Dzieło Wacława Rzewuskiego jest rodzajem pomostu między kulturą Europy i Bliskiego Wschodu - powiedział wiceminister kultury Paweł Lewandowski podczas prezentacji naukowej edycji „O koniach wschodnich i wywodzących się z ras orientalnych” na 29. Międzynarodowych Targach Książki w Doha w Katarze.
Jak podano w niedzielnym komunikacie resortu kultury i dziedzictwa narodowego, prezentacja pierwszej naukowej edycji "Sur les chevaux orientaux et provenants des races orientales” („O koniach wschodnich i wywodzących się z ras orientalnych") Wacława Rzewuskiego wieńczyła wieloletni projekt współpracy między Biblioteką Narodową i Qatar Museums.
"Dzieło Wacława Rzewuskiego jest rodzajem pomostu pomiędzy kulturą Europy i Bliskiego Wschodu" - powiedział wiceminister kultury Paweł Lewandowski w Doha.
Jak poinformowano, w 29. Międzynarodowych Targach Książki biorą udział największe i najważniejsze wydawnictwa z całego świata; Polska jest na nim obecna po raz pierwszy. Wiceminister Lewandowski uczestniczył w otwarciu polskiego stoiska i spotkał się z katarskim ministrem i wiceministrem kultury.
W uroczystości prezentacji dzieła Rzewuskiego uczestniczyli także, m.in. przedstawiciele obu instytucji zaangażowanych w projekt CEO Qatar Museums Ahmad Al Namla i dyrektor Biblioteki Narodowej dr Tomasz Makowski oraz polski ambasador w Katarze Janusz Janke.
Wydanie naukowe dzieła Rzewuskiego obejmuje pięć woluminów zebranych we wspólnym etui. Składają się na nie: rękopis dzieła i jego przekład na język polski lub angielski, album zawierający zbiór m.in. rysunków, szkiców i map umieszczonych na marginesach, broszura z rozszerzonymi opisami do albumu oraz notatkami Rzewuskiego na temat rakiety bojowej, a także zbiór esejów autorstwa specjalistów z wielu dziedzin.
Resort zaznaczył, że nad poprawnością naukową publikacji czuwał orientalista prof. Tadeusz Majda. Edycja w graficznym opracowaniu dr Aleksandry Toborowicz w dwóch wersjach językowych - angielskiej i polskiej – obejmuje łącznie 10 tomów o objętości 3 654 stron. Oryginalny rękopis "Sur les chevaux orientaux et provenant des races orientales" przechowywany jest w skarbcu Biblioteki Narodowej w Warszawie.
Wacław Seweryn Rzewuski (1785-1831) fascynował się w równym stopniu końmi, jak i Wschodem. Obu swym pasjom poświęcił dogłębne studia, realizował je także praktycznie: założył, finansował i współredagował pierwsze europejskie czasopismo orientalistyczne – "Kopalnie Wschodu", a jego stadnina koni czystej krwi arabskiej w podolskim Sawraniu należała do najlepszych w Europie.
Po wojnach napoleońskich Rzewuski podjął próbę odbudowania istniejących i założenia nowych stadnin. W 1818 roku udał się w tym celu, w służbie królowej Wirtembergii i cara Aleksandra I, na Bliski Wschód, by wyszukać i zakupić najlepsze okazy dla ich stadnin. W Syrii, Libanie i na Półwyspie Arabskim przebywał dwa lata, kupując i wysyłając do Europy ponad 100 koni. Złotobrody Emir – jak go zwano - był pierwszym Europejczykiem, który przemierzył rozległą, niezbadaną pustynię Najd w Arabii Saudyjskiej. Zwiedził Syrię, Irak, Liban oraz Palestynę. Dotarł wraz z wielką pielgrzymką do bram Mekki. Rzewuski zżył się z Beduinami – mieszkał z nimi, polował, świętował i brał udział w ich wyprawach wojennych. Kunszt wojenny i odwaga przyniosły mu uznanie i sławę. Przyjęty do 13 plemion arabskich otrzymał tytuł emira i imiona: Tadż al-Fahr („Korona sławy”), Abd al-Niszan („Sługa znaku").
Po powrocie do kraju osiadł w rodzinnym Sawraniu na Podolu. W swoim majątku zbudował stajnię w stylu arabskim, a przylegającą do niej część mieszkalną ozdobił pamiątkami z podróży – posiadał bogatą kolekcję orientalnych rękopisów, książek, strojów, broni i fajek. Ubierał się w arabskie stroje i zasłynął jako postać niezwykła i tajemnicza. W jego domu na wywyższonym miejscu eksponowany był Koran, choć najprawdopodobniej nie przyjął islamu.
W latach 1825-1826 Rzewuski należał do Towarzystwa Patriotycznego. Zadenuncjowany w 1826 r., przez dwa lata był kontrolowany i przesłuchiwany. Dochodzenie umorzono z braku dowodów winy. W 1831 r. podczas Powstania Listopadowego wystawił oddział jazdy, przeznaczając dla niego ukochane konie arabskie. Dowodząc oddziałem w przegranej bitwie pod Daszowem, zginął w niewyjaśnionych okolicznościach dnia 14 maja 1831 r.(PAP)
autorka: Olga Zakolska
ozk/ amac/