, których większość znajdowała się wówczas w Sali Kolumnowej znajdującej się na parterze Gmachu Pomuzealnego[1]. Tego budynku przed 10 laty jeszcze nie było. Z kolei Sala Kolumnowa została przywrócona do swoich funkcji reprezentacyjnych, jako drugie po Bibliotece Stanisławowskiej największe świeckie wnętrze klasycystyczne w Warszawie. Wraz z budynkiem nowego magazynowca powstały tzw. regały kompaktowe, automatycznie przesuwalne, które pozwalają zaoszczędzić wiele miejsca. To jedna z największych innowacji w zakresie infrastruktury bibliotecznej” – stwierdza dr Janicki. Jak wyjaśnia, część zaplecza biblioteki ma w przyszłości stanowić rodzaj pracowni naukowej.
Do biblioteki wciąż przychodzą nowe książki, nie tylko te ostatnio wydane, ale też te pochodzące z darowizn, wymiany. „Stary katalog kartkowy odzwierciedla dzieje biblioteki, jednak przestał być uzupełniany w 2003 roku – niemal w całości jest już dostępny w systemie elektronicznym BUW-u. W tej chwili właściwie cały księgozbiór jest już zarejestrowany w katalogu elektronicznym. Następnym etapem będzie wprowadzenie elektronicznego rewersu, dzięki czemu książki będzie można zamawiać nawet z domu” – poinformował pracownik Instytutu.
***
W 2016 r. księgozbiór biblioteki IH UW liczył ok. 230 tys. woluminów, w tym ponad 180 tys. książek, ok. 45 tys. czasopism, ponad 1100 starych druków, ponad 3200 map oraz ok. 14 tys. fotografii i fotokopii, 650 mikrofilmów, niespełna 200 odcisków pieczęci. Księgozbiór obejmujący literaturę przedmiotu i wydawnictwa źródłowe z zakresu wszystkich epok od starożytności po współczesność zostały podzielone na 23 działy, które są uporządkowane pod względem okresu historycznego, ale obejmują też literaturę z zakresu nauk pomocniczych do historii, takich jak heraldyka, genealogia, paleografia, geografia historyczna, archiwistyka i dyplomatyka (nauka o dokumentach).
Aleksandra Beczek
ls/
[1] Budynek Instytutu Historycznego nazywa się Gmachem Muzealnym, gdyż dawniej działała w nim Szkoła Sztuk Pięknych. Należy on do pierwotnych budynków uniwersyteckich, został zaprojektowany przez jednego z najwybitniejszych architektów polskiego klasycyzmu Chrystiana Piotra Aignera.