Koncert Młynarski-Masecki Jazz Camerata Varsoviensis z repertuarem z płyty „Fogg-pieśniarz Warszawy” odbędzie się w poniedziałek w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. W. Lutosławskiego.
Album powstał w ramach obchodów 74. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. "Muzeum Powstania Warszawskiego - chcąc przywołać postać Fogga - zwróciło się do nas z prośbą o nagranie płyty poświęconej właśnie temu artyście. On jest po prostu ikoną, postacią bardzo długo obecną na scenie, związaną z Warszawą i całym tym światem, o którym mówię. Z kolei nas wybrano po to, żebyśmy przybliżyli Fogga młodszemu pokoleniu, któremu łatwiej słuchać nas niż artystów z dawnych czasów" - powiedział Jan Młynarski w jednym z wywiadów udzielonych PAP.
Opowiadał, że "czasy przedwojenne w Polsce były bardzo skomplikowane, ale też bardzo piękne, ponieważ wtedy nasz kraj zyskał bardzo duże tempo rozwoju i ogromną chęć nadrobienia straconych lat pod zaborami. W związku z tym wielkie idee pojawiały się w każdej dziedzinie. (...) eksplozja pomysłów nie miała czasu ani szansy potrwać, a potem powoli opadać i dać się zastąpić czymś innym. Wszystko zostało ucięte w najwyższym momencie rozwoju, później Polska nie miała już możliwości, żeby wylizać się z tych ran, bo w kraju nastała komuna, w czasie której urodziły się co najmniej dwa pokolenia ludzi".
"Ten temat - a także związani z nim ludzie i hasła - został zepchnięty na margines. Trzeba też pamiętać o buncie, jaki niosło ze sobą pokolenie mego ojca - ludzi wchodzących w dorosłość na przełomie lat 50 i 60. I teraz my - wykonując piosenki, które w większości mają 90 lat - dopisujemy ten nienapisany rozdział" - tłumaczył.
Tego wieczoru wystąpią Jan Młynarski – śpiew, bandżola, zestaw włoski, Marcin Masecki – fortepian, śpiew, Jarosław Bothur - saksofon, klarnet, Michał Fetler - saksofon, Tomasz Duda- saksofon, klarnet, śpiew, Mateusz Smoczyński - skrzypce, Piotr Zabrodzki – śpiew, Jerzy Rogiewicz – instrumenty perkusyjne oraz aktorka Agata Kulesza i śpiewacy: Barbara Kinga Majewska i Szymon Komasa.
Młynarski mówił, że zależało mu, "żeby przywołać przedwojenny zwyczaj zapraszania do śpiewania aktorek filmowych i teatralnych (...) przed wojną w zasadzie każda znana aktorka nagrywała piosenki. Nie mogło tego zabraknąć na naszej płycie, bo mówimy na niej o czymś więcej niż o Foggu - mówimy o tamtych czasach". (PAP)
autor: Olga Łozińska
oloz/ agz/