Jan Szczęsny z Orzesza zdobył tytuł Ślązaka Roku, zwyciężając w 24. konkursie gwary "Po naszymu, czyli po śląsku". Honorowym Ślązakiem Roku został ustępujący po 16 latach rządzenia Katowicami prezydent Piotr Uszok.
Laureatów tegorocznej edycji nagrodzono w niedzielę podczas gali w Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu. Impreza organizowana od 1993 r. promuje ludzi perfekcyjnie władających - mającą wiele lokalnych odmian - gwarą. Od początku przewinęło się przez konkurs prawie 2 tys. uczestników z kraju i zagranicy.
W tym roku do przesłuchań w Radiu Katowice zgłosiło się 80 osób, do półfinału zakwalifikowało się kilkanaście z nich (dorosłych i dzieci). Ich umiejętności oceniali profesorowie Dorota Simonides i Jan Miodek oraz ks. Jerzy Szymik. Jury wybrało trzech finalistów: Urszulę Gruszkę z Koniakowa, Marka Jona z Rudy Śląskiej oraz Jana Szczęsnego z Orzesza. Finaliści podkreślali w niedzielę, że wszyscy czują się zwycięzcami.
Jan Szczęsny: Synki wszyscy godajom, dziołcha godo.
Ostatecznie konkurs wygrał i tytuł Ślązaka Roku otrzymał 54-letni Szczęsny. Przygotował on opowieść m.in. o przodkach, czyli o tym "jak to kiedyś na Śląsku było, co starziki zrobili dla Śląska".
Po gali Szczęsny zapewniał, że jego dzieci też używają gwary, przez co utrzymują śląską tradycję. "Synki wszyscy godajom, dziołcha godo" - powiedział PAP zwycięzca i zapewnił, że taki tytuł zobowiązuje, dlatego będzie propagował gwarę śląską i uczył tych, którzy jej jeszcze nie znają.
Gali finałowej tradycyjnie towarzyszyło wręczenie nagrody Honorowego Ślązaka Roku. W tym roku został nim prezydent Katowic Piotr Uszok. "Jest to takie ukoronowanie 16 lat mojej działalności publicznej, działalności, która była budowana na pewnych fundamentalnych wartościach bliskich Śląskowi i Ślązakom" - powiedział PAP po gali Uszok. Dodał, że starał się konsekwentnie realizować wytyczone cele - wraz ze swoimi pracownikami. "Jeżeli jest to dostrzegane na szerszym forum (...) to naprawdę cieszy" - dodał.
Piotr Uszok: W aucie jak jadymy to se godomy.
Zapytany, czy posługuje się gwarą śląską, Uszok odpowiedział, że często "godo" ze swoim kierowcą. "W aucie jak jadymy to se godomy" - powiedział.
W poprzednich latach tytuły i statuetkę Honorowego Ślązaka otrzymali m.in: Franciszek Pieczka, arcybiskupi Alfons Nossol i Damian Zimoń, a także Gerard Cieślik, Wojciech Kilar oraz profesorowie: Franciszek Kokot, Jan Miodek, Marian Zembala i Jerzy Buzek, Karol Daniel Kadłubiec.
Pomysłodawczynią konkursu "Po naszymu, czyli po śląsku" i jego wieloletnią organizatorką jest wicemarszałek Senatu Maria Pańczyk-Pozdziej - od 40 lat związana z Radiem Katowice, które od początku patronuje temu konkursowi.
Od początku podkreślano, że "Po naszymu, czyli po śląsku" jest czymś więcej niż tylko konkursem śląskiej gwary - ta impreza pokazuje kim są Ślązacy, jakie wartości prezentują, z jakich domów się wywodzą, jakie są ich korzenie, ukazuje też zawiłe losy śląskie. Co ciekawe, w 1998 i 2004 roku dwie edycje konkursu zorganizowane zostały w Teksasie, wśród potomków osiadłych tam przed ponad 150 laty śląskich osadników. Ich laureatkami zostały wówczas Sally Schaeffer i Adelina Ciumperlik.(PAP)
ktp/ mp/