Od dziadów wędrownych do hip-hopu - organizatorzy Festiwalu Pieśni Wędrownych w Chorzowie przekonują, że współcześni muzycy hip-hop to spadkobiercy tradycji pieśniarzy, wędrujących niegdyś od wioski do wioski i śpiewających pieśni na jarmarkach.
Festiwal odbędzie się 1 i 2 lipca w Muzeum "Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie".
„Hip-hop to kontynuacja niegdysiejszego śpiewania jarmarcznego o wszystkim – o codzienności, o własnych przeżyciach. Stara pieśń dziadowska miała czasem charakter moralizatorski, czasem opisywała dramatyczne zdarzenia, ostrzegała przed nieszczęściem. Na naszym festiwalu zrobimy fuzję hip-hopu z muzyką dziadowską” – powiedział podczas środowej konferencji prasowej w Chorzowie dyrektor muzeum Andrzej Sośnierz.
Festiwal otworzy spektakl „Karnawał Dziadowski” w wykonaniu Akademii Wyobraźni, potem odbędzie się koncert pieśni dziadowskich w folkowej aranżacji, zagrają też zespół Kosmos i Kapela Maliszów. W drugim dniu festiwalu odbędzie się jarmarczne widowisko pt. „Za siedmioma wiekami” w wykonaniu Teatru Rozrywki Trójkąt, spektakl cyrkowy, wystąpi też m.in. Kapela Brodów. Na łące w skansenie przez cały czas trwania festiwalu będzie można wziąć udział w warsztatach cyrkowych.
Na festiwalowej scenie zaprezentuje się m.in. Paweł Dyjan, grający na lirze korbowej. „To nic innego jak średniowieczne skrzypce zmechanizowane. Liry były używane w kościołach jeszcze przed organami. Potem liry rozprzestrzeniły się po całej Europie, wykształciła się tradycja gry na nich” – opowiadał muzyk.
Górnośląski Park Etnograficzny jest położony na granicy Chorzowa i Katowic, sąsiaduje z Parkiem Śląskim i Stadionem Śląskim. Gromadzi zabytkowe drewniane domy, obiekty sakralne, gospodarcze i rzemieślniczo - przemysłowe z 5 subregionów województwa śląskiego. Organizuje lekcje i pokazy muzealne, widowiska plenerowe i imprezy folklorystyczne.(PAP)
lun/ pat/