„Nawoływania obu warownych obozów – tych kochających Michnika miłością bezkrytyczną i tych nienawidzących go jak najgorszego wroga – mało mówią o człowieku wprost, chociaż mówią coś o nim pośrednio, poprzez budowanie jego legendy – złotej albo czarnej” – zauważa autor pierwszej polskiej biografii Adama Michnika.
Roman Graczyk przez ponad dekadę był dziennikarzem „Gazety Wyborczej”. Odszedł z niej w 2005 r. z powodu niechęci redakcji wobec pełnego otwarcia i ujawnienia archiwów komunistycznej bezpieki. Dziś jest niezależnym publicystą i autorem kilku książek poświęconych dziejom polskiego Kościoła. Przed 1989 r. działał w szeregach opozycji antykomunistycznej, której legendą był twórca „Wyborczej”. Ta długotrwała znajomość pozwala Graczykowi na wyciąganie własnych wniosków dotyczących jednej z najbardziej kontrowersyjnych postaci polskiej historii ostatniego półwiecza.
„Znałem jak gdyby dwóch Michników; z tym drugim mam problem” – podkreśla. Graczyk wyjaśnia, że definiowany przez niego „problem” to przede wszystkim wielość „uwikłań politycznych”, które doprowadziły Michnika do trwającej od 1989 r. budowy porządku demokratycznego na „grząskim gruncie”. Jednak, jak zaznacza autor, „mimo zasadniczo krytycznej oceny drugiego Michnika nie mogę nie dostrzegać formatu człowieka”. Graczyk poświęca niemal całość liczącej 500 stron biografii na zrozumienie, jakie czynniki kształtowały Adama Michnika, i powodów jego osamotnienia w Polsce drugiej i trzeciej dekady XXI w.
Dla Graczyka postawa „pierwszego Michnika”, bezkompromisowego antykomunisty i bohatera opozycji, wyraża się w jego słowach z kierowanego do innych opozycjonistów eseju opublikowanego u progu przemian politycznych. „Uczestnicząc w antytotalitarnej wspólnocie, chroń swoją bezdomność; dochowując wierności narodowym korzeniom, […] w świat rozchwianych norm moralnych wnoś jasną prostotę ewangelicznych nakazów (tak – tak; nie – nie) […] Masz zbierać cięgi od swoich i od obcych – bo tylko tak zdobędziesz dobro, którego nie zdobędziesz” – podkreślał Michnik, odwołując się do poezji Zbigniewa Herberta, który kilka lat później nazwie autora tego eseju „człowiekiem złej woli”, „kłamcą” i „oszustem intelektualnym”.
Roman Graczyk wiele miejsca poświęca pochodzeniu rodzinnemu twórcy „Wyborczej” oraz najwcześniejszym etapom kształtowania się jego biografii intelektualnej. Zdaniem autora na światopogląd Michnika wpłynęło nie tylko pochodzenie z rodziny żydowskiego działacza komunistycznego, ale również późniejszy stosunek jego rodziców do totalitaryzmu komunistycznego. „Polacy wyrwali komunistom z gardła, co wywalczyli twardym, zaciętym, konsekwentnym oporem, to właśnie prawo do tego, by ginąć odświętnie” – pisał Michnik w 1987 r. pod wpływem jednej z rozmów z ojcem wspominającym zetknięcie z sowieckim terrorem. „Sam bohater tej pracy nie ukrywał swojej rodzinnej proweniencji, jej specyfiki i jej kolorytu typowego dla zaangażowania w komunizm w fazie stalinowskiej” – zaznacza autor. Doświadczenia rodzinne były swoistą przepustką do zaangażowania w działalność „czerwonego harcerstwa”, Klubu Poszukiwaczy Sprzeczności i środowiska Komandosów, które dla Michnika były kluczowe dla stania się częścią środowiska, które w 1976 r. współtworzyło Komitet Obrony Robotników.
Jedną z podstaw źródłowych biografii są bardzo liczne relacje świadków historii. Odgrywają szczególną rolę w próbach wyjaśnienia postawy Adama Michnika w kluczowych momentach jego biografii. Rozmówcy Graczyka, niezależnie od obecnego stosunku do Michnika, zauważają jego wyjątkową umiejętność zjednywania ludzi o najróżniejszych poglądów. „Co się w nim podobało? Pewien rodzaj nonszalancji i bezczelności, popisy elokwencji, biegła znajomość ruchu komunistycznego podawana w kpiarsko-knajackim stylu, wreszcie nieustanna drwina, błazenada i sarkazm, a jednocześnie skłonność do sentymentalizmu w ruskim stylu. Ludzie lubili przebywać w jego towarzystwie, traktowali go jak wodzireja” – zauważa krytyk literacki Antoni Libera. Dodaje, że Michnik potrafił również łatwo „skreślać” lub „przemilczać” każdego oponenta.
W pierwszej połowie lat osiemdziesiątych Adam Michnik osiągnął status jednego z największych bohaterów podziemia solidarnościowego. W jego esejach z tego okresu na pierwszy plan wysuwają się rygoryzm moralny i zdecydowane odrzucenie kompromisów z reżimem. Dla wielu tym większym szokiem było dążenie Michnika i części jego otoczenia do stworzenia mostów między postkomunistami a lewicowo-liberalną stroną obozu „Solidarności”. Sprzyjający Michnikowi Gustaw Herling-Grudziński w 1990 r. zauważył, że działania redaktora „Wyborczej” „zamazują podstawę psychiczną i moralną odzyskanej niepodległości. Wielkie przemiany narodowe muszą przez jakiś czas żyć swoją legendą”. W biografii pióra Graczyka można dostrzec dwa równolegle toczące się procesy – pogłębiającej się alienacji „Demiurga” wobec większości środowiska opozycji i stałego wzrastania potęgi Agory, która swój szczyt osiągnęła na początku XXI wieku, u progu ujawnienia afery Rywina. „Odsłaniając kulisy powiązań tego środowiska z rządem Millera i z Sojuszem Lewicy Demokratycznej, w tym sposób zabiegania ludzi Agory o interesy ich firmy, nadwątliła ten obraz środowiska, które ono samo wykreowało: niezłomnych przed 1989 rokiem, którzy po przełomie ustrojowym tylko swoim wybitnym zdolnościom i ciężkiej pracy zawdzięczali wielki sukces. Afera Rywina pokazała, że nie tylko zdolnościom i pracy” – podkreśla autor.
Kluczowym elementem biografii jest jednak nie tyle dążenie autora do prześledzenia działalności i zrekonstruowania najdrobniejszych elementów działalności Adama Michnika, ile raczej umieszczenie jego biografii w ramach szerokiej panoramy polskiego życia politycznego i intelektualnego ostatniego półwiecza. Jak zauważyła w rozmowie z autorem była recenzentka teatralna „Gazety Wyborczej” Wanda Zwinogrodzka, „biografia Michnika jest znakomitym case study w badaniach intelektualnej i politycznej historii Polski w ciągu ostatniego półwiecza – wiedzie przez jej kluczowe, zwrotne momenty, wprowadza w istotę toczących się wówczas sporów ideowych”.
Michał Szukała (PAP)