Zbrojownię z eksponatami związanymi z czasami Gryfitów otwarto w czwartek na Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie. Na wystawie można zobaczyć przede wszystkim militaria i broń myśliwską z okresu nowożytnego.
"Wystawa jest niewielka, ale bardzo różnorodna. Prezentuje różne rodzaje uzbrojenia. Odnoszą się one do różnych aspektów wczesnego życia dworskiego, życia rycerskiego. Jest tam broń wykorzystywana do celów militarnych, ale również w życiu codziennym, towarzyskim, noszona jako ozdoba stroju, a także broń wykorzystywana podczas polowań" – powiedział w czwartek dziennikarzom Damian Garecki z Działu Wystaw Artystycznych Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie.
Nowa ekspozycja nawiązuje do rycerskich tradycji związanych ze szczecińską siedzibą rodu Gryfitów – zbrojownia miała swoje miejsce w zamku od średniowiecza.
"Początkowo militaria przechowywano w jednym z pomieszczeń gospodarczych, a po rozbudowie zamku, za czasów Jana Fryderyka, składnicę broni urządzono na parterze skrzydła zachodniego. Paradne zbroje Gryfitów i różne elementy uzbrojenia eksponowano także w kościele zamkowym św. Ottona" – wyjaśniła Renata Zdero z Działu Wystaw Artystycznych zamku.
W 1616 r. rozpoczęto budowę piątego skrzydła zamku z przeznaczeniem na zbiory sztuki, bibliotekę i zbrojownię. Inicjator budowy, Filip II, nie doczekał jej ukończenia. Piąte skrzydło zamku stanęło w 1619 r., za czasów Franciszka I.
"Po śmierci ostatniego władcy z rodu Gryfitów, Bogusława XIV i podziale Księstwa Pomorskiego pomiędzy Szwecję a Brandenburgię, dziedzictwo książęcej dynastii uległo rozproszeniu. Duża część zbiorów, w tym słynny dar papieża Aleksandra VI – miecz Bogusława X - bezpowrotnie zniknęła" – wskazała Zdero.
Dodała, że kilka okazów broni ze znakami własnościowymi książąt pomorskich znajduje się w zbiorach muzealnych w Niemczech i w Szwecji.
W zamkowej zbrojowni prezentowane są zbiory z okresu nowożytnego, użyczone z Muzeum Narodowego w Kielcach, Muzeum Narodowego w Krakowie, Muzeum Narodowego w Szczecinie i Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku. (PAP)
autorka: Elżbieta Bielecka
emb/ aszw/