Wnikliwy obserwator, wybitny historyk idei, znakomity socjolog – napisali o zmarłym w czwartek prof. Pawle Śpiewaku politycy. Jego śmierć to strata dla Polski, świata nauki i polityki – stwierdzili.
"Intelektualista, wnikliwy obserwator naszego życia publicznego, znakomity socjolog. Strata dla Polski" – napisał w czwartek wieczorem na Twitterze wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Prezydent stolicy Rafał Trzaskowski podkreślił, że prof. Śpiewak był "całe życie związany z Warszawą, całe życie zaangażowany w sprawy publiczne - w demokratyczną opozycję w PRL, przez chwilę także w politykę w wolnej Polsce, zawsze w polsko-żydowski dialog".
"Wybitny historyk idei i socjolog. Bezkompromisowy publicysta, znany z ciętego pióra, który nie bał się iść pod prąd. To wielka strata dla świata nauki i polityki" – napisał prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Wiceszef PO i poseł KO Tomasz Siemoniak przekazał, że bardzo trudno pogodzić się z tym, że nie żyje Paweł Śpiewak. "Od ponad 30 lat miałem zaszczyt go spotykać w różnych naszych życiowych rolach. Zawsze zaangażowany, zawsze inspirujący. Każda, nawet krótka, rozmowa z nim była ważna. Każda dawała do myślenia. Był intelektualistą w pełnym sensie tego słowa” – zaznaczył.
Prof. Śpiewak, socjolog, historyk idei, były dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego, w latach 2005-07 poseł z listy PO, zmarł w wieku 71 lat. (PAP)
brw/ ktl/