W czwartek wieczorem w Instytucie Polskim w Budapeszcie otwarto wystawę fotografii poświęconą Łodzi w 600. rocznicę nadania jej praw miejskich. Oprócz zdjęć goście obejrzeli również film o współczesnej Łodzi i jej atrakcjach.
"Przez ostatnie lata Łódź bardzo się zmieniła, z czego jestem bardzo dumna, bo to moje rodzinne miasto, w którym spędziłam swoje dzieciństwo" – powiedziała dyrektor Instytutu Polskiego Dominika Teske podczas przemówienia otwierającego wystawę.
W ramach wystawy zaprezentowano kilkanaście zdjęć wyselekcjonowanych przez Krzysztofa Duckiego, przedstawiających różne miejsca w Łodzi, w tym m.in. Manufakturę, budynek stacji kolejowej Łódź Fabryczna, rondo Sybiraków, ulicę Piotrkowską czy park im. księcia Józefa Poniatowskiego.
"Staramy się przyciągnąć Węgrów przede wszystkim nowoczesnym wizerunkiem Łodzi, w następnej kolejności odsłaniając też jej bogatą historię" – powiedziała w rozmowie z PAP Melinda Farkas z Polskiej Organizacji Turystycznej. W jej opinii można zachęcić Węgrów do odwiedzenia Łodzi, jeśli pokaże się, że da się tam w miarę komfortowo dotrzeć.
Turyści z Węgier odwiedzający Polskę podróżują najchętniej do Zakopanego, Krakowa i Oświęcimia. W dalszej kolejności wybierają Warszawę, czasem Wrocław i Gdańsk. "Statystyki potwierdzają, że bardzo trudno przekonać ich do tego, aby pojechali w inne miejsca" – dodała Farkas.
Jest jednak przekonana, że wśród tych miast może pojawić się również Łódź - głównie dzięki zmianom, jakie dokonały się tam w ciągu ostatniej dekady. "Mam nadzieję, że w następnym roku zobaczymy więcej turystów Węgier w Łodzi" – dodała.
Po otwarciu wystawy zdjęć goście obejrzeli kilkuminutowy film o mieście autorstwa węgierskiego podróżnika Roberta Baranya.
Wystawę zorganizowaną przez Instytut Polski w Budapeszcie i Polską Organizację Turystyczną będzie można oglądać do 9 lutego.
Z Budapesztu Marcin Furdyna (PAP)
mrf/ szm/