Kantata sceniczna „Carmina Burana” Carla Orffa zakończy w sobotni wieczór 52. Muzyczny Festiwal w Łańcucie. W koncercie plenerowym w parku otaczającym łańcucki zamek wystąpią połączone chóry, a także soliści i orkiestra.
Koncert plenerowy, który dotychczas otwierał festiwal, w tym roku został przeniesiony na finał imprezy. Pod dyrekcją Tadeusza Wojciechowskiego wystąpi Orkiestra Filharmonii Podkarpackiej, soliści oraz połączone chóry Teatru Wielkiego w Łodzi, Chóru Instytutu Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz Chóru Dziecięcego Artos im. Wadysława Skoraczewskiego.
Tegoroczny festiwal rozpoczął się w piątek 17 maja koncertem duetu fortepianowego Lutosławski Piano Duo w sali balowej dawnej rezydencji Lubomirskich i Potockich w Łańcucie.
Zdaniem organizatorów do szczególnych wydarzeń tegorocznej edycji należy występ światowej sławy duetu fortepianowego – sióstr Katii i Marielle Lebeque, a także koncert Konstantego Andrzeja Kulki z towarzyszeniem Cappelli Gedanensis.
Uroczysta inauguracja festiwalu odbyła się dopiero drugiego dnia imprezy, w sobotę. W sali Filharmonii Podkarpackiej wystawiono operę „Traviata” Giuseppe Verdiego z gościnnym udziałem znakomitego tenora pochodzenia wietnamskiego Philippe Do. Całość poprowadził Władimir Kiradijew, szef artystyczny festiwalu.
W ramach imprezy przewidziano łącznie 12 koncertów, w tym trzy nocne. Większość odbywała się w sali balowej; niektóre występy zaplanowano też w Starej Ujeżdżalni, w Filharmonii Podkarpackiej w Rzeszowie, parku zamkowym oraz - po raz pierwszy - w łańcuckiej Storczykarni. Pio wielu latach przerwy, odbył się w tym roku występ w rokokowym Teatrzyku Księżnej Lubomirskiej przylegającym do sali balowej łańcuckiego zamku.
Zdaniem organizatorów do szczególnych wydarzeń tegorocznej edycji należy występ światowej sławy duetu fortepianowego – sióstr Katii i Marielle Lebeque, a także koncert Konstantego Andrzeja Kulki z towarzyszeniem Cappelli Gedanensis.
Na 52. festiwalu nie zabrakło również – wzorem lat ubiegłych - lżejszej muzyki. W koncertach nocnych można było usłyszeć muzykę filmową Krzysztofa Komedy w wykonaniu Tria Andrzeja Jagodzińskiego i flecistki Jadwigi Kotnowskiej czy koncert „Siódme niebo” Anity Lipnickiej i grupy Voice band, w którym zabrzmiały piosenki do tekstów m.in. Juliana Tuwima i Mariana Hemara, inspirowane muzyką, filmem i kabaretem lat 30. XX wieku.
Po raz pierwszy w historii Muzycznego Festiwalu w Łańcucie uruchomione zostało studio festiwalowe. Melomani na całym świecie mogli śledzić wydarzenia festiwalowe przez internet. W studiu prowadzone były rozmowy z artystami, organizatorami, mecenasami kultury, a także z wielbicielami łańcuckiej imprezy.
Organizatorem festiwalu, jednego z najstarszych i najbardziej znanych w Polsce, jest Filharmonia Podkarpacka im. Artura Malawskiego w Rzeszowie. Jej szefowa Marta Wierzbieniec jest dyrektorem naczelnym festiwalu. Pierwsze łańcuckie spotkania z muzyką poważną odbyły się w 1961 pod nazwą Dni Muzyki Kameralnej.(PAP)
api/ kot/