Jak niegdyś wyglądały jesienne prace w rolnictwie, również dawne, niekiedy zapomniane już wiejskie zwyczaje – to wszystko można w niedzielę zobaczyć w Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu (Podlaskie). Do późnego popołudnia potrwa tam festyn „Jesień w polu i zagrodzie”.
Muzeum Rolnictwa imienia ks. Krzysztofa Kluka mieści się w zespole pałacowo-parkowym, który jest dawną siedzibą rodu Starzeńskich; podlega samorządowi województwa podlaskiego. Od wiosny do jesienni organizuje liczne festyny, które mają przybliżać zwiedzającym tradycje i zwyczaje podlaskiej wsi. Obecnie w związku z pandemią koronawirusa jest ich nieco mniej, z niektórych czasowo zrezygnowano.
Festyn "Jesień w polu i zagrodzie" ma przypominać, jak na przełomie 19. i 20. wieku wyglądało codzienne życie mieszkańców podlaskiej wsi o tej porze roku. "Zaprezentowane w scenerii skansenowskiej pokazy i prezentacje przypominają, a jednocześnie utrwalają, tradycyjne zwyczajne i obrzędy związane z pracami w polu, pracami gospodarskimi w zagrodzie oraz domowymi w okresie jesiennym" - podkreślił kierownik działu promocji ciechanowieckiej placówki Artur Warchala.
Można tam zobaczyć, czym była tzw. tłoka, czyli wspólne kopanie i zbieranie ziemniaków w ramach pomocy sąsiedzkiej; sami odwiedzający w niedzielę muzeum mogą wziąć w niej udział. To kopanie ziemniaków motykami, a później zbieranie przy pomocy konnej kopaczki. Po zbiorze będzie można zobaczyć bronowanie kartofliska konną broną. Organizatorzy podkreślają, że tradycyjne bronowanie z wykorzystaniem koni jest już w Polsce wręcz unikalne, dla wielu osób to już tylko wspomnienie z dzieciństwa, zaś dla dzieci - lekcja historii.
"Pokazujemy również prace przy domu, takie jak obróbka lnu, darcie pierza, pokaz szatkowania kapusty do kiszenia" - powiedział PAP Warchala. Są też np. wypieki chleba czy pokazy pracy zabytkowych maszyn używanych niegdyś w rolnictwie.
Pokazom towarzyszy jarmark tradycyjnej kuchni podlaskiej, w tym również tej związanej z ziemniakami. Są m.in. placki, babka ziemniaczana czy kartoflanka. Prezentują się kapele i zespoły ludowe.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ dki/