Balet "Romeo i Julia" Sergiusza Prokofiewa w choreografii Jacka Tyskiego będzie można od 2 marca zobaczyć w Operze Wrocławskiej. Kierownictwo muzyczne nad spektaklem obejmie Marcin Nałęcz-Niesiołowski.
Siergiej Prokofiew stworzył muzykę do słynnego dramatu Williama Szekspira o tragicznej miłości w połowie lat 30. XX wieku. Prapremiera baletu odbyła się w Teatrze Operowym w Brnie.
Zbliżająca się premiera będzie piątą z kolei odsłoną "Romea i Julii" na wrocławskiej scenie operowej; pierwsza realizacja odbyła się w 1960 r.
Choreograf Jacek Tyski powiedział na wtorkowej konferencji prasowej, że realizując dzieło Prokofiewa chciał oddać hołd kompozytorowi. "Klasyka buduje i uczy nas pokory, podejmując się realizacji tego dzieła nie wyobrażałem sobie przedstawienia go w sposób bardzo współczesny. Muzyka Prokofiewa jest bardzo obrazowa, gdy jej słuchałem, narzucały mi się pewne wizje tego, w jaki sposób chciałbym to przedstawić" - tłumaczył.
Wrocławska adaptacja, podobnie jak u Prokofiewa, będzie wystawiona w trzech aktach. "Nie ma tu żadnych dodanych lub ujętych scen, jest ona zgodna z librettem" - dodał Tyski.
Zdaniem choreografa, historia o miłości, cierpieniu i nostalgii zawarta w tragedii Szekspira ma wymiar uniwersalny i ponadczasowy. "Uważam, że ta historia może się zdarzyć jutro czy pojutrze. Jej tragizm polega nie tylko na szaleństwie tych młodych ludzi, którzy nie widzieli świata poza swoją miłością, ale także na braku zrozumienia ich przez rodziców i niechęci do tego, żeby słuchać. Myślę, że każdy, niezależnie od wieku, znajdzie tu uniwersalną historię dla siebie” - mówił Tyski.
Dyrektor Opery Wrocławskiej i zarazem kierownik muzyczny spektaklu Marcin Nałęcz - Niesiołowski zaznaczył, że od strony muzycznej dzieło Prokofiewa było dla muzyków orkiestry bardzo wymagająca. "Poza ruchem scenicznym, można powiedzieć, że jest to dzieło orkiestrowe, pozwala ono orkiestrze na pokazanie piękna rożnych brzmień, zarówno tych masywnych, monumentalnych, jak i bardziej kameralnych” - powiedział.
24 marca premierę w Operze Wrocławskiej będzie miał spektakl "I Capuleti e i Montecchi" Vincenzo Belliniego. Jak zaznaczył dyrektor opery, będzie to drugie, tym razem operowe, spojrzenie na historię rozgrywającą się w Weronie. (PAP)
autor: Agata Tomczyńska
ato/aszw/