Pod hasłem "Widzialni/Niewidzialni" odbędzie się w lipcu we Wrocławiu 13. edycja festiwalu Brave. Impreza, której ideą jest ocalenie od zapomnienia elementów kultur różnych społeczności, wraca na mapę kulturalną stolicy Dolnego Śląska po rocznej przerwie.
Od początku festiwalu, organizowanego przez wrocławski Teatr Pieśń Kozła, towarzyszy mu hasło "Przeciw wypędzeniom z kultury". Jego ideą jest próba ocalenia od zapomnienia elementów kultur społeczności z różnych, często egzotycznych części świata. Dlatego co roku podczas festiwalu przedstawiciele różnych kultur prezentują w formach spektakli i koncertów swoje zwyczaje, obrzędy oraz rytuały.
13. edycja festiwalu odbędzie się w dniach 13-22 lipca. Od tego roku Brave będzie odbywał się w formule biennale. Podczas tegorocznej edycji organizatorzy chcą skupić się na problemach grup społecznych, które są marginalizowane ze względów obyczajowych, politycznych czy ekonomicznych.
Dyrektor festiwalu, Grzegorz Bral, podkreślił, że do Wrocławia przyjadą artyści, którzy poprzez sztukę mają realny wpływ na przemiany społeczne. „Przez 14 lat organizowania Brave’a zbudowaliśmy społeczność, która nie boi się poruszać trudnych i jednocześnie ważnych tematów. Podobnie będzie w tym roku, co odzwierciedla temat edycji: +Widzialni/Niewidzialni+. Po raz kolejny przedstawimy światu wyjątkowych artystów, którzy tworzą sztukę o ogromnym znaczeniu, jednak pomijaną w kulturze masowej” – powiedział Bral.
W tym roku w festiwalu weźmie udział m.in. Syryjska Orkiestra Symfoniczna na Obczyźnie. Składa się ona z profesjonalnych muzyków, którzy z powodu toczącego się konfliktu zbrojnego zostali zmuszeni do opuszczenia kraju i zamieszkania w Europie. Koncert tej grupy otworzy tegoroczną edycję Brave.
Do Wrocławia przyjedzie również zespół Meninas de Sinha, który tworzą mieszkanki brazylijskiego stanu Minais Gerais. Muzyka tej grupy jest odpowiedzią na dyskryminację, z jaką spotykają się kobiety tworzące tę formację.
„Brave Festival zawsze podejmował ważne tematy. Tak będzie i w tym roku, ponieważ nie sposób przemilczeć tak istotnych i aktualnych kwestii jak problemy uchodźców czy migracje wewnętrzne. Właśnie dlatego zdecydowaliśmy się na zaproszenie Menes La Plume – rapera z Kongo, który ze względu na swoją działalność sprzeciwiającą się władzy, zmuszony był do ucieczki do Malawi, gdzie trafił do obozu dla uchodźców” – podkreśla Marek Mieleszko, kurator programowy Brave Festival.
Festiwal to nie tylko koncerty, ale również spotkania z artystami oraz przegląd filmów poświęconych współczesnym problemom społecznym.
Dochód uzyskany ze sprzedaży biletów na Brave Festival co roku przekazywany jest organizacji charytatywnej Rokpa International, która wspiera najbiedniejsze dzieci w Tybecie, Nepalu i krajach Afryki. Do tej pory podczas wszystkich edycji wrocławskiego festiwalu zebrano ponad 840 tys. zł. Środki zostały przeznaczone m.in. na projekty edukacyjne dla dzieci i młodzieży w Tybecie.(PAP)
autor: Piotr Doczekalski
pdo/ itm/