Złożeniem kwiatów, wspólnym odśpiewaniem hymnu esperanckiego, a także odsłonięciem rzeźby młodego Zamenhofa uczczono w niedzielę w Białymstoku 102. rocznicę śmierci urodzonego w tym mieście twórcy języka esperanto, Ludwika Zamenhofa.
Ludwik Zamenhof (1859-1917) urodził się w Białymstoku i tam spędził dzieciństwo. Wówczas było to wielonarodowe, zróżnicowane kulturowo miasto. Młody Zamenhof, który za główną przyczynę nieporozumień i sporów między ludźmi uważał barierę językową, postanowił stworzyć podstawy języka międzynarodowego.
Uroczystości rozpoczęły się w południe przy pomniku Zamenhofa w centrum Białegostoku, który stoi przy ul. Białówny. Pod pomnikiem złożono kwiaty, odśpiewano hymn esperancki "La espero", czyli nadzieja. Wzięli w nich udział przedstawiciele władz miasta, miejskich i wojewódzkich instytucji kultury, młodzież, mieszkańcy oraz esperantyści.
Jak mówił prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, co roku mieszkańcy spotykają się w tym miejscu by, oddać hołd znanemu na całym świecie twórcy języka esperanto, który - jak podkreślił - "szerzył ideę pokoju, tolerancji, miłości, porozumienia między ludźmi".
Przypomniał też, że w Białymstoku w 150. rocznicę urodzin Zamenhofa odbył się Światowy Kongres Esperanto, kiedy przyjechało ponad 2 tys. ludzi. Truskolaski mówił też, że wnuk Zamenhofa Ludwik Krzysztof Zamenhof-Zaleski jest jednym z 16 honorowych obywateli miasta.
Truskolaski powiedział, że Białystok to miasto, które "szczyci się ideami, które zaszczepił kiedyś Ludwik Zamenhof: tolerancji, współistnienia pomiędzy różnymi narodami, różnymi religiami". "Żeby tak zostało, musimy się tu spotykać i te idee, również wśród młodzieży propagować" - podkreślił na zakończenie.
Prezes Towarzystwa Esperantystów w Białymstoku Przemysław Wierzbowski przypomniał podczas uroczystości, że Zamenhof to nie tylko twórca języka, ale też humanista i idealista, który przez całe życie dążył do zjednoczenia ludzkości. Mówił, że jednym z credo Zamenhofa było to, iż kraje nie należą do poszczególnych narodów, ale do wszystkich mieszkańców na równych zasadach bez względu na wyznawaną religię czy język, którym się posługują, a cała ludzkość jest jedną rodziną.
Po uroczystościach przy pomniku - popiersiu Zamenhofa, uczestnicy przeszli kilka przecznic dalej, na róg Rynku Kościuszki i ul. Zamenhofa, przy której niegdyś mieścił się dom Zamenhofów. W tym miejscu ustawiono nowy pomnik-rzeźbę upamiętniającą Zamenhofa, którego odsłonięcia dokonał w niedzielę prezydent miasta.
Pomnik-rzeźba to postać młodego Zamenhofa, który patrzy się na rozrzucone na ziemi litery. Autorami koncepcji są Ryszard Piotrowski i Katarzyna Piotrowska.
Chodziło o to, aby pokazać młodego chłopaka, który idzie ulicą zamyślony i się zatrzymuje, dlatego też pomnik nie stoi na żadnym postumencie - mówił Ryszard Piotrowski. Dodał, rozsypane wokół niego litery mają symbolizować głosy ludzi i trudności z porozumiewaniem się między sobą, mają być też przenośnią różnych kultur, które na tym rynku się zetknęły i - jak mówił - "które w jakiś sposób zachęciły młodego Zamenhofa do myślenia w przyszłości o wspólnym języku".
Pomnik ten to projekt złożony do budżetu obywatelskiego dwa lata temu, w przypadającą wtedy 100. rocznicę śmierci Zamenhofa. Truskolaski mówił, że "to dowód na to, że ta idea jest w Białymstoku żywa". "Wiele osób złożyło swój głos, aby taka instalacja powstała" - dodał.
Niedzielne obchody zakończą się w Centrum Ludwika Zamenhofa, gdzie po południu odbędzie się promocja książki "Zamenhof w Warszawie" Romana Dobrzyńskiego.
Białystok wciąż jest ważnym miejscem dla miłośników esperanto. W 2009 r. odbył się tam 94. Światowy Kongres Esperanto. Zaczęło wówczas działalność Centrum im. Ludwika Zamenhofa, które m.in. realizuje przedsięwzięcia ukazujące zróżnicowanie kulturowe, narodowościowe i religijne regionu. Działa w nim biblioteka esperancka "Esperanto-Libro" (jako filia Książnicy Podlaskiej), licząca ponad 3 tys. książek i czasopism.
Esperantyści szacują, że na świecie jest ponad tysiąc miejsc noszących imię Zamenhofa lub nazwę esperanto. Dokładnie nie wiadomo, ilu jest samych esperantystów; najczęściej podawana jest liczba kilkuset tysięcy osób znających ten język.(PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ je/