Muzyka jest najlepszym językiem emocji – mówi Gabriel Kaczmarek, który skomponował Mszę 1050, nawiązującą do jubileuszu chrztu Polski. Prawykonanie utworu odbędzie się w niedzielę w Poznaniu. Wykona go 80 muzyków, chór i soliści, w tym wokalistka Kasia Wilk i raper donGURALesko.
Jak podkreślają organizatorzy, utwór kompozytora będzie jednym z nielicznych na świecie stworzonym w gatunku mszy w XXI wieku.
„Mamy czasem pewien taki rodzaj muzealnictwa w Kościele, piękną szklaną gablotę, czasem trochę nawet bezmyślnie powtarzamy stare regułki, podczas gdy można te emocje ożywić. Muzyka jest przecież językiem emocji i to chyba najlepszym, jaki znamy” – powiedział PAP kompozytor.
Dodał, że nigdy nie był zwolennikiem komponowania utworów – dla samych utworów, „hermetycznie zamkniętych, bez możliwości konfrontacji z słuchaczem”. „Miałem wrażenie, że taka muzyka, autonomiczna, była pozbawiona tego społecznego aspektu, tego oddziaływania. Dopiero muzyka, która służy czemuś, służy ludziom i staje się +użytkową+ ma szansę uzyskać szerszy oddźwięk” – podkreślił Kaczmarek.
Utwór składał się z 12 części. Jak mówił kompozytor, będzie to forma mszy koncertowej, która zawierać będzie elementy tradycyjnej mszy, jak: Kyrie, Gloria, Credo, Sanctus i Agnus Dei. Te tradycyjne elementy wykonane zostaną po łacinie.
„W utworze znajdzie się też wiele cytatów ze spuścizny muzyki polskiej, jak +Stabat Mater+ Szymanowskiego. Będzie także wykorzystanie i nawiązanie do hymnu Jana Kochanowskiego +Czego chcesz od nas Panie za Twe hojne dary+, psalm +Niech zstąpi Duch Twój i odnowi ziemię+ czy fragmenty kronik Galla Anonima czy Wincentego Kadłubka” – mówił kompozytor.
Dodał, że właśnie muzyczny kolaż i różnorodność stylistyczna utworu ma zapewnić jego komunikatywność. W Mszy 1050 zaaranżowany zostanie także utwór „Apartament” donGURALesko, który będzie jednym z wykonawców utworu Kaczmarka.
„Msza miała mieć aspekt emocjonalny i komunikatywny. Emocje zostały wprowadzone zarówno przez wprowadzenie pewnych konwencji zarówno z muzyki popularnej, filmowej, trochę takiego postromantycznego idiomu. Żyjemy w czasach, gdzie muzyka nas zewsząd otacza. Szczególnie muzyka połączona z obrazem, co w mojej opinii spowodowało, że emocja w muzyce została na nowo dość silnie skonwencjonalizowana” – wskazywał kompozytor.
„Komunikatywność natomiast ma zapewnić właśnie różnorodność stylistyczna, ponieważ w kościele są właśnie bardzie różni ludzie, o bardzo różnych gustach, różnym wieku i staraliśmy się, aby każdy mógł odnaleźć w jakiejś z części coś dla siebie, coś co go porwie” – dodał.
Utwór Kaczmarka wykona 80 muzyków; Chór Cantanti oraz orkiestra Sinfonietta Polonia pod batutą Cheung Chau. Wśród solistów znajdzie się wokalistka Kasia Wilk, raper donGUIRALesko, solistka Teatru Muzycznego w Poznaniu Izabella Tarasiuk-Andrzejewska, kontratenor Teatru Wielkiego w Poznaniu Tomasz Raczkiewicz i solista Poznańskiego Chóru Chłopięcego Józef Biegański .
„Dopiero w XX wieku msza rozdzieliła się z liturgią i powstawały dzieła koncertowe, choć nadal wykorzystywane w kościele. Cały XVIII i XIX wiek to był nadal ten zachowawczy i dość tradycyjny nurt, gdzie trzymano się sztywno muzyki sakralnej. Teraz przydałoby się odnowić trochę tego ducha” – podkreślał Kaczmarek.
„Duża część tradycji przez swoją powtarzalność, przestarzałą formę straciła siłę oddziaływania. Dzisiaj już inaczej myślimy, mówimy, innego typu muzyki słuchamy i większość muzyki kościelnej nie trafia tak jak powinna i nie jest tak porywająca - a do tego też w kościele powinno się dążyć” – dodał.
Zaznaczył także, że sam gatunek mszy jest wbrew pozorom gatunkiem bardzo otwartym, stąd właśnie zaproszenie do współpracy rapera donGURALesko.
Pomysłodawca i inicjator Mszy 1050 ks. Radosław Rakowski powiedział PAP, że pomysł skomponowania takiej mszy zrodził się podczas rozmów z młodzieżą, by stworzyć „muzykę do mszy z dusz”. „Pieśni na mszy św. często nie wyrażają stanu duszy i dlatego postanowiliśmy skomponować Mszę 1050. tak, aby opowiadała historię człowieka osadzonego w tej rzeczywistości, w której żyje. Człowiek. gdy przychodzi do kościoła jest z reguły zmęczony pracą, codziennością” – mówił.
„Cała msza to przecież wołanie do Boga: Przyjdź Chryste, wysłuchaj naszych modlitw i miej nas w swej opiece. Potem jest komunia święta więc Chrystus przychodzi do naszego wnętrza, mówiąc: - Umacniam cię. Daję ci pokarm. Żyj, abyś potrafił z tym wszystkim funkcjonować. (...) Ostatnia pieśń to są +Skrzydła+. Człowiek wylatuje z kościoła, aby ten tydzień jakoś przeżyć i znowu w niedzielę przyjść bez skrzydeł, aby znowu przeżyć to samo na mszy św.” – dodał.
Projekt Msza 1050 został dofinansowany ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu Chrzest 966 oraz ze środków miasta Poznania. Patronat honorowy nad wydarzeniem objął prezydenta Poznania Jacek Jaśkowiak i metropolita poznański abp. Stanisław Gądecki. (PAP)
ajw/ ura/