Reżyser Jerzy Antczak i jego żona aktorka Jadwiga Barańska spotkali się w środę wieczorem z publicznością w Gdyni. Na festiwalu filmowym zaprezentowano arcydzieło polskiego kina „Noce i dnie” - w wersji po rekonstrukcji cyfrowej. „+Żyjemy, umieramy, a życia wciąż wystarcza. Z nami czy bez nas, noce i dnie jednakowo się toczą, jakby nas wcale nie było na tym świecie+. Ten cytat głęboko zapadł mi w pamięć” – powiedziała odtwórczyni roli Barbary Niechcic w ekranizacji powieści Marii Dąbrowskiej.
Jerzy Antczak i Jadwiga Barańska, jedna z najbardziej znanych i lubianych przez widzów par w polskim środowisku filmowym, od lat mieszkają w USA. Antczak jest tam wykładowcą akademickim.
W Gdyni spotkanie z reżyserem i aktorką odbyło się przed pokazem „Nocy i dni”. Film jest produkcją z 1975 r. Pracowano nad nim przez ponad dwa lata. Wystąpiło w nim 900 aktorów, wykorzystanych zostało 19 tys. kostiumów. Ostatecznie powstało arcydzieło, uważane przez widzów za jeden z najlepszych polskich filmów w historii, docenione także przez specjalistów z branży. Obraz, będący produkcją studia filmowego Kadr (szefem tego studia był wówczas Jerzy Kawalerowicz, który został producentem „Nocy i dni” i bardzo pomógł Antczakowi), zdobył nominację do Oscara. Barańską za rolę Barbary uhonorowano Srebrnym Niedźwiedziem dla najlepszej aktorki na festiwalu w Berlinie.
Opowiadając w środę gdyńskiej publiczności o pracach nad ekranizacją „Nocy i dni”, Antczak zaznaczył, że kręcił ten film „w strachu”; jak tłumaczył, wielu przedstawicieli środowiska w Polsce nie wierzyło wówczas w sukces tego przedsięwzięcia. „Dni zdjęciowych było 513. Tyle razy rano wstawałem i - codziennie zdawałem egzamin" - opowiadał reżyser. "Gdyby ten film się nie udał, ja do końca życia już bym w tym zawodzie pracować nie mógł” – uważa Antczak.
Powieść Dąbrowskiej to „ponadczasowa, piękna historia o trwaniu, przemijaniu, uczuciu” – mówiła na spotkaniu Jadwiga Barańska.
W Gdyni film „Noce i dnie” pokazano w wersji po rekonstrukcji cyfrowej oraz po przemontowaniu (niewielkie zmiany, które nastąpiły w wyniku montażu, dotyczą wątku matki Barbary oraz sprawy Tomaszka).
Jerzy Antczak (ur. 1929) w reżyserskim dorobku ma też m.in. filmy: „Hrabina Cosel” (1968), „Epilog norymberski” (1969, dla telewizji), „Chopin. Pragnienie miłości” (2002).
38. edycja festiwalu filmowego w Gdyni, najważniejszej w Polsce dorocznej imprezy poświęconej rodzimej kinematografii, trwa od poniedziałku. Zakończy się w sobotę. Podczas gali zakończenia festiwalu Antczak odbierze Platynowe Lwy za całokształt artystycznego dorobku.(PAP)
jp/ sto/