W poniedziałek, 16 listopada ogłoszeni zostaną tegoroczni laureaci Rady Mediów Narodowych za Słowo, Obraz i Muzykę. Chcemy, by nagrody były formą mecenatu państwowego nad polskimi twórcami – powiedział PAP przewodniczący Rady Mediów Narodowych (RMN) Krzysztof Czabański.
Czabański przypomniał, że dwanaście lat temu - jako szef Polskiego Radia, razem z ówczesnym prezesem TVP Andrzejem Urbańskim, zainicjowali przyznawanie tych nagród.
„Chcieliśmy, by była to forma mecenatu państwowego nad polskimi twórcami. Mecenat prywatny jest bowiem w Polsce płytki, słaby i na dodatek bardzo upolityczniony. Dlatego Nagrody Mediów Publicznych są przyznawane przez kapituły niezależne od mediów publicznych, od władz poszczególnych spółek, chociaż to one finansują nagrody dla laureatów” – powiedział przewodniczący RMN.
Pierwszy raz wyróżnienia przyznano w 2008 roku – po raz drugi dopiero w 2019. „Przerwa była wymuszona przez opcję polityczną, która nie widziała przyszłości dla mediów publicznych. My tę przyszłość widzimy i demonstrujemy ją w czynach” – wyjaśnił Czabański.
Nagrody Mediów Publicznych przyznawane są w trzech kategoriach – Słowo, Obraz i Muzyka.
W kategorii Słowo powołana przez PAP kapituła, wskazała Włodzimierza Boleckiego - historyka literatury i pisarza, który przywracał w latach PRL-u wbrew oficjalnemu literaturoznawstwu, i „wbrew wszystkiemu”, twórczość wybitnych polskich pisarzy - Gustawa Herlinga-Grudzińskiego oraz Józefa Mackiewicza - przypominał i podkreślał ich sprzeciw wobec zacierania prawdy o komunizmie, powszechnej amnezji i zbyt łatwego wybaczania. Bolecki był nominowany do NMP również w ubiegłym roku.
Ponownie zgłoszono również Andrzeja Horubałę - pisarza łączącego w oryginalny sposób talent kreacyjny z niezwykłą przenikliwością krytyka, czego efektem są sprawnie napisane powieści i zbiory błyskotliwych, krytycznych esejów, oraz „nieustająco poszerzającego ciągle ciasne granice wolności słowa w Polsce”.
Kolejnym nominowanym po raz drugi jest Antoni Libera - krytyk literacki, znakomity znawca twórczości Samuela Becketta, wydawca Janusza Szpotańskiego, człowiek teatru, prozaik i tłumacz m.in. Becketta, Sofoklesa, Oscara Wilde’a, Konstandinosa Kawafisa i Jeana Racine’a.
Zgłoszenie Andrzeja Mularczyka, reportera, pisarza i scenarzysty – m.in. trylogii „Sami swoi”, „Nie ma mocnych”, „Kochaj albo rzuć”, seriali „Dom” i „Droga” - autora słuchowisk radiowych, dwukrotnie nagrodzonego Prix Italia; uzasadniono m.in. przejściem napisanych przezeń fraz do potocznej polszczyzny – „podejdź no do płota”, „sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie”.
Ponownie nominowano także historyka profesora Andrzeja Nowaka – za znakomite prace badawcze i działalność edukacyjną odpowiadającą na „fundamentalne pytanie: czym była i czym jest polskość”, przede wszystkim za cykl „Dzieje Polski” należący do „najważniejszych polskich książek ostatnich dziesięcioleci”.
W kapitule Słowa znaleźli się: reporterka i pisarka Joanna Siedlecka, poeta, pisarz, dramaturg i tłumacz Ernest Bryll, dziennikarz i krytyk literacki Krzysztof Masłoń, dramatopisarz, producent i krytyk filmowy Wojciech Tomczyk, oraz zastępca redaktora naczelnego PAP Cezary Bielakowski.
Do Nagrody Mediów Publicznych za Muzykę nominowano: Łukasza Borowicza – „za czary, których dokonuje batutą, za wybitne osiągnięcia dyrygenckie z najsłynniejszymi orkiestrami świata, za wkład w rozwój orkiestry Polskiego Radia”;
Stana Borysa – „za dobro, które zawsze towarzyszyło jego twórczości, było tematem, inspiracją i sensem poszukiwań twórczych, za wkład w budowanie współczesnej sceny muzyki rozrywkowej w Polsce oraz łączenie rodaków na świecie”;
Piotra Beczałę – „za nieustanną promocję polskiej kultury na najsłynniejszych scenach operowych całego świata, za wybitne umiejętności, naturalną muzykalność, przepiękny tenor liryczny i bohaterski oraz wszechstronny repertuar”;
Zbigniewa Namysłowskiego – „za intensywność i żar muzyczny, za poszukiwania twórcze i wkład w rozwój polskiego i światowego jazzu, za odnajdywanie inspiracji m.in. w muzyce ludowej i klasycznej”;
Grzegorza Markowskiego – „za łączenie pokoleń słuchaczy Perfectu, za „niepokonany” głos i nieustanne przypominanie o +byciu sobą+, za muzykę nadziei i refleksji”.
W składzie kapituły kategorii Muzyka znaleźli się: dziennikarka radiowa, telewizyjna, prezes Zarządu Polskiego Radia Agnieszka Kamińska; wybitna śpiewaczka operowa Elżbieta Towarnicka; gitarzysta, piosenkarz, kompozytor, autor tekstów i producent Marek Kościkiewicz; skrzypek-solista i kameralista, kompozytor, dyrygent i aranżer Tomasz Radziwonowicz oraz muzyk jazzowy, kompozytor, aranżer i dyrygent, dziennikarz i krytyk muzyczny, Jan „Ptaszyn” Wróblewski - laureat Nagrody Mediów Publicznych w kategorii Muzyka w roku 2019.
Kapituła Nagrody Mediów Publicznych w kategorii Obraz nominowała Wojciecha Korkucia - artystę, należącego do najbardziej znanych ilustratorów i projektantów graficznych w Polsce. W uzasadnieniu, prócz imponującego i uznanego dorobku, podkreślono patriotyczne zaangażowanie artysty, przypomniano, że przedsięwzięcia artystyczne Korkucia, „często spotykają się z brutalnymi atakami mediów i osób, które chciałyby by o Polsce i bohaterstwie Polaków mówiono jak najmniej, także w sferze obrazu”.
Zgłoszono również Mirosława Borka, reżysera, scenarzystę, producenta i menedżera, współtwórcę pierwszego, słynnego już filmu dokumentalnego „Niepodległość”, opartego na zrekonstruowanych i pokolorowanych filmach archiwalnych sprzed stu lat. „Tym razem, znów we współpracy z Krzysztofem Talczewskim, stworzył poruszający i sugestywny obraz wojny polsko–bolszewickiej z lat 1919-1921”. Film „Wojna Światów” „pozwala Polakom poczuć dumę z dzielności przodków broniących odzyskanej niepodległości przed nawałą nowej ideologii, nowego barbarzyństwa” – napisano w uzasadnieniu.
Kolejnym nominowanym jest operator obrazu i reżyser Jarosław Szmidt – przede wszystkim za film dokumentalny „Efekt motylka” opowiadający historię heroicznej walki o zdrowie i życie siedmioletniej Zuzi Machety, która cierpi na nieuleczalną chorobę genetyczną – EB. Film prezentuje „wielowątkową opowieść o sile nadziei, poświęceniu i miłości całej rodziny, która pomaga przezwyciężać najtrudniejsze dramaty”.
Doceniono też Jarosława Olechowskiego, dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej za „cykl poradnikowy Koronawirus obecny na antenie TVP INFO od samego początku pandemii i wiosennego lockdownu w Polsce”, który „zyskał uznanie i popularność wśród widzów, dowodzi też, że Telewizja Polska potrafi szybko, trafnie i nowocześnie odpowiedzieć na potrzeby chwili”.
Piątym nominowanym jest reżyser filmowy i teatralny Piotr Trzaskalski – przede wszystkim za „Stulecie Winnych”, pełną nieoczekiwanych zwrotów akcji opowieść o wielopokoleniowej rodzinie Winnych z podwarszawskiego Brwinowa, wplecioną w dramatyczne wydarzenia XX wieku.
Tegoroczną kapitułę NMP w kategorii Obraz tworzą: Adam Bujak – wybitny artysta fotografik; Jacek Kurski- prezes Zarządu TVP S.A.; Przemysław Babiarz – dziennikarz i komentator sportowy TVP; Piotr Bernatowicz – historyk i krytyk sztuki, kurator wystaw, dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski oraz Krzysztof Ziemiec - dziennikarz TVP S.A.
W 2019 roku Nagrody Mediów Publicznych otrzymali: w kategorii Słowo - Jarosław Marek Rymkiewicz; Muzyka - Jan Ptaszyn Wróblewski; Obraz - Wawrzyniec Kostrzewski. Podczas gali w warszawskim Teatrze Polskim ogłoszono ponadto laureatów Nagród Specjalnych – odebrali je Andrzej Dobosz i Krzysztof Talczewski.
Ogłoszenie tegorocznych laureatów Nagród Mediów Publicznych, ze względu na pandemię, będzie miało kameralny charakter – uroczystość pokażą TVP1 i TVP Polonia w poniedziałek o godz. 22.45.
Organizatorami i fundatorami Nagród Mediów Publicznych w każdej z kategorii są poszczególne media: TVP - Obraz, Polskie Radio - Muzyka i PAP - Słowo. Patronat honorowy nad wydarzeniem objęła Rada Mediów Narodowych.
Jej przewodniczący Krzysztof Czabański podkreślił w rozmowie z PAP, że wyróżnienia mają też charakter promocyjny: „pomagają uchylić drzwi mediów publicznych przed twórcami, kulturą”. „Nagrody Mediów Publicznych powinny być ważnym sygnałem dla kierownictw spółek medialnych, że warto otwierać się na współczesną polską kulturę - bez obaw, że może to być propozycja zbyt wymagająca wobec odbiorcy” – powiedział. (PAP)
pat/ dki/