13. Międzynarodowy Festiwal Sztuki Mimu rozpocznie się 23 sierpnia w Warszawie. Zaprezentowane zostaną m.in. fragmenty przedstawień Henryka Tomaszewskiego, a także cykl krótkich etiud wykonywanych przez artystów z całego świata.
Jeszcze do niedawna tegoroczna edycja festiwalu, organizowanego od lat przez Teatr Na Woli, obecnie - Scenę na Woli Teatru Dramatycznego, stała pod znakiem zapytania. Po raz pierwszy bowiem Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie przyznało dotacji festiwalowi. Organizatorzy odwołali się od decyzji ministerstwa, a dyrektor artystyczny imprezy Bartłomiej Ostapczuk wystosował list otwarty do ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego. Dodatkowo entuzjaści pantomimy kierowali do resortu własne listy, wyrażając poparcie dla dalszego finansowania festiwalu. „Apele przybywały z Polski, innych krajów Europy, a nawet z Ameryki" - powiedział na wtorkowej konferencji prasowej Bartłomiej Ostapczuk.
W trybie odwoławczym, w marcu, ministerstwo zmieniło decyzję. Festiwalowi ponownie darowano 100 tys. zł, tj. ok. 70-80 procent kwoty potrzebnej na jego organizację. W związku z tymi finansowymi problemami zmienił się znacząco pierwotny plan festiwalu. Nie wystąpi np. James Thierree, wnuk Charliego Chaplina.
To już trzynasta edycja Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Mimu, odbywającego się co roku w Warszawie. Jest to cieszący się dużą renomą przegląd teatrów pantomimy z całego świata, który w ciągu ostatnich lat stał się popularną imprezą teatralną przyciągającą wielbicieli tej sztuki z kraju i zagranicy. Wszystkie spektakle odbywają się w teatrze Scena Na Woli.
Jak poinformowali organizatorzy, tegoroczny festiwal otworzy Wrocławski Teatr Pantomimy ze spektaklem „Szatnia”. Jego bohaterem jest ubogi młody aktor mieszkający w teatralnej garderobie. Gdy siedzi w niej zasmucony, zjawia się Mefistofeles i zabiera go w świat widowiska oraz wyobraźni. Z przesuwających się po scenie szafek teatralnej szatni wychodzą kolejno postaci, prezentując fragmenty dziesięciu wybranych przedstawień Henryka Tomaszewskiego. "Na oczach widzów powstaje pantomimiczna feeria inscenizacyjnej różnorodności i niepowtarzalnego nastroju dawnych czasów" - napisała o spektaklu artystka pantomimy Elżbieta Pastecka.
Henryk Tomaszewski był jednym z najważniejszych artystów polskiego i światowego teatru drugiej połowy XX wieku. Założył Wrocławski Teatr Pantomimy, zdobył wiele nagród i odznaczeń m.in. złoty medal Swedish Dance Association (Sztokholm, 1963) oraz Złotą Gwiazdę VIII Międzynarodowego Festiwalu Tańca (Paryż, 1970). Był twórcą mimu zespołowego, gdzie na scenie występuje razem kilkadziesiąt osób.
„Jest to spektakl sentymentalny, wspomnieniowy. Chcemy za pomocą paru scen przypomnieć styl Tomaszewskiego. Smaku całości dodaje fakt, że w spektaklu pojawiają się oryginalne szafki teatralne. Korzystały z nich całe pokolenia aktorów. Były częścią ich życia codziennego. Mają w sobie coś magicznego" - powiedział PAP reżyser spektaklu Zbigniew Szymczyk.
24 sierpnia wystąpi praski teatr Tanterhorse. Aktorzy Mirenka Cechova oraz Radim Vizvary zaprezentują spektakle nawiązujące do życia oraz twórczości markiza de Sade i Dantego Alighieri. Są to dwie części trylogii teatralnej „Dark", zawierającej surrealistyczną i dekadencką poetykę wymieszaną z elementami teatru fizycznego oraz tańca współczesnego, w tym japońskiej techniki buto. „Biorąc na warsztat de Sade'a oraz Dantego, przedstawiamy czystą esencję oraz atmosferę ich dzieł – te rzeczy są dla nas najważniejsze. Nie zabraknie ironii, czarnego humory, cynizmu” - powiedziała PAP Mirenka Cechova.
Kolejnym widowiskiem będzie coroczny Wieczór Współczesnej Pantomimy. Jest to ciąg mimicznych etiud trwających od trzech do siedmiu minut. Kolejne ekipy aktorów z całego świata prezentują swoje krótkie sceny. „Wieczór nabiera swojego kształtu na parę godzin przed spektaklem. Są to krótkie niezależne od siebie etiudy. Żywa sztuka, połączenie potężnej energii wielu osób. W tym roku wystąpi 38 aktorów" - powiedział Ostapczuk. Dodał, że w aranżowaniu kolejności etiud stosuje zawsze jakiś klucz. Wspomniał, że lubi przeplatać sobą etiudy prezentowane przez aktorów mniej oraz bardziej doświadczonych. Zeszłoroczne przedstawienie zakończyły owacje na stojąco czterystu osób.
Na koniec imprezy wystąpi niemiecki duet Bodecker&Neander w przedstawieniu reżyserowanym przez Lionela Menarda z Francji. Aktorzy zaprezentują przedstawienie „Follow light", cykl dwunastu humorystycznych scenek poświęconych rozmaitym ludzkim emocjom. "Początkowo miała to być jedna całościowa historia, opowieść o butiku, w którym sprzedaje się marzenia. Jedna etiuda nawiązuje do pierwotnego pomysłu" - powiedziała PAP rzeczniczka Bodecker&Neander Compagnie Michaela Brzezinka.
O pozostałych spektaklach można przeczytać na stronie festiwalu: www.mime.pl. Poza przedstawieniami, w dniach 24–30 sierpnia odbędą się warsztaty pantomimy.
To już trzynasta edycja Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Mimu, odbywającego się co roku w Warszawie. Jest to cieszący się dużą renomą przegląd teatrów pantomimy z całego świata, który w ciągu ostatnich lat stał się popularną imprezą teatralną przyciągającą wielbicieli tej sztuki z kraju i zagranicy. Wszystkie spektakle odbywają się w teatrze Scena Na Woli. Festiwal zakończy się 31 sierpnia.
Pantomima stanowi rodzaj przedstawienia, w którym aktor (mim) nie używa głosu, tylko odgrywa przedstawienie używając ruchu, mowy ciała i gestów. Często, choć nie zawsze, ma pomalowaną twarz na biało. „Szukamy wartości i pojęcia, które dają się w pełni wyrazić bez używania słów. Jest to poezja ruchu; konkrety, które przynależą do słowa" - tłumaczył Ostapczuk, który sam wystąpi w kilku festiwalowych spektaklach. (PAP)
kkp/ iw/ mrt/ ura/