Naszym celem jest budowanie współpracy międzynarodowej w taki sposób, by kultura polska stała się inspiracją dla zagranicznych twórców - powiedział PAP Krzysztof Olendzki, dyrektor Instytutu Adama Mickiewicza w Warszawie.
PAP: Jaki, w pańskim odczuciu, jest wizerunek polskiej kultury zagranicą? Czy wciąż kojarzona jest przede wszystkim przez pryzmat dawnych mistrzów czy młodzi twórcy również mają szansę przebicia się na obcym rynku?
Krzysztof Olendzki, dyrektor Instytutu Adama Mickiewicza: Po dawnych mistrzów sięgają wybitni międzynarodowi twórcy jak zespoły La Morra czy The Sixteen, które włączyły do swojego repertuary muzykę z dawnej Polski. Obserwujemy też modę na polskich klasyków: Kobro, Strzemińskiego, Wróblewskiego, Krasińskiego, w której wykreowaniu IAM ma udział. Znane światowe instytucje są nimi coraz bardziej zainteresowane. Dziedzictwo polskiej awangardy to jeden z najważniejszych obszarów, wokół którego budujemy linię programową na najbliższe lata. Dziedzictwo stanowi zawsze punkt wyjścia. Bez niego nie ma awangardy, nie ma innowacji. Stanowi początek drogi dla pokolenia młodych twórców. To im właśnie chcemy oddać głos.
PAP: Jakie powinny być główne obszary - muzyka, literatura, film, rękodzieło - promowania polskiej kultury?
K. O.: W naszym programie prezentowane są najciekawszych zjawiskach polskiej muzyki, teatru, sztuk wizualnych, filmu czy designu. Mamy w tych dziedzinach już mocną pozycję, sięgamy więc po nowe kierunki, w których Polska ma moim zdaniem dużo do powiedzenia, jak sztuka nowych mediów czy niezwykle kreatywne obszary projektowania jak moda i architektura.
Rękodzieło rozumiem przede wszystkim jako dbanie o zachowanie i rozwój tradycji rzemieślniczej, tak ważnej w obszarze współpracy w dziedzinie designu. Kunszt wykonania to cenny sprzymierzeniec kreatywności. Ten alians jest na świecie coraz bardziej doceniany. A polscy twórcy należą do tej grupy artystów, którzy najpełniej łączą rzemiosło ze sztuką kreacji.
Duże pole do działania daje młoda dziedzina jaką opisywana jako "kultury cyfrowe". To bardzo szeroki obszar obejmującym wszystkie gałęzie sztuki: sztuki wizualne, teatr, muzykę aktualną, film czy gry komputerowe. Dają one praktycznie nieograniczone możliwości. Weźmy na przykład gry komputerowe. Za pomocą zwykłej gry można budować markę nie tylko polskich twórców gier, inżynierów i technologów cyfrowych, ale też grafików i kompozytorów.
Muzyka gier wideo to już dzisiaj samodzielny gatunek twórczości, tak jak muzyka filmowa. Ale gry komputerowe dają również inne możliwości. To medium do przekazywania naszej opowieści o Polsce. Nie chodzi tu tylko o wielkie produkcje tematyczne typu wojna z Bolszewikami czy jakieś inne epopeje Polaków mogące stanowić kanwę dla scenariusza gry. Wystarczy, by główny bohater gry miał na imię Staszek, a jego ulubione miasto było Warszawą, gdzie wszystkie panny są morowe, by już, w sposób podprogowy, wysyłać do odbiorcy pozytywne skojarzenia z Polską. By wzmacniać markę naszego kraju, naszej kultury.
Coraz więcej producentów gier wpłata polskie wątki w swoje produkcje, inteligentnie inkulturując odbiorców w polskiej przestrzeni. Innym przykładem są gry artystyczne. Powstają produkcje odwołujące się do wielkich zjawisk czy postaci w polskiej kulturze. To jest nowe, niezwykle interesujące zjawisko, którego rozwój chcemy wspierać. Rozwijany aktualnie w IAM nowy program poświęcony kulturze cyfrowej obejmuje bardzo zróżnicowane spektrum aktywności artystycznych: od VR i WEB doc’ów po DIY. Powstaje m.in. gra VR inspirowana postacią i twórczością Tadeusza Kantora, a guru tej dziedziny Roderick Coover, światowej sławy dokumentalista wykorzystujący technologie VR pracuje nad nowym projektem, do której inspiracje czerpie z kultury polskiej. Wizyty w naszym kraju stały się aktualnie główną inspiracją dla jego twórczości.
Ważnym kierunkiem jest też poszerzenie programu "Don’t Panic! We’re from Poland" o specjalne ścieżki poświęcone jazzowi, muzyce elektronicznej i folkowi/muzyce źródeł. Pokazanie młodego pokolenia i wzmacnianie marki POLSKI JAZZ na wszystkich kontynentach to ważne zadanie managerów i realizatorów IAM. Kolejny krok to zbudowanie dwóch kompleksowych, stałych programów: pierwszy będzie poświęconych teatrowi i sztukom performatywnym w 2018 r., drugi zaś sztukom wizualnym w 2019.
PAP: Co we współczesnej polskiej sztuce może zaintrygować zagranicznego widza?
K. O.: Wszystko, ponieważ ludzie dziś interesują się wszystkim, a każdy gatunek kultury posiada odbiorców na całym świecie. Gdzieniegdzie jest to mainstream, w innym miejscu nisza. Ważne jest, aby dobrze rozeznać trendy. Z drugiej strony, choć to zabrzmi trywialnie, polska kultura ma szerokie spektrum kreatywności do zaoferowania. Dlatego też działalność IAM trudno jest pokazywać jednoznacznie, bowiem działamy na wielu rynkach, zróżnicowanych kulturowo i geograficznie. Od Ameryki, gdzie zaczynamy naszą działalność w Kanadzie, po Azję, gdzie kolejnym krajem strategicznym staje się Wietnam. Mój zespół pracuje z każdym partnerem indywidualnie.
PAP: Jakie są państwa plany na najbliższy czas? Jakie wartości będą państwu przyświecać w pracy?
K. O.: Naszym celem jest budowanie współpracy międzynarodowej w taki sposób, by kultura polska stała się inspiracją dla zagranicznych twórców. Tak jak dzisiaj dzieje się to m.in. w przypadku The Wooster Group, Tale of Tales, choreografki Colleen Thomas, La Morra’y, Li Yundi, Roderica Coovera, japońskiej grupy performerów Hyslom, czy chińskich muzyków jazzowych.
Planujemy rozwijać także nowe kierunki geograficzne. Przede wszystkim będzie to Europa Środkowa – Wschodnia. Służą temu dwa nowe programy Open Poland i Północ - Południe. Naszą ambicją jest przełamanie schematu, zgodnie z którym państwa regionu walczą o pozycję tzw. „stolicach Europy Zachodniej” pomijając współpracę regionalną. Jestem przekonany, że budowanie marki Polska poprzez kulturę w krajach sąsiedzkich i szerzej pojętym regionie obejmującym też Bałkany i kraje nordyckie jest niezwykle istotne nie tylko dla tworzenia silnego i wyrazistego wizerunku Polski, ale także dla kreowania rynku dla polskiej kultury.
Naszym celem w najbliższych sezonach jest odejście od działań akcyjnych na rzecz budowania trwałych więzi i partnerskiej współpracy w krajach, które zdefiniowaliśmy jako strategiczne. Rozwijamy obecność na dużych festiwalach, wzmacniając standardowy udział w programie koncertów, spektakli, wystaw kompleksowymi programami towarzyszącymi. Przykład takiego działania to zbliżające się targi "Jazzahead" w Bremie 2018, gdzie prezentacji polskiego jazzu towarzyszyć będzie cykl wydarzeń artystycznych realizowanych w tym mieście przez cały tydzień trwania imprezy, czy obecność polska na największych amerykańskich targach muzyki i nowych technologii South by South-West, czyli słynnego SXSW w Austin w Teksasie. Obecność na dużych festiwalach daje możliwość przyciągnięcia uwagi licznej publiczności oraz budowania pozycji wśród profesjonalistów, krytyków, kuratorów i trendsetterów.
IAM otwiera także nowe przestrzenie działalności również w internecie. Korzystając z potencjału nowych technologii wpisujemy się w awangardowe trendy. Uruchomiliśmy właśnie nowy autorski projekt redakcji portalu Culture.pl - serię "Stories From The Eastern West". To cykl audycji podcast’owych na temat różnych zjawisk występujących w polskiej kulturze i dziedzictwie. Tylko w ciągu pierwszej doby od publikacji audycje pobrało ponad pół tysiąca użytkowników. Tego samego dnia znalazła się ona na czele listy najczęściej pobieranych polskich podcastów. Nie osiadamy jednak na laurach - to pierwszy etap przekształcania portalu w Culture.pl3.0. Pełną moc osiągnie on w pierwszej połowie 2018 roku.
Największym wyzwaniem będzie program POLSKA 100, międzynarodowym program kulturalny obchodów 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, zagraniczna część wieloletniego programu rządowego „Niepodległa”. Szczegóły POLSKI 100 zdradzimy wkrótce.
Rozmawiał: Piotr Jagielski (PAP)
edytor: Agata Zbieg
pj/ agz/