"Szczęśliwy, kto poznał Hrdlaka" - taki tytuł nosi pierwsze polskie wydanie powieści Janoscha. Wydawnictwo Znak podkreśla, że można ją czytać jako swego rodzaju kontynuację książki "Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny", uważana za jedną z najważniejszych powieści o Śląsku.
Polski przekład książki "Szczęśliwy, kto poznał Hrdlaka" Janoscha ujrzał światło dzienne po 20 latach od wydania niemieckiego. Janosch to pseudonim Horsta Eckerta, pisarza bardzo znany i cenionego w Niemczech. Powodzenie przyniosły mu przede wszystkim książki dla dzieci, które sam ilustruje. Napisał ich ponad 100, prawa do części z nich sprzedał wytwórni Walta Disneya. Najpopularniejszy jest cykl o Misiu i Tygrysku zapoczątkowany książeczką "Ach, jak cudowna jest Panama" tłumaczony na ponad 40 języków.
Jako powieściopisarz dla dorosłych Janosch zadebiutował w 1970 r. powieścią „Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny”. Powieść odniosła wielki sukces, także w Polsce, gdzie ukazała się cztery lata później. Nakład jednak szybko sie wyczerpał i książka, bardzo słabo dostępna w Polsce, przez lata obrastała legendą. Dopiero w ostatnich latach Wydawnictwo Znak zdecydowało się na wznowienie powieści.
"Cholonek...." to powieść w ogromnym stopniu autobiograficzna. Janosch opisał świat przedwojennego Zabrza, gdzie w 1931 roku przyszedł na świat w biednej, górniczej rodzinie. Przyszły pisarz był pierwszym członkiem rodziny, który umiał czytać i pisać.
W wieku lat 13 Janosch porzucił szkołę, by podjąć pracę w kuźni i uczyć się zawodu ślusarza. Chcąc uniknąć kłopotów z nazistami, jego rodzina wyrobiła sobie papiery świadczące o niemieckim pochodzeniu (mimo że większość antenatów rodzinnych nosiła polskie nazwiska). Imię Horst ojciec nadał Janoschowi na cześć nazistowskiego bohatera Horsta Wessela. Pisarz wspominał, że w jego rodzinie nie wszyscy mówili po niemiecku, ojciec wymagał jednak, aby do syna zwracać się wyłącznie w tym języku.
W 1945 roku rodzina została deportowana do Niemiec. W powieściach Janosch nie idealizuje Zabrza, które pamięta z dzieciństwa. Jego bohaterowie są chciwi, prymitywni, piją na umór i obmawiają sąsiadów, a autor przedstawia ich w krzywym zwierciadle groteski.
Kazimierz Kutz pisał o "Cholonku...”: "To diabelsko zabawna książka o krainie dzieciństwa słynnego dziś w świecie Ślązaka. Opisuje życie śląskiego lumpenproletariatu w latach 30., w małej robotniczej osadzie nieopodal ówczesnej granicy polsko-niemieckiej - tak, że można ze śmiechu spaść z krzesła. Książka jest arcydziełem, a Janosch ojcem literatury górnośląskiej”.
Nowo wydana w Polsce powieść Janoscha - "Szczęśliwy, kto poznał Hrdlaka" - opowiada o świecie znanym już czytelnikom "Cholonka...", choć przedstawiony jest on w mniej groteskowym świetle.
Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Znak. (PAP)
aszw/ ls/