Łączący 23 miejsca Szlak Miejski Tychy, prezentujący najciekawsze architektonicznie obiekty i osiedla w tym ok. 130-tysięcznym mieście, zyskał nową oprawę graficzną i wzbogacił się o dodatkowe treści, przybliżające architekturę Tychów - od socrealizmu do postmodernizmu.
Na otwartym 10 lat temu szlaku znalazły się m.in. socrealistyczne osiedle mieszkaniowe z lat 50. ubiegłego wieku, kościoły, ciekawostki architektoniczne oraz budynki publiczne i mieszkalne, zarówno z okresu PRL, jak i ostatnich 30 lat. W efekcie powstała trasa turystyczna, ukazująca rozwój architektury i powojennej myśli urbanistycznej.
"Tychy to unikatowe miasto, gdzie można poznać koncepcje urbanistyczne i dzieła architektury całego okresu powojennego, począwszy od 1950 roku. Realizowane w kolejnych latach osiedla i obiekty układają się w atrakcyjny ciąg zwiedzania. Wszystko to na stosunkowo niewielkim obszarze, który można spenetrować w czasie kilkugodzinnego spaceru. To sprawia, że Tychy coraz częściej przyciągają uwagę miłośników architektury i urbanistyki, a także socjologów miasta" - wyjaśnia Agnieszka Woszczyńska z Muzeum Miejskiego w Tychach.
W ostatnim czasie wytyczony w 2011 roku szlak zyskał świeży wygląd oraz nową i przejrzystą odsłonę graficzną. W grudniu zakończył się montaż 23 nowych tablic informacyjnych przy najciekawszych obiektach, w tym tyskich osiedlach, nazywanych w tym mieście kolejnymi literami alfabetu.
Na tablicach umieszczono szerokie opisy obiektów lub miejsc oraz zdjęcia archiwalne i plany architektoniczne z zasobów Muzeum Miejskiego w Tychach, a także współczesne - autorstwa Marii Lipok–Bierwiaczonek i Artura Pławskiego. Po więcej ciekawych treści kody QR odsyłają na poświęconą szlakowi stronę internetową.
Szlak można zwiedzać w dowolny sposób – chronologicznie lub tematycznie, a trasa prowadzi przez niemal wszystkie tyskie osiedla – od A do Z, a także dzielnice istniejące przed budową tzw. Nowych Tychów. To doskonała plenerowa propozycja turystyczna na każdą porę roku - zachęcają tyscy muzealnicy. Szlak wytyczono z myślą o pieszych i rowerzystach. Przejście całej trasy zajmie piechurowi około trzech godzin.
Unikatowość Tychów wynika przede wszystkich z ich historii. Rozpoczęta z początkiem lat 50. ub. wieku - decyzją najwyższych władz PRL - budowa Nowych Tychów była jedną ze sztandarowych inwestycji socjalizmu, obok budowy Nowej Huty w Krakowie. Aż do lat 80. powstawały kolejne osiedla, nazywane kolejnymi literami alfabetu. Towarzyszyła im budowana zgodnie z ówczesnymi trendami infrastruktura.
Rozpoczynające szlak najstarsze tyskie osiedle - A - stylistyką przypomina nieco krakowską Nową Hutę - między niewysokimi blokami stoją socrealistyczne rzeźby, a wejścia do niektórych domów zdobią płaskorzeźby. To wzorcowe socjalistyczne osiedle. W latach 60. na skwerze przy osiedlu ustawiono górnicze karbidówki - lampki, jakich używano w tym czasie w kopalniach.
Na szlaku znajdzie się też m.in. plac Baczyńskiego (niegdyś Bieruta) z kamienicami, których klatki schodowe są doświetlane przez charakterystyczne przeszklone wieżyczki, a także wiele budynków użyteczności publicznej. Część z nich to charakterystyczne pawilony, powstałe w latach 60. i 70. zeszłego wieku.
Atrakcją szlaku są tyskie kościoły. Projekt nowego, socjalistycznego miasta nie przewidywał ich budowy. Zgodę na budowę pierwszego kościoła - św. Jana Chrzciciela - wydano dopiero po odwilży politycznej 1956 r. Później jednak władze nie uznały utworzenia nowej parafii i zakazały użytkowania świątyni. Za odprawianie nabożeństw w nowym kościele kilkakrotnie nakładano na proboszcza karę grzywny. Władze uznały parafię dopiero w 1976 r. Nowoczesna architektura tego kościoła była przedmiotem dyskusji i krytyki. Wielu wiernych, przyzwyczajonych do tradycyjnego stylu i wystroju wnętrza, nie odpowiadała prostota i surowość stylu świątyni. Również dziś jej wygląd i wystrój budzą rozmaite opinie.
Na szlaku znajdzie się także wymieniany w podręcznikach architektury i wpisany na listę zabytków kościół pw. św. Ducha, gdzie dominującą rolę odgrywa zielona bryła dachu-namiotu, który schodzi nisko nad ziemię, tworząc efektowne podcienia. Dach wieńczy oryginalna wieżyczka-świetlik, przywołująca skojarzenia z architekturą cerkiewną. Wokół niej stoją cztery wysokie krzyże. Wnętrze kościoła zdobią polichromie autorstwa Jerzego Nowosielskiego. Autorem projektu kościoła jest zmarły w 2019 r. Stanisław Niemczyk, zwany "polskim Gaudim".
Najmłodszy obiekt na przyszłym szlaku - kościół św. Franciszka i Klary - jest wciąż w budowie. To budowany z dolomitowych kamieni obiekt, który pomieści kościół i klasztor. Budowla, przypominająca średniowieczny zamek z pięcioma wieżami, nazywana jest przez niektórych "tyskim Asyżem". Obiekt, również zaprojektowany przez Niemczyka, nawiązuje do architektury Asyżu oraz surowych franciszkańskich kościołów, choć nie jest na nich bezpośrednio wzorowany.
Tyski szlak zamykają oryginalne budowle, wybudowane w ciągu minionych 30 lat. To m.in. postmodernistyczne budynki banku PKO BP i Poczty Polskiej oraz wieżowiec w sąsiedztwie. Inną ciekawostką jest przeszklony hotel w kształcie piramidy.(PAP)
autor: Marek Błoński
mab/ dki/