Krótkometrażowy film "Waszyngtonia", który wyreżyserowała Konstantina Kotzamani zdobył Grand Prix zakończonego w niedzielę 9. Międzynarodowego Festiwalu Filmów Krótkometrażowych "Żubroffka" w Białymstoku. W konkursie oceniano ponad 100 filmów z całego świata.
Ideą festiwalu jest spotkanie kultur Wschodu i Zachodu, a Białystok jest miejscem, które je łączy.
Główną częścią festiwalu organizowanego przez Białostocki Ośrodek Kultury jest konkurs. Pomysłodawca i jeden z organizatorów Maciej Rant poinformował, że w tym roku nadesłano rekordową liczbę zgłoszeń - 1,2 tys. filmów z całego świata. Do konkursu zakwalifikowano 108 z nich.
To krótkie metraże twórców m.in. z Polski, Białorusi, Armenii, Azerbejdżanu, Francji, Niemiec, Iranu czy Chin. Rywalizowały o nagrody w sześciu kategoriach. Dwie dotyczą filmów zagranicznych: "Okno na Wschód" (filmy z krajów tzw. bloku wschodniego) oraz "Cały ten świat", trzy dotyczą filmów krajowych, czyli produkcji polskich amatorów, studentów i twórców niezależnych. Nowością w tym roku był konkurs "Dzieciaki", gdzie będą pokazywane filmy dla najmłodszych, którzy są też jurorami tego konkursu.
W niedzielę wieczorem odbyła się w Białymstoku gala zamykająca "Żubroffkę", podczas której ogłoszono laureatów. Filmy oceniało jury w składzie: duet reżyserski Kijek/Adamski, czyli Katarzyna Kijek i Przemysław Adamski, kosowski reżyser i producent Ujkan Hysaj oraz reżyser i fotograf, który jest laureatem "Żubroffki" sprzed dwóch lat Piotr Bernaś.
Grand Prix, czyli Nagrodę Dyrektora Białostockiego Ośrodka Kultury, zdobył film "Waszyngtonia" w reżyserii Konstantiny Kotzamani. W uzasadnieniu napisano, że nagrodę zdobyła za "stworzenie bogatej, wieloznaczeniowej metafory o kondycji człowieka, za wprowadzenie widza w surrealistyczny wymiar, za świadomą reżyserię i zastosowanie języka kinematografii, w którym zaciera granice między fikcją a dokumentem". "Waszyngtonia" to - jak napisali organizatorzy - "alternatywna nazwa dla Aten; miejsce, w którym ludzie i zwierzęta z powodu upału pogrążają się w letnim smutku".
Główną nagrodą w konkursie jest nagroda pieniężna w wysokości 2 tys. euro i umowa dystrybucyjna z liderem światowej dystrybucji - Shorts TV.
W kategorii filmów zagranicznych "Okno na Wschód" nagrodę otrzymał film "Niewidoczne miejsca" w reżyserii Dey Kulumbegashvil z Gruzji. Natomiast w kategorii "Cały ten świat" nagrodzono Yohanna Konama z Francji za film "Powrót".
W kategoriach krajowych nagrody otrzymali: w kategorii "Amatorzy" - Bartek Tryzna i Monika Stpiczyńska za film "Gry", w kategorii "Studenci" - Piotr Złotorowicz za film "Matka Ziemia", a w kategorii "Niezależni" - Aneta Kopacz za film "Joanna" (film zdobył też nagrodę publiczności i za najlepszy dokument).
W najnowszej kategorii "Dzieciaki" przyznano trzy pierwsze nagrody dla filmów: "Godziny duchów" Nilsa Skapansa, "Prosiaczek", którego reżyserką jest Natalya Berezovaya oraz "Baranek Boży" w reżyserii Keesa-Jana Mullera.
Przyznano też nagrody m.in. za fabułę, zdjęcia i muzykę.
Oprócz części konkursowej w ramach festiwalu odbyły się pokazy filmów krótkometrażowych z całego świata w kilkunastu miejscach w regionie. Były to specjalne pokazy np. animowanych filmów dokumentalnych i krótkich form o kobietach Wschodu. Młodzież i seniorzy mogli wziąć udział w tematycznych warsztatach, które co roku towarzyszą imprezie.
Ważną częścią "Żubroffki" jest także muzyka. W tym roku można było posłuchać m.in. muzyki legendarnego amerykańskiego artysty Dj Qberta, który zagrał podczas otwarcia imprezy do krótkich komedii Bustera Keatona. Natomiast w niedzielę, na zakończenie festiwalu, wystąpiła Mister D, czyli muzyczny projekt pisarki Doroty Masłowskiej. (PAP)
swi/mok/