Tom wierszy największego węgierskiego romantyka, Sándora Petőfiego, otwiera nową serię literatury węgierskiej publikowanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Do tej pory Polacy wierzyli nam na słowo, że Petőfi jest genialny, teraz możecie przekonać się o tym sami – mówiła w czwartek ambasador Węgier Orsolya Kovács.
"Sándor Petőfi żył w okresie romantyzmu. Podobnie jak Mickiewicz wierzył w piękno i prawo narodów do niepodległości. Przyjaźń Petőfiego z generałem Józefem Bemem może być symbolem przyjaźni Polski i Węgier. Wiemy, że Petőfi zawsze nazywał Bema +ojczulkiem narodu+, a na Węgrzech panuje powszechne przekonanie, że Józef Bem był Węgrem. Petőfi pisze o relacjach między Polską a Węgrami: +Dwa narody w nas się zjednoczyły/ dwa narody - polski i węgierski/ Gdy cel wspólny sobie wytyczyły Istniejże los bardziej zwycięski?+" - mówiła na czwartkowym spotkaniu w Warszawie ambasador Węgier w Polsce Orsolya Kovács.
"Do tej pory Polacy wierzyli nam na słowo, że Petőfi jest genialny, teraz możecie przekonać się o tym sami" - dodała, mówiąc o Jerzym Snopku - tłumaczu, który dla potrzeb publikacji przełożył z węgierskiego wiersze Petőfiego, że "nie zna nikogo, kto rozumiałby duszę węgierską tak jak on".
Cała Seria Węgierska ukazywać się będzie w wydawnictwie Biały Kruk dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Wicepremier Piotr Gliński przypomniał na czwartkowym spotkaniu, że praktycznie przez całe te trzy i pół roku, od kiedy jest ministrem kultury, odbywają się jakieś przedsięwzięcia kulturalne polsko-węgierskie. "To jest potwierdzenie wspaniałej współpracy pomiędzy naszymi krajami, mocnych relacji historycznych, politycznych i kulturalnych i kulturowych, tej łączności, bliskości pomiędzy naszymi społeczeństwami i narodami. Cieszymy się z tego, że tak może być. (...) Lubimy siebie nawzajem, potrzebujemy siebie nawzajem, rozumiemy się i zawsze się rozumieliśmy" - mówił Gliński o Węgrach i Polakach.
Seria Węgierska to cykl publikacji, "których celem jest przybliżenie historii, kultury oraz tradycji dwóch bratnich narodów i zaprzyjaźnionych państw" - deklaruje wydawca. Książki ukazywać się będą w latach 2019-2020, jak dotąd zaplanowano pięć tytułów. Po "Lutni i mieczu" ukażą się „Wspólne dzieje Polski i Węgier" Istvana Kovacsa, "Utwory prozą" Janosa Pilinszky'ego, „Wybór wierszy" Sandora Kanyadiego oraz "Biografia Sandora Petofiego" Jerzego Snopka. W planach wydawniczych jest też album „Panorama Siedmiogrodzka", który prezentuje zachowane ilustracje słynnej panoramy z 1897 r. wykonanej we Lwowie pod kierownictwem Jana Styki na 50-lecie Powstania Węgierskiego w 1849 r.
Leszek Sosnowski, prezes Wydawnictwa Biały Kruk, przyznał, że nakłoniony na studiach do lektury Petőfiego nie umiał docenić tej poezji, co niewątpliwie związane było z faktem, że węgierski romantyk nie miał szczęścia do polskich przekładów. Tłumaczyli go wybitni polscy poeci jak Tadeusz Różewicz, Anna Świrszczyńska, Anna Kamieńska, Marcin Jachimowicz, ale nikomu z nich nie udało się oddać tego, co Węgrów w Petőfim zachwyca. "Poetyka ich własnej twórczości zanadto odbiegała od formy utworów Petőfiego, wymagała odmiennych sprawności i predyspozycji" - pisze w posłowiu Jerzy Snopek. "Dopiero ten najnowszy przekład pozwolił mi docenić tę poezję" - dodał Sosnowski.
Sándor Petőfi żył krótko, niespełna 27 lat. Zginął jako adiutant gen. Józefa Bema podczas Wiosny Ludów w bitwie z przeważającymi wojskami rosyjskimi pod Szegeszwarem, w 31 lipca 1849 roku. Jego poezja do dziś stanowi tyleż patriotyczną, co romantyczną inspirację Węgrów. Współczesny mu znany tłumacz i dyplomata brytyjski John Bowring pisał: „Petőfi jest największym lirykiem świata. Według mnie ucieleśnia on lepiej ducha węgierskości niż jakikolwiek inny poeta ducha swego narodu”. Jerzy Snopek napisał m.in.: "Dla wielu twórców literatury, od współczesnych Petofiemu po naszych współczesnych, ów bard i męczennik węgierskiej rewolucji stał się żywym symbolem i mitem zarazem. Zdumiewające, że tylu poetów – od mniej znacznych po wybitnych – opiewało Petofiego jako doskonałe ucieleśnienie ideałów spod znaku lutni i miecza”. (PAP)
autor: Agata Szwedowicz
aszw/ itm/