W XVIII-wiecznym Ogrodzie Saskim w Supraślu k. Białegostoku w sobotę rozpoczynają się prace archeologiczne, które potrwają do września. Dzięki nim ogród ma szansę wrócić do swojego pierwotnego stanu.
Badania prowadzić będą archeolodzy z Muzeum Podlaskiego w Białymstoku. Prace mają pokazać m.in., jak przebiegały alejki. Naukowcy mają też nadzieję znaleźć gatunki roślin, które w nim rosły.
Pomysł na rewitalizację ogrodu wyszedł od władz Supraśla. W ubiegłym roku park został zniszczony przez wichurę. Dało to szansę na przemyślenie dalszej funkcji tego terenu, zbadania go i rekonstrukcji XVIII-wiecznego założenia parkowego pobazyliańskiego - powiedział PAP dyrektor Muzeum Podlaskiego Andrzej Lechowski.
Prace archeologiczne najpierw będą polegać na badaniach georadarem. Lechowski powiedział, że dopiero po analizie zebranego materiału będą rozstawiane stanowiska archeologiczne, które mają dać odpowiedź na pytania o formę i rozległość ogrodu. Dyrektor mówił, że zachowały się tylko plany tego parku, a archeolodzy chcą wiedzieć jak przebiegały alejki czy jak nasadzona była roślinność.
Dodatkowe badania przeprowadzi prof. Mirosława Kupryjanowicz z Uniwersytetu w Białymstoku, która przeprowadzi analizę pozostałości organicznych. Będzie badała skład gatunkowy roślinności, która występowała Ogrodzie Saskim, co ma dać podstawę do jej odtworzenia.
Zebrany materiał będzie opracowywany, a prezentacja wyników planowana jest w pierwszym kwartale 2018 roku. (PAP)
swi/ itm/