Noc Muzeów w Krakowie tradycyjnie przyciągnęła tłumy mieszkańców i turystów. W sumie swoje drzwi dla zwiedzających otworzyło ponad 50 placówek, zapraszając gości nie tylko na ekspozycje stałe i czasowe, ale też umożliwiając im wejście do miejsc na co dzień niedostępnych.
Wydarzenie, które w tym roku odbyło się w piątkowy wieczór i w nocy z piątku na sobotę, obchodzone jest dzień przed innymi polskimi miastami.
Tym razem rozpoczęło się w Muzeum Fotografii, w siedzibie którego można było zobaczyć nową wystawę pt. "Co robi zdjęcie?", składającą się z ponad 1000 obiektów. Goście mieli szansę zapoznać się z technologiami zapisu na kliszy, szklanej płycie i dysku komputera, dowiedzieć się, jak wyglądały aparaty fotograficzne w przeszłości i jakich chemikaliów używano do wywoływania zdjęć. Zaprezentowano prace klasyków polskiej fotografii powojennej i twórców współczesnych.
Dla miłośników mody przygotowało propozycję Muzeum Książąt Czartoryskich - oddział Muzeum Narodowego - to do obejrzenia była zrekonstruowana suknia Cecylii Gallerani, słynnej "Damy z gronostajem". Prezentację poprzedził wykład na temat mody na dworze mediolańskim końca XV w.
Ci, którzy swoje kroki skierowali na najsłynniejsze krakowskie wzgórze, trafili na przygotowaną w ogrodach wystawę Zamku Królewskiego. Ekspozycja "Smoczy Ogród. Bronisław Chromy na Wawelu" przygotowana została z okazji 50. urodzin Smoka Wawelskiego, a zobaczyć można było na niej inne rzeźby plenerowe autora tego pomnika.
Swoje oddziały otworzyło też Muzeum Krakowa, zapraszając na oprowadzanie po wystawach stałych, a także inne wydarzenia dla młodszych i starszych miłośników sztuki, m.in. wieczór z bajkami, naukę śpiewania pieśni rycerskich, rekonstrukcje kostiumologiczne, warsztaty koronki klockowej i nocny przejazd autokarem po Nowej Hucie. Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się Podziemia Rynku Głównego.
Muzeum Lotnictwa Polskiego, które - po przeprowadzeniu długich prac warsztatowych - zaprezentowało odnowiony samolot Prząśniczka.
W sumie swoje drzwi dla zwiedzających otworzyło ponad 50 placówek, zapraszając gości nie tylko na ekspozycje stałe i czasowe, ale też umożliwiając im wejście do miejsc na co dzień dla nich niedostępnych. Muzea i galerie zorganizowały warsztaty, spacery, koncerty, atrakcje dla dzieci i młodzieży, prelekcje oraz pokazy filmowe.
Kraków, którzy od kilku miesięcy jest domem dla tysięcy uciekających przed wojną uchodźców, nie zapomniał także o swoich nowych mieszkańcach. Tegoroczne wydarzenie odbyło się pod hasłem "Moc Muzeów ? dla Ukrainy"; przygotowano program dla ukraińskojęzycznych gości, a w wybranych punktach prowadzono zbiórkę pieniędzy na pomoc dla zaatakowanego państwa.(PAP)
nak/ amac/