Widzowie w maseczkach ochronnych, rozproszeni na sali kinowej i o wiele mniejsza liczba gości - w takich warunkach, wymuszonych pandemią koronawirusa, rozpoczął się w czwartek 42. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Moskwie.
Uroczysta ceremonia odbyła się w stołecznym kinie Rosja. Gości poproszono, by nie zatrzymując się w foyer od razu zajmowali miejsca w sali. Zanim jednak to nastąpiło, tradycyjnie pojawiły się na czerwonym dywanie gwiazdy - aktorzy, twórcy filmowi i celebryci.
Festiwal otworzyła projekcja rosyjskiego filmu "Srebrne łyżwy" (reż. Michaił Łokszyn) według XIX-wiecznej powieści amerykańskiej pisarki Mary Mapes Dodge. Akcja z powieściowej Holandii przeniesiona została do Petersburga przełomu XIX i XX wieku. Film chwalony jest za efektowne historyczne kostiumy.
W konkursie głównym festiwalu uczestniczy w tym roku 13 filmów, w tym cztery z Rosji. Przewodniczącym jury, które przyzna główną nagrodę - statuetkę Złotego Świętego Jerzego, jest rosyjski reżyser i producent Timur Bekmambietow.
O tę nagrodę rywalizują: indyjski film "Bezpłodna narzeczona" (reż. Jadab Mahanta), turecki obraz "W cieniu" (reż. Erdem Tepegoz), izraelski "Jak pączek w maśle" (reż. Gur Bentwich), rumuńska "Kampania" (reż. Marian Crisan). W głównym konkursie znalazło się także brazylijskie "Rozporządzenie" (reż. Lazaro Ramos), obraz "Hilda" z Wielkiej Brytanii (reż. Rishi Pelham) oraz dwie produkcje z Kazachstanu: "Los" (reż. Żanna Issabajewa" i "Rozpuścić się" - koprodukcja z Koreą Południową, którą wyreżyserował laureat poprzedniego festiwalu Kim Ki-Duk.
Jeden z konkursowych filmów, "Córka rybaka" (reż. Ismail Safarali) pochodzi z Azerbejdżanu. Ze względu na wznowionie walk w Górskim Karabachu organizatorzy festiwalu wycofali z pokazu pozakonkursowego film "Brama raju" ormiańskiego reżysera Dżiwana Awetisjana. Film opowiada o pracy fotoreporterów na froncie w czasie walk w Górskim Karabachu w latach 90. XX wieku. Organizatorzy tłumaczyli, że obawiają się w obecnej sytuacji napięć pomiędzy społecznościami azerskimi i ormiańskimi w Moskwie. Awetisjan wyraził rozgoryczenie z powodu tej decyzji, a zagraniczni współproducenci filmu zwrócili się z prośbą do organizatorów o jej zmianę i pokazanie filmu.
Cztery filmy rosyjskie uczestniczące w konkursie głównym to: "Dziennik blokady" (reż. Andriej Zajcew), "Hipnoza" (reż. Walerij Todorowski), "Melodia drzewa strunowego" (reż. Irina Jewtiejewa) i "Na dalekich rubieżach" (reż. Maksim Daszkin).
Jak co roku, częścią festiwalu jest konkurs filmów krótkometrażowych, rozmaite programy tematyczne i pokazy specjalne. W ciągu tygodnia do 8 października, gdy festiwal się zakończy, widzowie w Moskwie będą mogli zobaczyć około 180 filmów z całego świata.
W konkursie filmów krótkometrażowych bierze udział polski film "Sukienka" w reżyserii Tadeusza Łysiaka. W programach pozakonkursowych wśród polskich akcentów zaprezentowane zostaną: "Mosquito State" (reż. Filip Jan Rymsza), "Boże Ciało" (reż. Jan Komasa), "Legiony" (reż. Dariusz Gajewski), "Dolina Bogów" (reż. Lech Majewski), "Szarlatan" (reż. Agnieszka Holland).
Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Moskwie jest jednym z najstarszych przeglądów kina światowego. Jego tegoroczna edycja miała się odbyć w kwietniu, ale przełożono ją na jesień z powodu pandemii koronawirusa. Tymczasem w ostatnich tygodniach liczba zakażeń w Moskwie znacznie wzrosła. Organizatorzy argumentują jednak, że na świecie odbyły się mimo pandemii, przy zachowaniu odpowiednich ograniczeń, inne wielkie festiwale filmowe - w Wenecji i San Sebastian.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)
awl/ ap/