O roli polityki w twórczości Zbigniewa Herberta oraz ironii obecnej w jego wierszach rozmawiali uczestnicy poniedziałkowej dyskusji „Herbert a ruch myśli". Trzydniową konferencję w Bibliotece Narodowej zorganizowano w ramach obchodów 90. rocznicy urodzin poety.
Konferencję zorganizowano w warszawskiej Bibliotece Narodowej – miejscu, w którym znajduje się archiwum poety. Do udziału w niej zaproszono historyków, krytyków literackich i tłumaczy z Polski, Francji, Włoch i Stanów Zjednoczonych.
Krzysztof Kłosiński wystąpienie pt. „Dykcja Pana Cogito” poświęcił ironii i jej obecności w wierszach Herberta oraz sposobu, w jaki odczytywał je sam artysta. „Kiedy po raz pierwszy usłyszałem Herberta, czytającego swoje wiersze z cyklu +Pan Cogito+, w połowie lat 70., zostałem zaczarowany głosem. (...) Wydaje mi się, że warto wrócić do tego, co zanika – głosu Pana Cogito” – stwierdził Kłosiński. Jego zdaniem, "gdy Herbert czytał swoje wiersze, zdumiewał nie-ekspresywnością". "Nawet jeśli jest wzbudzony, jego głos przybiera brzmienie warkotu. Poza tymi krótkimi momentami, jest nastawiony na artykulację. Nie ma krzyków, podkreślania czegokolwiek” – dodał.
Kłosiński odniósł się także do kwestii ironii w twórczości Herberta, odwołując się do myśli duńskiego filozofa Sorena Kierkegaarda. Przypomniał wiersz „17 września” jako przykład herbertowskiej ironii. „Ironia dotyczy postawy odrzucenia rzeczywistości określonej historycznie. Ironia jest nieodłączną cechą tego głosu” – argumentował, analizując poemat.
Krzysztof Kłosiński wystąpienie „Dykcja Pana Cogito” poświęcił ironii i jej obecności w wierszach Herberta oraz sposobu, w jaki odczytywał je sam artysta. „Kiedy po raz pierwszy usłyszałem Herberta, czytającego swoje wiersze z cyklu +Pan Cogito+, w połowie lat 70., zostałem zaczarowany głosem. (...) Wydaje mi się, że warto wrócić do tego, co zanika – głosu Pana Cogito” – stwierdził Kłosiński.
O filozoficznym ugruntowaniu poezji i myśli Herberta opowiadała Anna Nasiłowska. Odwołała się do filozofii Edmunda Husserla, Gastona Bachelarda i Romana Ingardena, a także do relacji Herberta z innym poetą - Czesławem Miłoszem, w kontekście ich stosunku do racjonalizmu. „Różnicą między poetami jest stosunek do rozumu i Zachodu. Gdzie Miłosz mówi o wydziedziczeniu, upominając się o powrót gwarantowanej przez naukę metafizyki, gdzie atakuje Zachód, tam rozmija się z dobrze zadomowionym w +zachodniości+ Herbertem, swobodnie operującym tradycją sceptyczną, która rolę rozumu widzi inaczej, niż chciałby to opisać Miłosz” – przekonywała Nasiłowska.
Brigitte Gautier wskazywała na rolę polityki w twórczości poety. „Herbert staje się moralistą. Ocenia historię. Konkretyzacja ta wynika z głębokiego niesmaku, wywołanego panoszeniem się aparatczyków, ich poskromienie Czechów czy Słowaków, czy mordowanie robotników na Wybrzeżu. Pojawienie się Pana Cogito, otwiera konkretyzację filozoficzną. Sam fakt, że ktoś wszystko poddaje wątpliwości, zakrawa na obalenie ustroju. Tym bardziej, że jedyny programowy cel Pana Cogito to być przyzwoitym” – podkreśliła.
Pierwsza odsłona trzydniowego cyklu wykładów zakończyła się odczytem Jacka Kopcińskiego pt. „Solidarność według Herberta, czyli dźwiganie postaci dramatycznej”. „Czytając szekspirowskiego +Hamleta+ doszedł Herbert do niezwykle oryginalnej koncepcji dramatu, jako formy intelektualnego przeżywania rzeczywistości przez bohatera" – zauważył.
W ramach obchodów rocznicy urodzin Herberta w warszawskiej Bibliotece Narodowej zaplanowano trzydniowe spotkania i debaty, w których udział wezmą m.in. Julia Hartwig, Adam Zagajewski, Andrzej Franaszek, Michał Paweł Markowski, Timothy Garton Ash, Daniel Rotfeld i Tomas Venclova.
Ponadto, 28 października w gmachu Biblioteki Narodowej przy Polu Mokotowskim zostanie otwarta wystawa „Inna perspektywa. Notatki Zbigniewa Herberta z muzeów”, którą będzie można oglądać do końca grudnia 2014 r. (PAP)
pj/ agz/