Przy wileńskich schodach imienia Czesława Miłosza wiersze noblisty w dziesięciu językach czytali we wtorek literaci i dyplomaci. Publiczna recytacja zainaugurowała realizację projektu upamiętnienia poety w mieście, w którym spędził młodość.
"Rozpoczynamy realizację projektu, w ramach którego schody zostaną wyremontowane, po czym zostaną na nich wyryte cytaty z wierszy noblisty w językach litewskim i polskim" - poinformował PAP dyrektor Instytutu Literatury Litewskiej Mindaugas Kvietkauskas.
Realizacja projektu ma się zakończyć jesienią. Uroczyste otwarcie uporządkowanych schodów im. Czesława Miłosza zaplanowano na październik.
W 2011 roku w ramach obchodów 100. rocznicy urodzin Czesława Miłosza z inicjatywy grupy litewskich literatów schody na wileńskiej starówce pomiędzy ulicami Maironio i Bokszto zostały nazwane imieniem noblisty, ale dopiero teraz stołeczny samorząd przyznał finansowanie na ich uporządkowanie.
Nieprzypadkowo właśnie te schody otrzymały imię poety. "Sam Miłosz pisał, że jest to pierwsze wileńskie miejsce, które pamięta z dzieciństwa" - wskazuje dyrektor Instytutu Literatury Litewskiej. I podkreśla, że "Miłosz to umysł krytyczny, wolny. Nie pasują do niego tradycyjne formy upamiętnienia".
Publiczna recytacja twórczości Miłosza, która we wtorek zainaugurowała realizację projektu upamiętnienia jego imienia w Wilnie, odbyła się w ramach tradycyjnego Międzynarodowego Festiwalu "Poetycka wiosna".
Poezja noblisty była recytowana m.in. w językach angielskim, niemieckim, estońskim, hiszpańskim, ukraińskim, chorwackim i francuskim. W języku polskim wiersze "Obłoki" i "Miasto młodości" przeczytali dyrektor Instytutu Polskiego w Wilnie Marcin Łapczyński i koordynator projektów Instytutu Barbara Orszewska.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ cyk/ mc/