W Paryżu wyszła praca „La Vie de l’Esprit en Europe centrale et orientale depuis 1945” (Życie idei w Europie Środkowej i Wschodniej od 1945 roku). „Pewne koncepcje zaproponowane przez myślicieli z tych krajów wyprzedziły myślenie zachodnie” – mówi PAP prof. Joanna Nowicka, pomysłodawczyni publikacji.
Prof. Joanna Nowicka jest specjalistką od informacji i komunikacji. Licząca niemal tysiąc stron książka pomyślana została przez nią jako słownik encyklopedyczny. Kierownictwo tego ambitnego przedsięwzięcia objęła wraz ze znaną francuską filozofką, członkinią Instytutu Francji Chantal Delsol. Praca ukazuje się pod egidą Akademii Nauk Moralnych i Politycznych Instytutu.
Opracowanie ułożonych alfabetycznie haseł powierzono wybitnym specjalistom i twórcom z każdej z omawianych dziedzin i z każdego z obserwowanych krajów.
Zapytana przez PAP, jak przetłumaczyć tytuł słownika, prof. Nowicka wskazuje na to, że „+La vie de l’Esprit+ to francuski tytuł wydanego pośmiertnie dzieła Hanny Arendt”. Proponuje „Życie Idei” i rozwija: „Mimo niewątpliwej specyfiki każdego z tworzących ten region krajów, możemy mówić o ideach Europy Środkowowschodniej”.
Dodaje, że szczególnie jest to widoczne w zderzeniu z „esprit français”, czyli z tym, jak żyją idee we Francji. I wyraża nadzieję, że ta praca „pozwoli francuskim czytelnikom zrozumieć, że w Europie Środkowej i Wschodniej ludzie myśleli inaczej z powodu innego historycznego doświadczenia i inaczej ustawionego ciężaru wartości”.
W rozmowie z PAP prof. Nowicka zwraca uwagę, że we Francji w latach Solidarności i początków budowy demokracji „patrzono na nasz region z uznaniem i zaciekawieniem”. Obecnie rządy PIS i Victora Orbana budzą niepokój nastawionych proeuropejsko intelektualistów, podczas gdy ich oponenci widzą w nich przykład „rewolucji konserwatywnej”. „Takie pojęcia, jak na przykład demokracja nieliberalna, kuszą do uproszczeń zastępujących rzetelne analizy” - tłumaczy Nowicka.
Redaktorka przyznaje, że te podziały widoczne były wśród uczestników przedsięwzięcia i przewiduje, że „dyskusje na temat tego słownika-encyklopedii będą również je odzwierciedlać”.
Dzieło zaprzecza rzekomemu zapóźnieniu myśli wschodnio i środkowoeuropejskiej. „Pewne koncepcje zaproponowane przez myślicieli z tych krajów, wyprzedziły myślenie zachodnie. Na przykład wskazanie na role anonimowej biurokracji jako systemu zniewolenia, analiza, której dokonał Havel w swoich +Esejach politycznych+ inspirować może osoby żyjące w zcentralizowanych i zbiurokratyzowanych krajach zachodnich” - opowiada Nowicka.
Inny przykład to wyprzedzająca przemyślenia Emmanuela Levinasa analiza patrzenia Józefa Czapskiego („Patrząc”), którą niektórzy historycy sztuki uznają za jedną z najważniejszych książek powojennej humanistyki, gdyż odzwierciedla nie tylko koncepcje estetyczne, ale również etykę relacji z Innym; etykę patrzenia na Innego.
Na pytanie, jaki jest najważniejszy wkład intelektualistów i twórców środkowoeuropejskich do wiedzy o naszym kontynencie, prof. Nowicka odpowiada, że doświadczenie walki z dwoma totalitaryzmami spowodowało nadanie szczególnego miejsca myśleniu i kulturze. „Można powiedzieć, że opozycja opierała się na wysiłku wzbogacenia swej kultury, rozumianej nie jak konsumowanie widowisk teatralnych czy snobistyczne czytanie tego, co znać wypada, ale jako wysiłek zrozumienia podstawowych dla wspólnego życia kwestii” - zaznacza.
Jak sugeruje odrzucenie postmodernistycznej sofistyki i oparcie swych koncepcji na konkretnym doświadczeniu, odrzucanie „nowomowy”, wyczulenie na dyskurs ideologiczny czy propagandowy „w którym słowa nie przystają do rzeczy” – to inne pole dokonań myślicieli tej części Europy.
„Prace nad zauroczeniem się doktryną, która przemieniła się w ideologię (albo zawsze nią była, tylko nie wszyscy to rozumieli) i wynikające z tego zaślepienie, opisane w znakomity sposób w +Zniewolonym umyśle+ przez Czesława Miłosza, ale również przez Patockę, Skargę, Kołakowskiego, są bardzo istotne dla Zachodu, który nie doświadczył budowania +nowego człowieka+” - wskazuje profesor Nowicka na znaczenie „La Vie de l’Esprit” dla francuskiego czytelnika.
Z Paryża Ludwik Lewin (PAP)
llew/ wj/