Interdyscyplinarna współpraca ma fundamentalne znaczenie w związku z coraz powszechniejszymi wąskimi specjalizacjami na rynku pracy - ocenia w rozmowie z PAP wiceszef resortu przedsiębiorczości i technologii Marcin Ociepa. Dodaje, że system edukacji musi w większym stopniu uwzględniać przemiany technologiczne.
"W związku z pojawiającymi się wąskimi specjalizacjami, to interdyscyplinarna współpraca pomiędzy zespołami będzie miała fundamentalne znaczenie. Nie możemy zatrzymać się na sztywnym podziale humaniści - osoby o umysłach ścisłych. Wiele projektów ma charakter interdyscyplinarny, gdzie poszczególne kompetencje się przenikają" – zwraca uwagę wiceminister przedsiębiorczości i technologii.
Dlatego umiejętność współpracy - zdaniem wiceszefa MPiT - jest jedną z kompetencji, które powinny być rozwijane w szkole. "Zbyt często kształcimy na wysokim poziomie młodych ludzi, których wiedza schodzi na dalszy plan w momencie, kiedy nie potrafią współpracować z kolegami z zespołu" - mówił.
Jak zaznaczył, czas odpowiedzieć na pytanie, "na ile rzeczywiście jesteśmy w stanie uczyć tylko biologii, tylko chemii, tylko historii, a na ile powinniśmy umieć horyzontalnie patrzeć na cały system edukacji".
Jego zdaniem należy też zmienić sposób egzekwowania wiedzy od uczniów. "Obok sprawdzania wiedzy ucznia w sposób indywidualny, być może część modułu egzaminacyjnego powinna mieć charakter pracy zespołowej, żeby kłaść nacisk na kształtowanie umiejętności współpracy".
Inną kompetencją, na którą zwraca uwagę Ociepa, jest umiejętność dostosowywania się do zmian. "Kiedyś nasi rodzice czy dziadkowie często pracowali w jednym zakładzie pracy przez całe życie. Dzisiaj bardzo często zmieniamy miejsca pracy i - co już się dzieje - będziemy zmieniać także często zawody" - podkreślił. Jak wyjaśnił, to zjawisko wymaga wykształcenia umiejętności dostosowywania się do zmiany, nabywania nowych kompetencji, uczenia się przez całe życie.
"Temu wszystkiemu jest poświęcony Program Szkoła dla Innowatora skierowany do szkół podstawowych" - powiedział wiceszef MPiT.
Nowatorski program kształcenia, powstały przy współpracy resortu przedsiębiorczości i technologii z Ministerstwem Edukacji Narodowej, zakłada rozwój kompetencji proinnowacyjnych poprzez m.in. realizację projektów badawczych łączących wiedzę z różnych przedmiotów, opartych na eksperymentowaniu i doświadczaniu; organizację spotkań uczniów z lokalnymi przedsiębiorcami czy naukowcami; nastawienie w procesie nauczania na pracę grupową; pobudzanie ciekawości i tworzenie pomysłów; realizację przez uczniów wspólnych projektów, w których starają się rozwiązywać praktyczne problemy społeczności lokalnych.
"Głęboko wierzę, że program przyniesie dobre owoce i możliwe będzie jego rozszerzenia na pozostałe polskie szkoły" - mówił.
Metody kształcenia mają opierać się na dobrych praktykach stosowanych w najbardziej innowacyjnych krajach, które charakteryzują się jednocześnie wysokim poziomem edukacji. Istotnym elementem projektu jest przygotowanie nauczycieli do stosowania tych metod, co ma odbyć się poprzez szkolenia i praktyczne warsztaty. Kształcenie będzie realizowane w oparciu o istniejące dziś przedmioty - wskazało MPiT.
Projekt obejmie również opracowanie i przetestowanie systemu oceniania kompetencji proinnowacyjnych uczniów. Aby lepiej je kształtować, konieczne jest przeprojektowanie przestrzeni szkolnej - dodał Ociepa.
Pilotażowe wdrożenie nowego systemu nauczania nastąpi w wybranych szkołach w roku szkolnym 2020/2021 - powiedział Ociepa.
MPiT wyjaśniło, że prowadzone są prace związane z przygotowaniem konkursu na wybór operatora w projekcie – instytucji, która będzie odpowiedzialna za wdrożenie przedsięwzięcia. Operator dokona wyboru szkół, które będą uczestniczyć w działaniach pilotażowych. Następnie, we współpracy z ekspertami krajowymi i zagranicznymi oraz nauczycielami ze szkół objętych pilotażem, opracowane zostaną metody kształtowania kompetencji o charakterze proinnowacyjnym.
Jak mówiła w ubiegłym roku PAP ówczesna wicesekretarz generalna OECD Mari Kiviniemi, polski system edukacji m.in. zawodowej powinien w większym stopniu uwzględniać rozwój technologiczny i społeczny. Należy, jak wskazywała, lepiej rozwinąć powiązanie sektora firm z obszarem szkolnictwa. Chodzi o to, by system edukacji dostarczał na rynek pracy osoby z lepszymi kwalifikacjami, odpowiadającymi na potrzeby sektora prywatnego - wyjaśniała. Zwróciła też uwagę na konieczność inwestowania w rozwijanie umiejętności Polaków - m.in. cyfrowe. (PAP)
autor: Magdalena Jarco
maja/ amac/