W Wilnie na starówce odsłonięto w poniedziałek schody im. Czesława Miłosza. Wyryto na nich cytaty z twórczości noblisty, po litewsku i po polsku.
"To nie jest pomnik ani popiersie, tylko schody, żywe miejsce miasta. Myślę, że Czesław Miłosz byłby zadowolony z takiej formy upamiętnienia" - powiedział PAP dyrektor Instytutu Literatury Litewskiej i Folkloru Mindaugas Kvietkauskas.
Schody pomiędzy wileńskimi ulicami Maironio i Bokszto zostały nazwane imieniem noblisty już w 2011 roku, w ramach obchodów 100. rocznicy urodzin Czesława Miłosza, ale dotychczas nie były one wyremontowane. Ich rekonstrukcję - a także wykuwanie cytatów - rozpoczęto w maju br. z inicjatywy grupy litewskich literatów.
Nieprzypadkowo właśnie te schody otrzymały imię poety. Kvietkauskas przypominał, że "sam Miłosz pisał, iż jest to pierwsze miejsce w Wilnie, które pamięta z dzieciństwa".
Wileńskie schody Czesława Miłosza liczą około 60 stopni. Cytaty, które wybrał Kvietkauskas, zostały wykute na ośmiu z nich. Na jednym ze schodków wykuto podpis Miłosza.
"Niektóre cytaty świadczą o głębokim związku poety z Wilnem, na przykład +nigdy od ciebie, miasto, nie mogłem odjechać+. Inne prezentują jego miłość do życia, a także wielostronność twórczości Miłosza" - mówi dyrektor.
Kvietkauskas cieszy się, że cytaty na schodach wykuto w dwóch językach, po litewsku i po polsku. "To świadczy o wielokulturowości Wilna, prezentuje ducha naszego miasta, przekazuje demokratyczną atmosferę, której należy też bronić" - powiedział Kvietkauskas.
Renowację schodów im. Czesława Miłosza w Wilnie przeprowadzono z funduszy miasta Wilna, a także Ministerstwa Kultury Litwy i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ ulb/ mc/