W zabytkowym budynku, niegdyś siedzibie Archiwum Państwowego, otwarto w sobotę po południu nową siedzibę Galerii im. Sleńdzińskich w Białymstoku. W galerii prezentowane są dzieła rodu Sleńdzińskich.
Galeria im. Sleńdzińskich to miejska instytucja kultury. Działa od blisko 30 lat.
Sleńdzińscy to artystyczna dynastia pochodząca z Wilna, która na trwałe wpisała się w historię sztuki polskiej. Trzon kolekcji galerii stanowią dzieła: Aleksandra, Wincentego, Ludomira oraz Julitty Sleńdzińskich. W zbiorach znajdują się obrazy olejne, polichromowane drewniane rzeźby i płaskorzeźby, szkice, rysunki, a także zbiór dokumentów związanych z życiem i twórczością tej rodziny. To dzieła i archiwalia pochodzące z XIX i XX wieku.
Wystawa stała prac rodziny Sleńdzińskich prezentowana dotąd była w zabytkowym budynku przy ul. Waryńskiego w Białymstoku; w dawnym Domu Modlitw Cytronów. Jednak wraz z rozbudową kolekcji i instytucji, szukano nowej lokalizacji. Okazja nadarzyła się, gdy Archiwum Państwowe przeniosło się do nowej siedziby z zabytkowego budynku przy Rynku Kościuszki w centrum miasta. Prace nad przygotowaniem tego miejsca na potrzeby galerii trwały ponad trzy lata.
"To wielka chwila przede wszystkim dla Galerii im. Sleńdzińskich, a tym samym również dla naszego miasta. Wreszcie wspaniałe zbiory przekazywane z Wilna przez rodzinę Sleńdzińskich znajdą godne miejsce" - powiedział w sobotę podczas otwarcia siedziby prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Podkreślił, że główna siedziba galerii znalazła się w samym sercu miasta. "W salonie naszego miasta, (...) będzie po prostu wielka kultura, każdy będzie mógł zajść i właśnie zobaczyć wielkie rzeczy, wielkie sprawy, wielką kulturę" - zaznaczył Truskolaski.
Truskolaski symbolicznie przekazał w sobotę budynek dyrekcji galerii. "Życzę wspaniałych wrażeń na tej wystawie, w tym niezwykłym miejscu" - dodał.
"Przypadł mi zaszczyt otwierania (...) nowego budynku, a przede wszystkim pokazania kolekcji w nowej szacie" - powiedziała dyrektorka Galerii im. Sleńdzińskich Jolanta Szczygieł-Rogowska. Podziękowała wszystkim, przede wszystkim zespołowi galerii, za zaangażowanie w tworzenie tego miejsca.
Autorka i kuratorka wystawy stałej Izabela Suchocka powiedziała, że dokładnie 29 lat temu, 30 kwietnia, w siedzibie przy ul. Waryńskiego, wystawa stała rodu Sleńdzińskich była po raz pierwszy udostępniona publiczności. Zaznaczyła, że w nowej siedzibie kolekcja "nareszcie wszystkimi swoimi barwami ekscytuje".
Na wystawie "Sztuka w genach. Sleńdzińscy" prezentowanych jest 50 obrazów i rzeźb. "To pierwsza liga naszej kolekcji. Taki reprezentatywny zestaw prac głównie prof. Ludomira Sleńdzińskiego, z takim zaznaczeniem, że miał również dziadka (Aleksandra) i ojca (Wincentego), którzy malowali i byli dobrymi artystami" - powiedziała PAP Suchocka.
Mówiła, że budując na nowo wystawę stałą, chciała pokazać Ludomira jako artystę interesującego i nieoczywistego. "Kiedy widzimy choćby namalowany przez niego portret, to on się składa nie tylko z warstwy malarskiej, ale też z myśli, która mu towarzyszyła i która poprzedzała ten proces twórczy i zawsze do tego obrazu jest jakiś klucz, jakiś głębszy sens" - powiedziała i dodała, że każdy odwiedzający będzie mógł tego klucza poszukać, a pomocne będą w tym opisy znajdujące się przy każdym obrazie.
Wystawa prezentowana jest w trzech salach. Suchocka mówiła, że ekspozycja podzielona jest na dwie części, jak dwa etapy życia Ludomira: na część wileńską i krakowską. Wystawę uzupełniają rzeźby, prace Wincentego i Aleksandra, a także instrumenty muzyczne córki Ludomira Julitty.
W nowej siedzibie galerii, oprócz sali wystawienniczej, znajdują się też sale edukacyjne. Na piętrze znajdą się pomieszczenia dla pracowników. Planowana jest też rewitalizacja ogrodu na tyłach budynku, gdzie w przyszłości mają być organizowane np. koncerty. Dotychczasowe prace w budynku - jak informowało wcześniej miasto - kosztowały blisko 1 mln zł.
Galeria dla zwiedzających będzie czynna od 4 maja. Zaplanowano też liczne wydarzenia towarzyszące.(PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ jann/