Dyrektorzy muzeów z Białegostoku, Rygi, Tallina i Wilna, zajmujących się historią II wojny światowej, zbrodniami komunistycznymi, deportacjami, powołali w poniedziałek w Białymstoku międzynarodową sieć muzeów centralnej i wschodniej Europy.
Placówki, które będą współpracować i realizować wspólne przedsięwzięcia, to: Muzeum Pamięci Sybiru z Białegostoku, Muzeum Okupacji i Wolności Vabamu w Tallinie (Estonia), Centrum Badań Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy, Muzeum Okupacji Łotwy.
Dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku prof. Wojciech Śleszyński powiedział, że to największe muzea w krajach nadbałtyckich zajmujące się historią okupacji i okresu powojennego.
Dyrektorzy tych placówek podpisali w Białymstoku list intencyjny o współpracy.
Śleszyński wyjaśnił, że ideą podpisania tego listu jest "nie tyle stworzenie jakiejś niezwykle skomplikowanej struktury, tylko faktycznie realnej współpracy".
"Dzisiaj w Muzeum Pamięci Sybiru powołaliśmy międzynarodową sieć muzeów centralnej i wschodniej Europy zajmującej się upamiętnieniem historii dotyczącej przede wszystkim okresu II wojny światowej, a jest to w tej chwili niezwykle istotne w kontekście obecnych wydarzeń w Ukrainie. To spotkanie inicjuje powołanie sieci muzeów państw tej części Europy, które zainteresowane są popularyzacją historii, ale w kontekście wydarzeń, które dzieją się w Ukrainie, popularyzacją w innych państwach Europy i świata" - mówił dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru.
Do sieci wejdzie także Narodowe Muzeum Hołodomoru - Ludobójstwa, z Ukrainy. Dyrekcja tej placówki uczestniczyła w białostockim spotkaniu dyrektorów za pośrednictwem internetu. List intencyjny będzie na Ukrainę wysłany do podpisu - poinformował prof. Śleszyński.
Ustalono, że pierwszą wspólną inicjatywą będzie w 2023 r. rowerowy "Peleton Pamięci", który dotychczas organizowało Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku, a teraz dołączą do niego muzea, sygnatariusze sieci (poza Ukrainą). Impreza odbędzie w ostatnim tygodniu sierpnia 2023 r., w różnych dniach. Zainteresowani będą mogli brać udział w tych "Peletonach" w poszczególnych krajach, bo nie będą się odbywać tego samego dnia, ale w różne dni w jednym tygodniu.
Prof. Śleszyński poinformował, że przy okazji peletonu będzie mowa o lokalnej historii, ale będzie też prezentowana wiedza szersza dotycząca całego makroregionu Europy. Podkreślił, że wspólne, szerokie mówienie o zbrodniach komunistycznych jest ważne w kontekście obecnych wydarzeń w Ukrainie.
"My w tej części Europy - i tu dyrektorzy są zgodni - musimy mówić jednym głosem. To jest tak, jak mówimy o swoich własnych cierpieniach, ten przekaz ginie w Europie Zachodniej, na innych kontynentach. Jest najwyższy czas, żebyśmy wspólnie zaczęli mówić o naszej historii, oczywiście zostawiając ten margines, bo każdy ma prawo mówienia o swoich doświadczeniach" - powiedział Śleszyński.
Dyrektor generalny Centrum Badań Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy dr Arunas Bubynys mówił, że wszystkie kraje inicjujące współpracę mają podobne doświadczenia i historię w związku z okupacją niemiecką i sowiecką.
"Ale chyba za mało znamy historię i doświadczenia swoich najbliższych sąsiadów i dlatego taka wspólna sieć muzealna i wymiana doświadczeń, badań naukowych to będzie już inna siła, inne możliwości opowiedzenia, mówienia o swoich doświadczeniach, swojej historii nie tylko temu regionowi - Europie centralnej i wschodniej - ale też całej Europie i USA" - mówił Bubynys.
Ocenił przy tym, że w tych krajach mieszkańcy za mało wiedzą o zbrodniach komunistycznych. "Trzeba mówić razem, pracować razem (…). Myślę, że razem możemy zrobić dużo więcej niż oddzielnie" - dodał Bubynys.
Na większą siłę wspólnego głosu zwracali też uwagę dr Gints Apals - kierownik katedry historii powszechnej Muzeum Okupacji Łotwy oraz Karen Jagodin - prezes Muzeum Okupacji i Wolności Vabamu w Tallinie.
W ramach zawiązanej sieci współpracy, litewskie muzeum na czerwiec 2023r. przygotuje wystawę o deportacjach, wywózkach mieszkańców z 1941 r. z krajów nadbałtyckich i obecnej Mołdawii.(PAP)
autorka: Izabela Próchnicka
kow/ pat/