Drewniany dom wybudowany w latach 30. XX wieku, XVIII-wieczna kapliczka i budynek fabryki włókienniczej Flakiera z pierwszej połowy XX wieku - to niektóre z obiektów, które podlaski konserwator zabytków chce objąć w tym roku najwyższą ochroną, czyli wpisać je do rejestru zabytków.
O tegorocznych planach wpisów do rejestru zabytków z województwa podlaskiego poinformowano w piątek na konferencji prasowej. Podlaska konserwator prof. Małgorzata Dajnowicz przedstawiła propozycje dziewięciu obiektów, które - w jej ocenie - powinny znaleźć się w rejestrze.
"Wszystkie te obiekty mają wszelkie przesłanki, żeby objąć je najwyższą ochroną, czyli posiadają wartości historyczne, artystyczne i architektoniczne" - dodała. Mówiła też, że ustalając listę, w sposób szczególny patrzyła na obiekty drewniane - charakterystyczne dla regionu. Jak dodała, ochrona jest konieczna również z tego względu, że drewno szybko ulega degradacji.
Wśród propozycji znalazło się kilka obiektów z Białegostoku, m.in. drewniany dom z 1932 roku znajdujący się w centrum Białegostoku przy ul. Mazowieckiej 31/1. Dajnowicz mówiła, że dom ma duże walory artystyczne, jest zachowany niemal w nienaruszonym stanie - duża jego część to, jak to określiła, "substancja oryginalna".
Na liście jest także dom mieszkalny przy ul. Złotej 7, także z 1932 roku. "Należy do nielicznej grupy domów drewnianych, które na początku XX wieku były charakterystycznym elementem Białegostoku" - mówiła Dajnowicz. Dodała, że jest jednym z najlepiej zachowanych drewnianych domów w dzielnicy Bojary, ma oryginalną formę i autentyczną substancję.
Wśród innych propozycji na liście znalazł się też murowany dom z końca XIX wieku stojący przy ul. Artyleryjskiej 2 w Białymstoku. Konserwator zwróciła uwagę na jego wartości historyczne i artystyczne. Dom przed wojną należał do rodziny Zaczeniuków, będącej współwłaścicielem przedsiębiorstwa budowlanego "Mur" w Białymstoku. Dajnowicz mówiła, że obiekt ten jest świadectwem pierwotnego układu przestrzennego tego obszaru zburzonego w dużym stopniu po II wojnie światowej.
Podkreślono wartość artystyczną i historyczną murowanego budynku fabryki włókienniczej Flakiera z początku XX wieku znajdującego się przy ul. Warszawskiej w Białymstoku. Dajnowicz mówiła, że budynek jest związany z wybitną i zasłużoną dla miasta rodziną Flakierów. Flakier zajmował się produkcją pluszu i tkanin obiciowych.
Wybrane zostały też dwie kamienice w Rajgrodzie. Dajnowicz zwróciła uwagę, że jedna z nich, wybudowana w drugiej połowie XIX wieku, jest jednym z najstarszych zachowanych budynków z tego okresu. Na liście jest też m.in. XVIII-wieczna kapliczka znajdująca się w miejscowości Kobylin Kuleszki. Konserwator podkreśliła, że tego typu obiektów jest niewiele, stąd bardzo ważne jest, by objąć je ochroną.
Jak mówiła Dajnowicz, teraz rozpoczną się rozmowy z właścicielami obiektów. Dodała, że często sami nie zdają sobie sprawy, jaką wartość ma ich własność. "Przekonujemy i najczęściej tak się dzieje, że te rozmowy przynoszą efekt pozytywny i to właściciel występuje z wnioskiem o wpis do rejestru" - dodała. Wyjaśniła, że jeśli właściciel tego nie uczyni, konserwator ma możliwość wszczęcia takiej procedury z urzędu.
Po wpisaniu do rejestru, dbałość o zabytek leży po stronie właściciela - mówiła Dajnowicz. Dodała, że może on liczyć na pomoc merytoryczną konserwatora, ale i na pomoc finansową z różnych źródeł, na przykład z budżetu podlaskiego konserwatora zabytków. W tym roku na prace przy zabytkach przeznaczono ponad 2,2 mln zł. Dajnowicz powiedziała, że przyznano 53 dotacje.
Obecnie w województwie podlaskim do rejestru zabytków wpisanych jest niemal 2300 zabytków nieruchomych, 6 328 zabytków ruchomych oraz 690 zabytków archeologicznych. Dajnowicz poinformowała, że w tym roku do rejestru wpisano już 32 obiekty. Dodała, że są też zabytki, których wpis do rejestru jest już procedowany.(PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ mabo/